« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-17 14:48:53
Temat: Nienawisc.
Tak sie zastanawiam, jak moze zyc czlowiek ktory nienawidzi siebie i
wszystkiego co robi...
IMHO jezeli czlowiek lubi to co robi, robi co mu sprawia przyjemnosc to
'zyje', ale jezeli nienawidzi wszystkiego co ma z nim zwiazek...
Pozdrawiam
--
Tomasz T. Ciaszczyk c...@i...pl http://ciacho.pl/
voulez-vous coucher avec moi ce soir?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-17 22:09:43
Temat: Re: Nienawisc.c...@c...pl (Tomasz T. Ciaszczyk) writes:
> Tak sie zastanawiam, jak moze zyc czlowiek ktory nienawidzi siebie i
> wszystkiego co robi...
Wtedy jego nienawisc moze isc w dwoch kierunkach :
-na zewnatrz (i wyladowuje ja na innych ludziach)
-do wewnatrz (i wtedy ma powazne klopoty ze soba, mogace skonczyc sie
nawet samobojstwem).
Tyle, ze w powyzszych wypadkach w zasadzie ludzie nie zdaja sobie
sprawy ze napedem ich zycia jest nienawisc ani skad sie ona wziela. w
normalnym zyciu codziennym przybiera to rozne najdziwaczniejsze
formy... jest koszmarne dla tej osoby i dla jej otoczenia. Zycie staje
sie upiorne - ale wciaz mozliwe.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-18 19:49:17
Temat: Re: Nienawisc.> Tak sie zastanawiam, jak moze zyc czlowiek ktory nienawidzi siebie i
> wszystkiego co robi...
>
> IMHO jezeli czlowiek lubi to co robi, robi co mu sprawia przyjemnosc to
> 'zyje', ale jezeli nienawidzi wszystkiego co ma z nim zwiazek...
>
Czlowiek , wtedy zazawyczaj przestaje wierzyc we wlasne sily , czuje sie
idiotycznie...
Nie widzi wniczym sensu... Traci cel w zyciu albo jego celem moze byc
oderwanie sie...
Czasem zamyka sie we wlasnym malym swiecie. Zdarza sie , ze oderwaniem dla
niego
jest jakis, nalog lub hobby ( nalog moze dopiero po pewnym czasie ).
Nie jestem psychologiem mowie, z wlasnych obserwacji.
Ice
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-18 21:22:18
Temat: Re: Nienawisc.Tomasz T. Ciaszczyk napisał(a) nomalnie tak:
>
> Tak sie zastanawiam, jak moze zyc czlowiek ktory nienawidzi siebie i
> wszystkiego co robi...
Witam.
To jest imho niemożliwe... Nie można nienawidzić wszystkiego, musimy
widzieć w sobie, w tym co robimy, w tym co nas otacza jakieś dodatnie
cechy. Jeśli człowiek może przekonać samego siebie do nienawiści,
to musi być też droga w drugą stronę. Niestety czasem rachunek plusów
i minusów dość kiepsko wychodzi i może to się skończyć źle...
A jak żyje taki człowiek - trochę jak na chuśtawce (samooceny), i pewnie w
zależności od siły przekonań czasami czuje się całkiem nieźle, oczywiście
opieram się tylko o swoje doświadczenia...
>
> IMHO jezeli czlowiek lubi to co robi, robi co mu sprawia przyjemnosc to
> 'zyje', ale jezeli nienawidzi wszystkiego co ma z nim zwiazek...
>
W takim razie całkiem spora część naszego społeczeństwa 'nie żyje',
ciekawe ilu przeciętnych Kowalskich lubi to co robi? Kwestję
samoakceptacji siebie, i szarości dnia codziennego też trzeba by wziąć
pod uwagę.
:)
Pozdrawiam
W.Grębla
--
I'm a soldier, not a diplomat. I can only tell the truth.
-- Kirk, "Errand of Mercy", stardate 3198.9
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |