« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-08-13 08:18:15
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny> > ... dyscyplina pamieta, ja pamiętam - ale w naszym
rodzie
> > żadnych morderców - a nawet 'rozbojników' (przez 'O')
nie
> > było - choć może będą jak fala nawiedzonych (bez obrazy)
> > doprowadzi do uprawomocnienia bezstresowego chowania
dzieci.
>
> Ja byłam chowana bezstresowo. Nie byłam bita. ojciec
uderzył mnie tylko raz
> i tego mu nie wybaczę, mimo że bardzo go kocham.
>
> A wychowana chyba jestem, drogi kolego Qwaxie, co? :)
>
No! - Jesteś wychowana dobrze, a nawet smakowicie ;-)))
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-08-13 08:25:17
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny> > Nie sadze bys pamietala to co bylo gdy mialas 3 lata :-)
>
>
> Nie sądzę, że ktoś, kto bije tak maleńkie dziecko, nagle
przestał bić
> pyskatą nastolatkę, bo ona jest już świadoma. Wręcz
przeciwnie, przemoc się
> eskaluje wraz z ilością problemów wychowawczych.
>
Mam wrażenie że tu nie chodzi o eskalacje tylko o wychowanie
nabrane przed 5 rokiem życia. Obiło mi się o uszy że
charakter człowieka buduje się do 5 roku życia potem to już
'jeno rozwój lub degradacja'. I możliwe że w tym okresie
wpojono Ci reakcję na wyrządzoną komuś krzywdę ('zrobiłaś
mamie przykrość').
A co zrobić z dziecięciem które to olewa?
Jak rodzice nie rozmawiają z nim zanim nie przemyśli - to
załatwia pogaduchy z kumplami od piwka i dragów (oni go nie
odrzucą)!
Do różnych dzieci podchodzi się różnie a wychowanie zaczyna
się od chwili poczęcia.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-08-13 09:11:01
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodzinyA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Bischoop
<B...@k...russia> mówiąc:
>> Opieram się na przykładzie, który uznaję za stosowny. Nie sądzę, by
>> upoważniało Cię to do niegrzeczności w stosunku do mnie, chłopie. Opanuj
>> się.
>
>To kimze ty jestes ze piszac *kobieto* ze uznalas to za
>niegrzecznosc....?
Niu, a niektórzy juznetowcy to takie wygórowane mniemanie o sobie mają,
że na "misiu kolorowy" przedsiębiorą uprzedzenia do słodzącego...
Agnieszka (środowo wycieczkowo)
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-08-13 09:38:51
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:3828-1060764010@213.17.138.62...
> > > Popieram Qwaxa. Ja tez jestem z rodziny, gdzie wszyscy
> wiedzielismy, co
> > > mozna a za co dostanie się np. pasem.
> >
> > Ja jednak wolałabym, żeby Karol wiedział, co można, a
> czego nie można. I
> > dlaczego.
> >
> Jedno drugiemu nie przeczy - przeczytaj jeszcze raz mój
> post.
Zostaje jeszcze szacunek do samego siebie - nie wiem jak bym miała wybaczyć
sobie, zlanie własnych dzieci pasem.
Porażka na całej linii:
- ja barbarzyńca, furiatka i sadystka leję dziecko stokroć słabsze ode mnie
(gdzie honor bić słabszego? )
- kompletna porażka w wychowywaniu dziecka - a jest na to masa czasu, dzieci
rosną powoli
- robię komuś ukochanemu co mnie nie miłe (zakładam idealistycznie że
rodzice kochają swoje dzieci)
- ja poczucie winy i kac moralny
I sam nie wiem co jeszcze.
Moja starsza córa ma 3 i pół roku, więc jej charakter ponoć już jest
ukształtowany.
Kilka razy dostała klapsa - jako pierwsze dziecko niestety na niej uczyliśmy
się rodzicielstwa - zawsze była to kompletna porażka i jeżeli coś wniosła to
tylko utratę zaufania do nas i żal. Nie wniosły te klapsy absolutnie NIC
pozytywnego.
Młodsza nigdy nie została i prawdopodobnie nie zostanie uderzona.
