Data: 2000-12-11 17:36:52
Temat: Re: Nietypowy, być może banalny problem...
Od: <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Za wszelkie uwagi, sugestie, podpowiedzi i opinie z góry dziękuję:-)
> PS. Palę papierosy bardzo długo:-(
> Paliłam 25 lat.Rzuciłam z dnia na dzień 6 lat temu i rzuciłam się na
> słodycze, byłam b. szczupła, więc jadłam ich sporo.Zaczęłam tyć 1 kg/tyg. Nie
> wiedziałam w czym rzecz. J. Kwaśniwski w swej książce to b. dobrze wyjaśnia.
> Tytoń pobudza przewagę ukł. sympatycznego, a więc pobudza spalanie
> węglowodanów. Gdy rzucisz palenie , organizm "wrzuca na luz" , nie chce mu
się
> spalać byle jakiego paliwa (czyt. węglowodanów) i przetwarza je na
trójglcerydy
i cholesterol wykorzystując jedynie niewielkie ilości wodoru i tlenu zawartego
> w nich. A reszta jako odpad przetwarzania gromadzi się we wszystkich
możliwych
> jamach ciała , no i tyjemy.
Dziękuje za fachową odpowiedź:-) Jednak pojawia się następny problem: jak
rzucić palenie? Palę 28 lat, w tej chwili półtora paczki dziennie. W sumie to
chwytam mimowolnie po papierosa siedząc przy komputerze. Nie mam tak silnej
woli żeby rzucić odrazu palenie. Próbowałem różnych metod: codziennie spalałem
o jednego papierosa mniej, paliłem co godzinę papierosa. Niestety zawiody:-(
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|