Data: 2007-11-23 17:51:09
Temat: Re: Niszczenie dobra - z własnego zła czy z głupoty?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
JaKasia napisał(a):
> Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
> news:fi674a$lmj$1@news.dialog.net.pl...
>
>
>>Czy wiesz ze gdy PZPR prowadzila antysemickie nagonki w 1968 roku, to
>>niejaki Geremek byl aktywnym czlonkiem tej partii i jak dzisiaj mowi "te
>>sprawy go nie interesowaly"?
>>
>>Znasz to, czy Wyborcza zapomniala o tym napisac?
>
>
> Jezu, człowieku, ty prostych rzeczy nie rozumiesz?!
> Głupiś czy aż tak zły?!
> Współodpowiedzialność wynikająca z uczestniczenia to jedno,
> a postawa człowieka wobec zjawiska - to drugie.
> I tam gdzie się da NALEZY TO ODDZIELAĆ a nie generalizować!
>
> W PZPR było kiedyś mnóstwo ludzi, którzy sie tam zapisali
> z najrózniejszych powodów - żeby robic kariere, zeby nie mieć
> kłopotów w zyciu, zeby miec mozliwosci pomagać innym,
> zeby byc koniem trojańskim... Tak trudno to sobie wyobrazić?
Nie. Zmienili miejsce - dziś są w PO, PiS, LiD itd. Koniunktura taka :>
Wielu natomiast było takich, co się do PZPR wcale nie zapisali, walcząc
o idee wprost, a nie dopiero z pozycji zawiedzionego smakosza. O tych
należy mówić. O tych, co np. w pińczowskiej cytadeli nawet na listę
więźniów nie wpisani, gnili latami w jej piwnicach i świat o nich nie
wiedział ani rodzina, lub zamordowani - zgnić tam nie zdążyli, anonimowi
do końca, zakopani chyłkiem w dole na dziedzińcu.
> Więc sama przynalezność nic, ale to NIC, nie mówi o człowieku!
>
> Michnik, Kuron - ludzie, którym chcialo sie chciec, idealiści
> - wielokrotnie narażali skóry, bo sie nie godzili z wytycznymi partii!
> I gdy ich wyobrażenia o tym co dobre i słuszne ostatecznie się
> rozjechały z tym, co partia proponowała, i nie byli w stanie od srodka
> czyli poprzez obecne tamte struktury, realizowac swoich ideałów
> - przeszli do opozycji!
>
> To takie proste, oczywiste, tak bardzo prawdziwe i godne,
> że ręce opadają gdy ktoś tego nie widzi.
> I włos sie jeży (a pięści zaciskają) gdy ktoś to wykorzystuje
> przeciwko tym ludziom.
>
> Wtedy miałabym ochotę bluzgać i bić.
Dlaczego? Oni przecież nie bluzgali i nie bili - przeszli do opozycji.
Weź wzór, przejdź i Ty, działaj jak oni. Przecież widzisz, że są efekty.
A Ty chcesz tylko bluzgać i bić. Idziesz na "odwal", czy o drogę pytasz?
A może jest znacznie gorzej - może tylko koniunkturalne konfetti z
balkonu sypiesz, dziś akurat dla nich?
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
|