Data: 2010-10-20 17:07:44
Temat: Re: Nienawiść
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-10-20 12:00, Ikselka pisze:
> To NA MNIE tak silnie on podziałał. Samo dziecko było bardzo spokojne,
> wręcz przerażajaco spokojne i nawet zlekka uśmiechnięte. Omen.
Taki rodzaj psychopatycznie spokojnej bezczelności? Też kiedyś się z tym
spotkałam. Też właściwie nic złego nie zrobił, a z krzykiem wyrzuciłam
go za drzwi, chociaż zdawałam sobie sprawę, że nie powinnam tego robić i
nigdy wcześniej, ani później mi się to nie zdarzyło.
Ewa
|