Obie są dziećmi tak samo grzecznymi dla nas jak i dla innych.
Ala nigdy nie uczona mówi dziękuję, proszę, przepraszam, dzieńdobry -
obserwując nas, przyjmuje takie zachowanie za naturalne.
Dziecko należy wychowywać i szanować, wtedy będzie szanowało nas i innych i
będzie się nas słuchało z własnej nie przymuszonej woli.
Dzieci świetnie wyczuwają fałsz, nie wystarczy mówić jak ma się ono
zachowywać, jeśli rodzice jedno mówią drugie robią, dziecko szybko pójdzie w
ich ślady - a potem zdziwienie - kto go nauczył tak kłamać, kto go nauczył
wyzwisk, kto go nauczył agresji, dla czego mnie nie szanuje?
No właśnie, kto? Sąsiad? A może pan z telewizji?
Gdy rodzi się dziecko, jesteśmy dla niego jak bogowie, jesteśmy dla niego
wszystkim. Jesteśmy nieomylni i obdarzeni absolutnym zaufaniem.
I naprawę trzeba się nieźle napracować żeby to przekonanie w dziecku
zniszczyć. Wrzaski, wyzwiska, obarczanie winą, brak szacunku i bicie to
najkrótsza droga do utraty tego.
A na szacunek to trzeba sobie zasłużyć swoją postawą, nawet u własnego
dziecka.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-08-13 09:39:00
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny> > Popieram Qwaxa. Ja tez jestem z rodziny, gdzie wszyscy
wiedzielismy, co
> > mozna a za co dostanie się np. pasem.
>
> Ja jednak wolałabym, żeby Karol wiedział, co można, a
czego nie można. I
> dlaczego.
>
Jedno drugiemu nie przeczy - przeczytaj jeszcze raz mój
post.
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-08-13 09:42:41
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny> > Ale oczywiście należy mnie pozbawić praw rodzicielskich
i
> > może nawet zamknąć w kryminale bo "ON BIJE DZIECKO!!"
>
> Jak sam pisałeś, jest bicie i bicie.
> Ja - tym niemniej - będę obstawała, że uderzenie dziecka w
twarz to
> barbarzyństwo. I Ciebie o takie barbarzyństwo nie
posądzam.
>
Bo i owszem (może nie barbarzyństwo a reakcja
nieprzystająca) - taką (11) g.. należy po prostu odwrócić do
góry denkiem ;-)))
A 'wyrżnięcie w pysk' pozostawmy na JEDNOKROTNE użycie w
reakcji na właściwy 'pokaz' i jako 'argument ostateczny' -
po nim już tylko 'wykreślenie z życia'
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-08-13 09:44:12
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny> A potem, być może, policzę do trzech :)
To dobrze robi nie tylko dziecku - również działa
uspokajająco na rodzica - pozwala mu jedynie 'wyrżnąć w
kuper' a nie 'zabić gnoja'
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-08-13 09:45:32
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
> No tak, masz rację - ale tutaj zakręcamy się wokół starego
jak świat
> pewnika: 'są też kobiety z jajami większymi od tych, które
mają
> cipowaci faceci' :)
>
A ja to słyszałem w innej odmianie
"Chłop powinien mieć jaja a kobieta ikrę"
;-))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-08-13 10:21:54
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:17342-1060768431@213.17.138.62...
> A mocniejszego? Głupota?
A może sposób załatwiania sporów wyniesiony z domu? Czytać i pisać też ktoś
nas wszystkich nauczył, samo nie przyszło.
> Barbarus? Furiat(ka)? Sadysta (tka)? - rzeczywiście nie
> powinaś mić dzieci
> ;-)))
Po prostu ich nie biję. Więc nie ma strachu. ;-)))
> ??? - jaka porażka - to dopiero początek drogi mylisz (jak
> większość ...) bicie z biciem
Początek drogi do kąd? Do więzienia?
Czy piętnastolatek morderca opisywany przez Ciebie na pewno nie był bity?
A może właśnie był bity i poniewierany a nie wychowywany?
