>
>
Myślę, że wielu młodych tkwi w podobnym impasie. Jeżeli ich stosunki z rodzicami
w momencie wejścia w dorosłość nie opierają się na miłości, to lepiej dla nich
jest od rodziców uniezależnić się. Wiąże się to niestety z koniecznością
rezygnacji z kożyści jakie niesie pomieszkiwanie obok lub z rodzicami (
chociażby maleńki domek w sąsiedztwie). Uważam, że jeżeli naprawdę nienawidzisz
rodziców, to z łatwością przyjdzie Ci zrezygnować z ich domku i innych kożyści
materialnych, które zapewne przychodzi Ci z wielkim trudem przyjmować od ludzi
znienawidzonych, w imie wolności, godności, samorealizacji itp.
Kocurwaldi
K...@n...pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl