Data: 2003-05-27 12:52:43
Temat: Re: Nierozumie uczuć..
Od: Loonie <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 22 May 2003 00:06:23 +0200, Freddie wrote:
> NIe było żadnych oznak,to bylo dlamnie zaskoczenie ktore mozna porownać np.
> do oswiadczenia przez własna matke ze jest facetem ..
> Ona zalewała mnie swoja miłością aż do przesady stad to wielkie mje
> rozczarowanie,
Przyzwyczaiłeś się - az za dobrze ci było, he he. :->
> a co do wahania sie to moze sie i waham ale podswiadomie bo ja tego nie
> odczuwam,poprostu cos sie nagle blokuje i zainteresowanie kims zanika.....
:-\ Ta - grom w nią strzelił na przystanku. Face your enemy soldier! Prawda
jest taka, że widać nie spełniałeś jej potrzeb i oczekiwań. Skoro ona
"zalewała cię miłością" to ty dawałeś jej mniej *oznak* miłości. Może tego
jej brakowało. IMO po ośmiu latach ludzie albo są już całkiem dopasowani,
albo całkiem znudzeni (albo jedno i drugie). Tak czy inaczej musiała cię
mieć serdecznie dość.
PS Trochę mi przykro (odrobinkę, niedużo)
--
Pozdrowienia,
Loonie
------------------------------------------
Dookoła wiosna, ptaki drą ryje, kwiaty czuć, a oni nic! - Amor
|