Gdzieś spotkałam się z podanymi statystykami, chyba było w filmie z cyklu
"Retrospekcje Wsemanna",
że osoby wychowywane za pomocą bicia mają 700 (siedemset) krotnie większe
szanse na zostanie przestępcami i trafienie do więzienia.
To Ty mylisz bicie z wychowywaniem.
>
> Według twojej teorii nie wolno by karać przestępców! Jak
> można tego biedbego chłopca który zamordował tylko 15 osób
> zamykać do więzienia. Sadydstyczny system znęca się przy
> użyciu całego aparatu represji nad tym biednym chłopcem.
> ;-)))
Ale w więzieniach nie bije się więźniów. Dla czego?
Raczej stawia się na "edukację" - resocjalizację.
Wiem, wiem, nie u nas, ale to już inna historia.
>
> > - robię komuś ukochanemu co mnie nie miłe (zakładam
> idealistycznie że
> > rodzice kochają swoje dzieci)
>
> Lubisz być zjadana?
> A jednak jadasz owocki, warzywa, (może i O Zgrozo! mięsko) a
> chyba LUBISZ jeść?
Czy ja kiedyś deklarowałam miłość do brokuła? Albo szarlotki?
Swoje zwierzęta domowe, które kiedyś posiadałam faktycznie darzyłam
uczuciami, dla tego też między innymi zdecydowałam się nie zjadać innych.
Głupio jakoś mi się zrobiło.
A czy Ty zjadłbyś swojego potencjalnego ukochanego kota czy skalara? (nie
wiem czy masz/miałeś jakieś zwierzaki)
Ja kiedyś miałam króliki, z których dziadek zrobił pasztet, miałam wtedy
jakieś 10 lat, ale tego pasztetu nie zjadłam, a na ukochanego dziadka
obraziłam się mocno - do dzisiaj mu to pamiętam.
> Wbudowano mi (Mama) słowo TRZEBA - a czasami "trzeba"!
Co czasami trzeba?
Przyłożyć komuś słabszemu żeby podbudować pseudoszacunek do siebie?
TRZEBA, to wziąć na przeczyszczenie jak się ma zatwardzenie.
Nie wniosły te klapsy
> absolutnie NIC
> > pozytywnego.
>
> ??? skąd wiesz???
Bo to moje dziecko, które pilnie obserwuję i widzę konsekwencje mojego
działania.
> Może i nie trzeba było klepać po tyłku ale nie generalizuj.
> To że ktoś jest łysy nie oznacza że wszyscy mają sie ogolić
> na łysą pałę!
To prawda.
To że "nasi" rodzice dawali nam po tyłku bo nie znali lepszych sposobów, nie
znaczy że też mamy tak robić.
Tym sposobem ciągle siedzielibyśmy na drzewach i jedli wyiskane wszy, bo
skoro praprapra...... pra przodek tak robił, to czemu nie?
> > Dziecko należy wychowywać i szanować, wtedy będzie
> szanowało nas i innych i
> > będzie się nas słuchało z własnej nie przymuszonej woli.
>
> !!! zbadzam się!!!
O mamusiu!!!!
> !!!zgadzam się!!!
Świat się wali 8-))))
> > No właśnie, kto? Sąsiad? A może pan z telewizji?
> >
> Czasami babcia, czasami przedszkole, czasami podwórko.
Moje dzieci też chodzą do babci, na podwórko z opiekunką, do innych dzieci -
nawet jak przywloką jakieś dziwaczne zachowania, bardzo łatwo to skorygować,
bo to MY je wychowywujemy, i to my jesteśmy dla nich najważniejsi.
> Zgadzam się!!!
> Zgadzam się!!!
Nie no naprawdę, bo jeszcze Cię na te ruskie pierogi zaproszę, albo co.
Taki zgodliwy znajomy, to rzadki dla mnie skarb. :-)
> Ale nadal nie poruszyłaś tematu wydłubywania babci oczka
> (pisałem o tym parę miesięcy temu)
>
> Dla przypomnienia:
> Co zrobić gdy dziecko z namiętną rozkoszą usiłuje
> sparaliżowanej babci wydłubać oczko?
> I nie pomagają żadne rozmowy, groźby, zamykania w łazience
> itp.
A ile dziecko ma lat?
