Data: 2016-03-20 20:54:05
Temat: Re: Nikt nie jest ekspertem w komisji Macierewicz
Od: "Chiron" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości
news:XnsA5D1BD7B4D180budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik Chiron c...@o...pl ...
>
>> Chamstwo? Jeśli zwrócenie uwagi na to, że jedna (chyba jedyna) bliska
>> osoba ofiar smoleńskich wykazuje od początku bardzo dużą aktywność w
>> popieraniu tych, którzy robią wiele, aby niczego w tej sprawie nie
>> wyjaśnić, a przeciwnie- że może to być wynikiem uwikłania tej osoby w
>> coś, czym jest szantażowana i być może ma swoją teczkę- którą (jak mam
>> nadzieję)- uda się upublicznić- nazywasz chamstwem, to
>> najdelikatniejsze określenie Ciebie w takiej sytuacji to (używając
>> eufemizmu) to osoba zindoktrynowana
>
> Tak, nazywam to chamstwo.
> Jeżeli chcesz być obiektywny - mozesz tego samego argumentu uzyc w
> stosunku
> do pani Błasik, tez od poczatku stoi na jasnym stanowisku i go broni.
Co ma z tym wspólnego stanowisko pani Błasik?
>
> dopóki nie masz dowodów na jakies szantaze i informacji o przedmiocie tego
> szantazu - takie insynuacje to poziom rynsztoka.
Szymanek- Deresz: małżeństwo bardzo mocno zaangażowane w PRL. W PRLu mieli
naprawdę dobre
życie i robili tam karierę. W czasach postperlowskich- pani zostaje bardzo
ważną osobą na
dworze prezydenta Kwaśniewskiego, pan- też robi karierę. Wciąż jako
dziennikarz.
W Smoleńsku ginie pani Szymanek- Deresz. Rządzący- zamiast próbować wyjaśnić
okoliczności
tragedii- robią naprawdę wiele, aby prawda nie ujrzała światła dziennego. A
przuklaskuje im
na każdym kroku mąż pani Jolanty.
To są fakty. Dlaczego tak jest? Możemy się domyślać- przecież nie mamy
dowodów. Można założyć, że pan Szymanek to zindoktrynowany idiota. Jest to
IMO bardzo niegrzeczne wobec niego założenie. I- z tego, co słyszałem jego
wypowiedzi- nie mogę się z tym założeniem zgodzić. To IMO człowiek
inteligentny.
Sądząc po tym, jaką karierę robił w PRLu i PRLu- bis (3 RP)- rozsądnie jest
założyć, że to człowiek służb. No raczej nikt, kto nie współpracował ze
służbami w PRLu- nie zachodził tak wysoko. Jego przedłużenie kariery IMO
świadczy o tym, że był prowadzony nadal. Dlatego uzasadnio0ne się wydaje
twierdzenie, że- albo jest cynicznym sukinsynem, który nie dba o prawdę, w
jaki sposób zginęła jego żona (odrzucam to)- albo po prostu jest
szantażowany. Ma sporo do stracenia (jego zięciowi też nieźle się powodzi)-
a dodatkowo można na niego wpływać jego teczką.
To moje przypuszczenia. Po prostu- próbuję sobie racjonalnie wytłumaczyć
jego zachowanie.
Za kompletny idotyzm natomiast uważam to, co napisałeś- że jak nie mam
dowodów, to insynuacje są na poziomie rynsztoka. Tak może napisać tylko
ktoś...żeby znów użyć eufemizmu- cholernie naiwny
--
Chiron
|