Data: 2001-10-18 18:56:14
Temat: Re: Niezaleznosc w zwiazku, czy granice...?
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kohol"
> TO ZNACZY GDZIE?
No tam gdzie TY chodzisz.
Chyba, że chodzisz w takie miejsca gdzie są sami beznadziejni goście.
> I DLACZEGO MÓWISZ MI O TYM DOPIERO TERAZ?
Lepiej późno niż wcale.
> A kto ze mną porozmawia o testowaniu hipotez
Nie znam się na tym.
> Von Trierze
j.w.
> wódce
j.w. bo nie piję
> pizzy
Zje się.
> o beznadziejności pracy?
O tym mogę jak najbardziej z Tobą pogadać, bo mam właśnie bardzo
"sympatyczne" koleżanki w pracy, z którymi się bardzo "lubię" i zawsze się
"dogadujemy" he he he he
> Na nikogo lepszego jeszcze nie trafiłam...
Zupełnie jak w totolotku, można grać latami i nic nie trafić.
A inny zagra raz i strzał w dziesiatkę :)
--
TNIJ CYTATY !!!
|