I co to za zwyczaj zamykać dziecko w łazience?
Też bym z zemsty wydłubała komuś oko po takim numerze.
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2003-08-13 10:52:39
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny> Porażka na całej linii:
> - ja barbarzyńca, furiatka i sadystka leję dziecko stokroć
słabsze ode mnie
> (gdzie honor bić słabszego? )
A mocniejszego? Głupota?
Barbarus? Furiat(ka)? Sadysta (tka)? - rzeczywiście nie
powinaś mić dzieci
;-)))
> - kompletna porażka w wychowywaniu dziecka - a jest na to
masa czasu, dzieci
> rosną powoli
??? - jaka porażka - to dopiero początek drogi mylisz (jak
większość ...) bicie z biciem
Według twojej teorii nie wolno by karać przestępców! Jak
można tego biedbego chłopca który zamordował tylko 15 osób
zamykać do więzienia. Sadydstyczny system znęca się przy
użyciu całego aparatu represji nad tym biednym chłopcem.
;-)))
> - robię komuś ukochanemu co mnie nie miłe (zakładam
idealistycznie że
> rodzice kochają swoje dzieci)
Lubisz być zjadana?
A jednak jadasz owocki, warzywa, (może i O Zgrozo! mięsko) a
chyba LUBISZ jeść?
> - ja poczucie winy i kac moralny
>
Wbudowano mi (Mama) słowo TRZEBA - a czasami "trzeba"!
> Moja starsza córa ma 3 i pół roku, więc jej charakter
ponoć już jest
> ukształtowany.
> Kilka razy dostała klapsa - jako pierwsze dziecko niestety
na niej uczyliśmy
> się rodzicielstwa - zawsze była to kompletna porażka i
jeżeli coś wniosła to
> tylko utratę zaufania do nas i żal. Nie wniosły te klapsy
absolutnie NIC
> pozytywnego.
??? skąd wiesz???
> Młodsza nigdy nie została i prawdopodobnie nie zostanie
uderzona.
> Obie są dziećmi tak samo grzecznymi dla nas jak i dla
innych.
> Ala nigdy nie uczona mówi dziękuję, proszę, przepraszam,
dzieńdobry -
> obserwując nas, przyjmuje takie zachowanie za naturalne.
Może i nie trzeba było klepać po tyłku ale nie generalizuj.
To że ktoś jest łysy nie oznacza że wszyscy mają sie ogolić
na łysą pałę!
>
> Dziecko należy wychowywać i szanować, wtedy będzie
szanowało nas i innych i
> będzie się nas słuchało z własnej nie przymuszonej woli.
!!! zbadzam się!!!
> Dzieci świetnie wyczuwają fałsz, nie wystarczy mówić jak
ma się ono
> zachowywać, jeśli rodzice jedno mówią drugie robią,
dziecko szybko pójdzie w
> ich ślady - a potem zdziwienie - kto go nauczył tak
kłamać, kto go nauczył
> wyzwisk, kto go nauczył agresji, dla czego mnie nie
szanuje?
!!!zgadzam się!!!
> No właśnie, kto? Sąsiad? A może pan z telewizji?
>
Czasami babcia, czasami przedszkole, czasami podwórko.
> Gdy rodzi się dziecko, jesteśmy dla niego jak bogowie,
jesteśmy dla niego
> wszystkim. Jesteśmy nieomylni i obdarzeni absolutnym
zaufaniem.
> I naprawę trzeba się nieźle napracować żeby to przekonanie
w dziecku
> zniszczyć. Wrzaski, wyzwiska, obarczanie winą, brak
szacunku i bicie to
> najkrótsza droga do utraty tego.
>
Zgadzam się!!!
> A na szacunek to trzeba sobie zasłużyć swoją postawą,
nawet u własnego
> dziecka.
Zgadzam się!!!
Ale nadal nie poruszyłaś tematu wydłubywania babci oczka
(pisałem o tym parę miesięcy temu)
Dla przypomnienia:
Co zrobić gdy dziecko z namiętną rozkoszą usiłuje
sparaliżowanej babci wydłubać oczko?
I nie pomagają żadne rozmowy, groźby, zamykania w łazience
itp.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |