>> tak naprawde to mam wrazenie, ze to jest nieco 'insza
>inszosc', kiedy ojciec
>> 'karci' syna, a kiedy uderzy corke-nastolatke, prawie
>kobiete...
>>
>Równouprawnienie???
>Czyżby 'Równouprawnienie' dotyczyło tylko przywilejów???
>
To nie ma nic wspolnego z rownouprawnieniem.
W szkole chlopaki o wiele czesciej bija sie niz dziewczynyki - widocznie (choc
nie wiem, jaki mechanizm tu dziala) czesciej akceptuja piesc jako metode
rozwiazywania problemow. Nie zdziwilo by mnie rowniez, gdyby latwiej przyszlo
im sie pogodzic z biciem, jako metoda wychowawcza. Natomiast mloda kobieta
odbierze takie uderzenie bardzo prawdopodobnie tak samo, jak odebralaby od
swojego TZ - jako upokorzenie. Cos w tym musi byc, bo czy na grupie, czy w
zyciu czesciej slysze od kobiet, ze czuly sie upokorzone biciem w domu, niz od
mezczyzn.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl