Data: 2010-10-19 20:41:47
Temat: Re: Nienawiść
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 19 Oct 2010 22:33:00 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2010-10-19 21:59, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:50:44 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-10-19 21:46, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:11:38 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2010-10-19 20:38, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>> mi to jakoś wytłumaczyć? Bo do tej pory nie rozumiem, jak coś takiego mogło
>>>>>> się stać.
>>>>>
>>>>> Tłumiona latami nienawiść.
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> Czasem jednak powraca mi wrażenie, ze raczej w Tobie.
>>>
>>> ???
>>>
>>> Ja nie miewam ochoty nikogo uderzać.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Ja też wtedy nie miałam. Widzę, że absolutnie niczego nie zrozumiałaś, ale
>> też nie było to przeznaczone do Twej oceny, dlatego wypadło Ci, jak
>> wypadło. Motywacja moze być własnie taka, jak napisałam.
>
> Problem polega na tym, że (chyba po dyskusji o cepelinach) spodziewasz
> się, zupełnie niesłusznie zresztą, z mojej strony zaczepek.
> A przecież w tym, co opisałaś, było dokładnie to - efekt nagromadzonej
> latami agresji (napięcia nerwowego),
Pisalaś o nienawiści.
> której nie mogłaś jako nauczyciel
> dać nigdy upustu.
Nie odczuwałam nigdy nienawiści ani agresji w szkole, ani w ogóle do
żadnych dzieci. A już zwłaszcza jej nagromadzenia.
Efekt opisany przeze mnie był wg mnie reakcją somatyczną (jak napisał VB)
na coś, czego do tej pory zupełnie nie znałam, z czym się nie spotkałam i
dlatego nie miałam wyrobionego ŻADNEGO mechanizmu reakcji na coś takiego.
Dlatego mój mózg użył podstawowego.
I nie przypisuj mi tu jakichś zawodowych dewiacji, bo niczego takiego nie
ma.
> Aż w końcu zdarzyła się ta przysłowiowa kropla, którą
> na szczęście dałaś radę powstrzymać w ostatniej chwili.
Pieprzysz.
> BTW To dobrze, że zrezygnowałaś z tej pracy.
>
> Ewa
Gorzej, że cała reszta tego nie zrobiła.
|