Re: Nigdy...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-12-30 18:21:04
Temat: Re: Nigdy...Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Flyer pisze:
> nie byłem skaany;
> nie prebywałem w areszcie;
> nie przebywałem w więzieniu;
> nie prebywałem w spitalu psychiatrycznym;
> nie prebywałem w ibie wytrzeźwień;
> nie jestem ntowany za żadne przestępdstwa i wykroczenia;
> nie widziałóem sądu na oczy;
>
> ps. Ktoś ma inne zdanie? ;>
Ja mam takie samo. Też mogłabym o sobie to wszystko napisać, tylko bez
literówek. ;)
> ps2. i nadal żyję :)
I ja też. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2008-12-30 23:17:51
Temat: Re: Nigdy...Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora
Flyer pisze:
> Nie chcę obrażać nikogo, a tym
> bardziej osoby, która dostała ten link,
ki link?
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-12-30 23:36:18
Temat: Re: Nigdy...Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora
Flyer pisze:
> tren R; <gjea76$q42$1@news3.onet> :
>
>> Flyer pisze:
>>> Nie chcę obrażać nikogo, a tym
>>> bardziej osoby, która dostała ten link,
>> ki link?
>
> Z postem "nigdy" ;>
szukałem wcześniej i szukałem potem i dupa blada.
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-12-30 23:58:17
Temat: Re: Nigdy...Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora
Flyer pisze:
> Złociutki - to anormalne, kiedy ktoś pisze do kogoś litanię czego nigdy
> nie "osiągnął", to prawie normalnie kiedy ktoś anormalny pisze w/w
> litanię na grupę, a później wkleja ją jako link.
mógłbyś to kurcze jakoś prostszą staropolszczyzną napisać?
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-12-31 04:43:14
Temat: Re: Nigdy...Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tren R" napisał:
> > to anormalne, kiedy ktoś pisze do kogoś litanię czego nigdy nie
> > "osiągnął", to prawie normalnie kiedy ktoś anormalny pisze w/w
> > litanię na grupę, a później wkleja ją jako link.
> mógłbyś to kurcze jakoś prostszą staropolszczyzną napisać?
Piszesz coś na grupie. Potem komuś, kto grupy nie czytuje, podrzucasz
linka do tej wiadomości. Chociaż ja osobiście wolę forwardnąć treść
posta. Może dlatego, że nie mam problemów z konfrontowaniem się z w/w
treściami własnej produkcji ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-12-31 09:21:39
Temat: Re: Nigdy...Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Flyer pisze:
> Złociutki - to anormalne, kiedy ktoś pisze do kogoś litanię czego nigdy
[ciach]
A teraz powiedz - czy Ty tymi wątkami wciągasz grupę w rozwiązywanie
jakichś swoich problemów z kimś, tzn. my bierzemy udział w jakiejś
toczącej się rozmowie między Tobą i kimś jeszcze, nie wiedząc o tym?
Na to mi wygląda od początku, ale coraz bardziej się w tym upewniam. Mam
rację? Ciekawy sposób rozwiązywania konfliktów, nie powiem, zawsze to
wygodnie zwalić choćby część odpowiedzialności na innych. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-12-31 09:25:41
Temat: Re: Nigdy...Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Flyer pisze:
> Tylko nikt nigdy na Ciebie nie patrzył jak na przestępcę, o formułowaniu
> zdań w typie "a co Ty robiłeś, że tam pracujesz", "u Was to podobno sami
> skazańcy pracują" nie wspominając.
O kurczę! To gdzie Ty pracujesz? ;)
> lubisz adresata, nawet jeżeli nigdy nie miałaś okazji mu tego okazać, to
> ... ma przynajmniej jeden możliwy lęk mniej.
Moim zdaniem niepotrzebnie nawarstwiasz sobie problemy. Po co chcesz
komuś udowodnić, że nie jesteś wielbłądem? Chyba że bardzo Ci na tym
kimś zależy...
Taką jednak metodą możesz osiągnąć przeciwny efekt.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-12-31 10:40:37
Temat: Re: Nigdy...Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora
Aicha pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał:
>
>>> to anormalne, kiedy ktoś pisze do kogoś litanię czego nigdy nie
>>> "osiągnął", to prawie normalnie kiedy ktoś anormalny pisze w/w
>>> litanię na grupę, a później wkleja ją jako link.
>> mógłbyś to kurcze jakoś prostszą staropolszczyzną napisać?
>
> Piszesz coś na grupie. Potem komuś, kto grupy nie czytuje, podrzucasz
> linka do tej wiadomości. Chociaż ja osobiście wolę forwardnąć treść
> posta. Może dlatego, że nie mam problemów z konfrontowaniem się z w/w
> treściami własnej produkcji ;)
dzięki.
ale to wg flyera jest jakiś zarzut?
bo chyba zaczynam się oddalać od sedna, a wydawało mi sie że go wreszcie
chwyciłem.
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-12-31 10:44:38
Temat: Re: Nigdy...Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tren R" napisał:
> >>> to anormalne, kiedy ktoś pisze do kogoś litanię czego nigdy
> >>> nie "osiągnął", to prawie normalnie kiedy ktoś anormalny pisze
> >>> w/w litanię na grupę, a później wkleja ją jako link.
> >> mógłbyś to kurcze jakoś prostszą staropolszczyzną napisać?
> > Piszesz coś na grupie. Potem komuś, kto grupy nie czytuje,
> > podrzucasz linka
> dzięki.
> ale to wg flyera jest jakiś zarzut?
> bo chyba zaczynam się oddalać od sedna, a wydawało mi sie że go
> wreszcie chwyciłem.
Ja zawsze rozumiałam Fly'a gdzieś "obok", więc nie wiem...
Oświadczenie w necie nie jest żadną gwarancją wiarygodności. Zresztą
podpis notariusza pod urzędowym dokumentem też jej nie daje w 100% :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-12-31 10:50:56
Temat: Re: Nigdy...Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora
"Aicha"
> Oświadczenie w necie nie jest żadną gwarancją wiarygodności.
> Zresztą podpis notariusza pod urzędowym dokumentem też jej
> nie daje w 100% :)
... albo się umie wzbudzać /i utrzymać/ zaufanie albo nie. Wszystko.
--
Pozdrawiam - Aicha (zerojedynkowa dziś)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |