Data: 2010-03-02 21:24:57
Temat: Re: No, Dębska...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 2 Mar 2010 12:42:40 -0800 (PST), glob napisał(a):
> XL napisał(a):
>> Dnia Tue, 2 Mar 2010 09:09:40 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> Dwie mi�o�ci, dwa inne �wiaty, gorzej
>>> jak b�dziesz mia� dwie tak r�ne dziewczyny i ci si� role pomyl�
>>> , do feminiski b�dzisz opieku�czo natawiony, a do tradycjonaliski
>>> wyzwole�czo, ale jedna i druga na kolanach b�dzie ciebie przekonywa�a
>>> o swoim autentyzmie i prawdzie uczu�, o tym jak wygl�da prawda w
>>> mi�o�ci.
>>
>> One dwie, a prawda le�y po�rodku.
>>:->
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Ano widzisz te formy obecnie się syntezują i raz kobieta z przed
> telewizora zaciąga faceta do łóżka, to znowu facet troszczy się o
> wszystkie mankamenta, teraz nawet feminiski zorientowały się że czasem
> warto być dzieckiem gdzie to facet się troszczy, a tradycjonaliski, że
> czasem jest potrzebna jej działalność, jej interwencja/ jesteśmy na
> tym etapie, ale to też nie jest prawda do tej nowej formy znajdzie się
> w przyszłości antyteza i będą nasze wnuczęta wyśmiewały nasze dziwne
> zachowania. Człowiek musi siebie określać i tym określeniom się
> uchylać, wieczysty aktor na scenie bytu i jedyna szczerość jest taka,
> że szczerość jest nam niedostępna.
Tu gadasz jak człowiek, to Ci odpowiem: nie ma prawdziwej szczerości, jak
nie ma obiektywnej prawdy. Dlatego brak owej szczerości, o której TY
mówisz, nie jest ani niczyją winą, ani brakiem.
--
Ikselka.
|