Data: 2010-03-26 00:33:57
Temat: Re: No, a generalnie to już...
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL napisał(a):
> Dnia Thu, 25 Mar 2010 22:53:06 +0100, Chiron napisaďż˝(a):
>
> > U�ytkownik "XL" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:19vk1iig7ln5a$.qcr209oemjxl$.dlg@40tude.net...
> >> Dnia Thu, 25 Mar 2010 21:25:36 +0100, Chiron napisaďż˝(a):
> >>
> >>> U�ytkownik "XL" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> >>> news:18n842p79dj1g.19c6fuzpffyw6$.dlg@40tude.net...
> >>>>co Ty tam sobie
> >>>> szcz�ciem nazywasz, �eby Ci si� spe�ni�o.
> >>> Jesteďż˝ pewna?
> >>> :-)
> >>
> >> JEMU, nie nam :-)
> >>
> > No ale on za szcz�cie uzna zapewne spalenie wszelkich ko�cio��w
katolickich
> > wraz z wiernymi...
>
> Oj, nie, wg mnie zbyt dos�ownie traktujesz to, co glob pisze. Ta jego
> "wstrz�sowo��" �rodk�w "artystycznych" jest na granicy granic mojej
> tolerancji, ale wg niego dla wzmocnienia wymowy jest konieczna albo po
> prostu on ma tak� konstrukcj�, �e najlepiej si� w niej (retoryce takiej a
> nie innej) wyra�a. On wie, �e niekt�rzy ludzie np nie czuj�
autentyczno�ci
> sytuacji, p�ki nie czuj� b�lu. Nie czuj� wagi s��w, p�ki si� nie
u�yje
> inwektyw. Tzn globek nas tak traktuje, wg mnie nies�usznie, ale pozwalam mu
> na to. To mechanizm, zabieg "artystyczny" w jego retoryce, jak pozorny
> absurd ognia na �ywej oboj�tnej istocie w "P�on�cej �yrafie" Dali oraz w
> poezji, �wietnej interpretacji ww., Grochowiaka, rzucanie mi�sem:
>
> "Stanis�aw Grochowiak - "P�on�ca �yrafa"
>
> Tak
> To jest coďż˝
> Biedna konstrukcja cz�owieczego l�ku
> �yrafa kopc�ca si� pomale�ku
> Tak
> To jest coďż˝
> Co� z tamtej �ciany z aspiryny i potu
> Ta mordka podobna do roztrzaskanego kulomiotu
> Tak
> To jest coďż˝
> Czemu pr�chniejecie od brody do skroni
> Jaki wam z�bek w pustej czaszce dzwoni
> Tak
> To jest coďż˝
> Coďż˝ co nas czeka
> U�yteczne i gro�ne
> Jak noga
> Jak serce
> Jak brzuch i pogrzebacz
> Ciemna mogi�a cz�owieczego nieba
> Tak
> To jest coďż˝
> O wiersz ja ten piszďż˝
> Sobie a os�om
> Dwom zreumatyzowanym
> Jednemu z b�lem z�ba
> Oni go pojmďż˝
> Tak
> To jest coďż˝
> Bo �ycie
> Znaczy:
> Kupowa� mi�so �wiartowa� mi�so
> Zabija� mi�so Uwielbia� mi�so
> Zap�adnia� mi�so Przeklina� mi�so
> Naucza� mi�so i grzeba� mi�so
> I robi� z mi�sa I my�le� z mi�sem
> I w imi� mi�sa Na przek�r mi�su
> Dla jutra mi�sa Dla zguby mi�sa
> Szczeg�lnie szczeg�lnie w obronie mi�sa
> A ONO SIďż˝ PALI
> Nie trwa
> Nie stygnie
> Nie przetrwa i w soli
> Opada
> I gnije
> Odpada
> I boli
> Tak
> To jest coďż˝"
> --
>
> Ikselka.//tylko sobie globek za wiele nie wyobra�aj zaraz, ja te� tutaj
> u�y�am "�rodk�w artystycznych" na wyrost :-)
Turpizm, zawsze lubiłem taką poezję zgnilizny, ale to przez
przekorność natury, podobno przekora jest tylko z powierzchni wroga,
zawsze lubię ludziom opowiadać straszne , szokujące rzeczy, na granicy
powagi i śmiechu, ale prawie nikt nie rozumie, że się przekomarzam;)
|