| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2012-03-06 11:52:26
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/Animka pisze:
> W dniu 2012-03-04 21:43, Paulinka pisze:
> Chyba czas
>> zainwestować w odkurzacz piorący.
> Szkoda chyba na to pieniędzy. Przemacza dywany i potem one brzydkie się
> robią.
> Najlepiej prać gąbką i zmieniać wodę z proszkiem do prania.
Doszłam do wniosku, ze najlepiej nigdy więcej nie bawić się w żadne
wykładziny, jeno w normalną drewnianą podłogę zainwestować i dzieciom
ewentualnie jakiś dywan sprawić, bo i tak szorują na kolanach podczas
zabawy.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2012-03-06 12:11:01
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/Paulinka wrote:
> Animka pisze:
>> W dniu 2012-03-04 21:43, Paulinka pisze:
>
>> Chyba czas
>>> zainwestować w odkurzacz piorący.
>> Szkoda chyba na to pieniędzy. Przemacza dywany i potem one brzydkie się
>> robią.
>> Najlepiej prać gąbką i zmieniać wodę z proszkiem do prania.
>
> Doszłam do wniosku, ze najlepiej nigdy więcej nie bawić się w żadne
> wykładziny, jeno w normalną drewnianą podłogę zainwestować i dzieciom
> ewentualnie jakiś dywan sprawić, bo i tak szorują na kolanach podczas
> zabawy.
Słuszny wniosek.
--
Pozdrawiam
J. z perspektywy czasu.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2012-03-06 12:25:23
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Animka pisze:
>> W dniu 2012-03-04 21:43, Paulinka pisze:
>
>> Chyba czas
>>> zainwestować w odkurzacz piorący.
>> Szkoda chyba na to pieniędzy. Przemacza dywany i potem one brzydkie się
>> robią.
>> Najlepiej prać gąbką i zmieniać wodę z proszkiem do prania.
>
> Doszłam do wniosku, ze najlepiej nigdy więcej nie bawić się w żadne
> wykładziny, jeno w normalną drewnianą podłogę zainwestować i dzieciom
> ewentualnie jakiś dywan sprawić, bo i tak szorują na kolanach podczas
> zabawy.
Jak szorują kolanami, to lepiej nie inwestować w dywan żaden. Podłogę niech
polerują gołą.
Qra, bezdywanowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2012-03-06 17:34:26
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:44:09 +0100, Animka napisał(a):
> W dniu 2012-03-04 21:43, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Pewnie się pyłem zatarł silnik. Więc jak kupisz nowy i będziesz używac do
>>> pyłu, znowu sie popsuje.
>>> Nie wolno używac odkurzacza do usuwania pyłu po remoncie, trzeba
>>> powierzchnie delikatnie zmieść, a potem zetrzeć je wilgotną ścierką i to
>>> kilka razy.
>
> Mnie zepsuli jak wiercili otwory do kablówki. Żałuję, że im dałam prawie
> nowy Zelmer, Powinni jakiś roboczy ze sobą przynieść. Wymienilam silnik,
> ale jakiś słaby. Trzeba było kupić nowy. Kupiłam Philipsa i mogę nim
> nawet w środku nocy odkurzać. Zero szumu-samo powietrze.
Jaki masz model? - proszę podaj dokładnie, bo własnie szukam cichego
odkurzacza, przydałby mi się do celów podręcznych, bo wodny, który mam,
raczej nadaje się do generalnego sprzątania i strasznie głośny jest (jakoś
na prezentacji był cichszy, he he), a i koty się tego wycia okropnie boją.
> Tamtem Zelmer
> to tak ryczał, że aż się ludzie zlecieli jak wycieraczkę odkurzałam.
>>
>> Na wykładzinie nic nie pościerasz, trzeba z odkurzaczem walczyć.
>> Odkurzenie miotłą na szufelkę, a potem mocna szczotka na kiju na mokro
>> przed odkurzaniem nic nie pomogła. Załatwiłam odkurzacz ;(
>> Niech szlag trafi remonty!!!
