Data: 2010-10-20 16:01:38
Temat: Re: Nienawiść
Od: zażółcony <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:i9k074$dkv$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "zażółcony" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:i9jvlb$buv$1@news.onet.pl...
>>
>> Tak, ten wiersz mam cały czas w głowie - jako jeden z najbardziej
>> istotnych
>> w twórczości Szymborskiej.
>>
>> "A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
>> motyw schludnego oprawcy
>> nad splugawioną ofiarą."
>>
>> Jest z tym wierszem pewien problem - powyższy cytat
>> pośrednio nawołuje do nienawiści.
>> Wszyscu Wy, którzy czujecie sięsplugawieni - wstańcie
>> z kolan i przeciwstawcie się czystym, umytym bogaczom,
>> którzy Was cisną.
>>
>> Do powyższej strofy dodałbym:
>>
>> "A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
>> motyw schludnego oprawcy
>> nad splugawioną ofiarą
>> oraz ofiary biorącej ślepy odwet
>> na wszystkim, co schludne."
>
> Dla mnie to obrazek.... psychopaty.
> Czyściutkiego pana z opiłowanymi paznokciami przypalającego żelazkiem
> swoje ofiary.
> I wiesz? Nie widzę w tym nawoływania.
Oczywiscie masz rację. Ja tylko staram się wskazać, że WS wyeksponowała
w tym wierszu coś, jakiś specjalny typ oprawcy. To jest nazwany
przez ciebie 'psychopata'. Młodszym pokoleniom być może kojarzy
się to z głównie z postaciami z filmów/seriali o seryjnych mordercach.
Natomiast w wykonaniu WS i interpretacjach starszych ludzi z pewnością
ów schludny oprawca 'najchętniej' konkretyzuje się w postaciach
oprawców hitlerowskich, dobrze wykształconych i 'obytych' oficerów
niemieckich, wliczając w to tych najwyżej postawionych, jak np.
Herman Goring i cała otaczajaca go świta na procesach norymberskich.
WS zresztą chętnie eksploatowała hitlerowców jako symbole
w swoich wierszach.
Natomiast ja mówię o tym, że ten wyeksponowany przez WS typ
obniża naszą czujność, 'zapomina', że 'ślepa nienawiść' to domena
tłumów ludzkich, a nie pojedynczych psychopatów. Dopuszczając
się niezręcznego wartościowania, można by rzec, że ofiary
'osobiście zamordowane' przez psychopatów ilościowo są
niczym wobec tego, co dokonała np. rewolucja kulturalna
w Chinach, czy masakry w Czarnej Afryce - ludobójstwo
w Rwandzie. Czy może i polskie powojenne pogranicze z Ukrainą.
Ci, którzy dokonywali masakry nie mieli tu raczej nic wspólnego
ze 'schludnością'. Wydaje mi się, że często dużo lepiej opisywałoby
ich określenie 'przypadkowi frustraci wzięci z ulicy', 'z łapanki'.
Piszę o tym dlatego, że, jełsi dzisiejsza sytuacja choćby i w naszym
kraju, jest mocno napięta - to nie ze względu na jakąś psychopatyczną
schludność jednego czy drugiego przywódcy politycznego, ale
raczej właśnie w podgrzewaniu emocji tłumu przeciwko ... no właśnie,
przeciwko czemu ? Przeciwko bogatym, dobrze wykształconym,
demokratycznie wybranym, 'schludnym' elitom rządzącym
- w emocjach tłumu: przeciwko elitarnym złodziejom
okradającym nasz kraj z bogactw, biednych z tego, czego nie mają
i nie wiadomo czego tam jeszcze.
|