Data: 2007-12-06 11:53:53
Temat: Re: Niszczenie dobra - z własnego zła czy z głupoty?
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 6 Gru, 11:51, Marek Krużel <f...@g...pl> wrote:
> Sun, 02 Dec 2007 15:08:09 -0800, Fragile napisze:
>
> >> tren R:
> >> >>> ja jestem smutnym człowiekiem generalnie :)
>
> >> >> a mi jedzie czołg, o tu
>
> >> > smutek mój jest skierowany do wewnątrz
>
> >> czyli na zewnątrz robisz dobrą minę do złej gry?
>
> > A czy jest w tym cos zlego?
>
> masz na myśli ogólnie zjawisko robienia dobrej miny do złej gry, czy
> jakiś szczególny przypadek?
>
Mam na mysli zjawisko robienia dobrej miny do zlej gry.
>
> chodzi o to czy jest w tym, albo być może
> obiektywnie coś złego, czy też jak ja uważam?
>
Chodzilo mi o Twoje zdanie oczywiscie.
[Na obiektywizm na grupach raczej nie licze, zreszta, jesli chodzi o
mase zagadnien, to tan caly obiektywizm praktycznie nie istnieje ;)]
>
> a może masz na myśli
> konkretne, albo potencjalne przyczyny psychiczne, społeczne, albo
> sytuacyjne robienia dobrej miny do złej gry?
>
Ooo :) Gdybys mial ochote, to chetnie poczytam, co masz w tej kwestii
do napisania :)
>
> w każdym razie za trudne pytanie
>
Nie zartuj. Dla Ciebie? ;)
Musisz miec jakies sztywno wyznaczone 'ramy', by sie wypowiadac?
Czy moze lenistwo badz niechec czasami sie odzywa, heh? ;) Jesli tak,
to wystarczy przeciez napisac: 'nie chce mi sie pisac ani myslec' ;)
Jestem duza dziewczynka z duzym bagazem doswiadczen, wiec zrozumiem.
Podsumowujac - chodzilo mi o Twoje zdanie na temat ogolnie pojetego
zjawiska robienia dobrej miny do zlej gry (ale w trakcie dyskusji moze
sie temat rozwinac, nieprawdaz?).
--
Fragile
|