>> Jeden padł przed remontem a drugi dzięki remontowi.
>> Jakby mało było wydatków związanych z tą całą zabawą.
>
>
> Chyba czas
>> zainwestować w odkurzacz piorący.
> Szkoda
Prawda, widziałam.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2012-03-06 17:38:23
Temat: Re: http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/364665/3Dnia Tue, 06 Mar 2012 03:52:33 +0100, Animka napisał(a):
> W dniu 2012-03-05 11:21, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 5 Mar 2012 09:42:58 +0100, Stefan napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Bbjk"<b...@q...pl> napisał w wiadomości
>>> news:jj1qcf$4jt$1@inews.gazeta.pl...
>>>> W dniu 2012-03-04 22:29, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Nie denerwuj mnie - ja od jutra się odchudzam. Z parowarem :-)
>>>>
>>>> To te niedawne peany na cześć "smalczyku", "boczusiu" etc już nieaktualne?
>>>> :)
>>>> -
>>> Boczek parowany to przecież dietetyczne jedzonko...
>>
>> Owszem, trzeba się tylko więcej ruszać, a ja tej zimy tylko aerobik.
>> Spoko, steper wraca do łask. W wydaniu Bbjk odchudzanie to głodowanie, w
>> moim absolutnie nie.
>>
>> Niestety karczek nie jest kleistym mięsem, więc galaretka była półpłynna, a
>> ja dałam za mało żelatyny. No i szczególnie krajanka z racji
>> "nierozciapkania" mięsa jednak potrzebuje więcej, żeby wypełnić
>> przestrzenie:
>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/364665/3
>> 4 ostatnie zdjęcia na dole.
>
> No super gospodyni jesteś :-)
Dzięki :-)
Sprawa jednak nie w tym, lecz jak ktoś powiedział w tym, ze ludzie dzielą
się na bardziej łakomych niż leniwych oraz bardziej leniwych niż łakomych,
no i ja po prostu należę do tych pierwszych :-)
> Pwenie możesz gdzieś kupić świeżutkie mięso. Tutaj to można kupić "kota
> w worku".
Tak, mam fajny sklep, gdzie od lat jestem klientką, panie znają mnie i mogę
sobie zamawiać co chcę, bo one wiedzą, ze zawsze odbiorę. No i dostawcow
mają lokalnych, zresztą z naszej gminy. Moge też kupowac w gminnej
miejscowości mięso tego dostawcy, w firmowym sklepie. Nie mówiąc już o tym,
ze znajomi mają hurtownię mięsną o takim obrocie, ze świeżutkie mięsko tam
jest tak po prostu dla każdego.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2012-03-06 20:44:40
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/W dniu 2012-03-06 12:50, Paulinka pisze:
>
> Nie dramatyzujmy ;-)
> Usunęłam regips (2 ścianki), bo chciałam przywrócić mieszkanie do
> 'ustawień fabrycznych', czyli jeden ogromny pokój.
A jak ewentualnemu kupcowi będzie zależało na dwóch pokojach? To biedni
sąsiedzi znowu będą mieli remont nad głowami. ;)
>
> Niestety trzeba było wszystkie ubytki wyrównać gładzią po usunięciu
> ścianek, poza tym dzieciaki pięknie paćkają ściany. Np sprzątanie
> resoraków polegało u nich na wrzucaniu ich ze sporej odległości do
> skrzyni, jak nie trafili to się pięknie odbijały na ścianie.
To akurat rozumiem. U mnie po 4 latach ściany są do odmalowania
właściwie w każdym pomieszczeniu. Nie tylko "dzięki" dzieciakom.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2012-03-06 21:21:04
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Animka pisze:
>>> W dniu 2012-03-04 21:43, Paulinka pisze:
>>
>>> Chyba czas
>>>> zainwestować w odkurzacz piorący.
>>> Szkoda chyba na to pieniędzy. Przemacza dywany i potem one brzydkie
>>> się robią.
>>> Najlepiej prać gąbką i zmieniać wodę z proszkiem do prania.
>>
>> Doszłam do wniosku, ze najlepiej nigdy więcej nie bawić się w żadne
>> wykładziny, jeno w normalną drewnianą podłogę zainwestować i dzieciom
>> ewentualnie jakiś dywan sprawić, bo i tak szorują na kolanach podczas
>> zabawy.
>
> Jak szorują kolanami, to lepiej nie inwestować w dywan żaden. Podłogę
> niech polerują gołą.
>
> Qra, bezdywanowa
Jeszcze wilka dostaną.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2012-03-06 21:24:56
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/medea pisze:
> W dniu 2012-03-06 12:50, Paulinka pisze:
>>
>> Nie dramatyzujmy ;-)
>> Usunęłam regips (2 ścianki), bo chciałam przywrócić mieszkanie do
>> 'ustawień fabrycznych', czyli jeden ogromny pokój.
>
> A jak ewentualnemu kupcowi będzie zależało na dwóch pokojach? To biedni
> sąsiedzi znowu będą mieli remont nad głowami. ;)
To mieszkanie to fanaberia chorego psychicznie architekta. Kiedy się
sprowadziliśmy był na świecie tylko mały Misiek. Na upartego dało się
żyć w jednym pomieszczeniu. To mieszkanie wymarzone dla singla.
>> Niestety trzeba było wszystkie ubytki wyrównać gładzią po usunięciu
>> ścianek, poza tym dzieciaki pięknie paćkają ściany. Np sprzątanie
>> resoraków polegało u nich na wrzucaniu ich ze sporej odległości do
>> skrzyni, jak nie trafili to się pięknie odbijały na ścianie.
>
> To akurat rozumiem. U mnie po 4 latach ściany są do odmalowania
> właściwie w każdym pomieszczeniu. Nie tylko "dzięki" dzieciakom.
W sumie racja, a ja bezczelnie zrzuciłam cała winę na progeniturę ;)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2012-03-06 22:14:43
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 04 Mar 2012 22:35:19 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>>> BTW chyba niezbyt odpowiednia grupa na to ;)
>>>> A żeby było w temacie zamówiłam dla siebie i swojego Boba Budowniczego
>>>> pizzę z Piza Station = wrocławiakom polecam :)
>>> Nie denerwuj mnie - ja od jutra się odchudzam. Z parowarem :-)
>> Takim :http://tiny.pl/hpxjl ? ;)
>
> Nie, w te bzdety nie wierzę.
Mój brat w norweskich klimatach używa i ponoć działa jak ta lala.
Ale oni tam wszyscy są zboczeni na punkcie sauny dostępnej w każdym miejscu.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2012-03-07 09:32:23
Temat: Re: No i... Bosch w kosch :-/Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Animka pisze:
>>>> W dniu 2012-03-04 21:43, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Chyba czas
>>>>> zainwestować w odkurzacz piorący.
>>>> Szkoda chyba na to pieniędzy. Przemacza dywany i potem one brzydkie się
>>>> robią.
>>>> Najlepiej prać gąbką i zmieniać wodę z proszkiem do prania.
>>>
>>> Doszłam do wniosku, ze najlepiej nigdy więcej nie bawić się w żadne
>>> wykładziny, jeno w normalną drewnianą podłogę zainwestować i dzieciom
>>> ewentualnie jakiś dywan sprawić, bo i tak szorują na kolanach podczas
>>> zabawy.
>>
>> Jak szorują kolanami, to lepiej nie inwestować w dywan żaden. Podłogę
>> niech polerują gołą.
>>
>> Qra, bezdywanowa
>
> Jeszcze wilka dostaną.
Kolejny plus dodatni - już nie musicie inwestować w zwierzątka do opieki.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |