Data: 2015-07-10 03:17:43
Temat: Re: No i co...?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Penetrator" <r...@g...com> wrote in message
news:61b8d6a8-555e-42a0-8033-d2239e318253@googlegrou
ps.com...
> kłopot w tym, ze pszemus wierzy iż są dowody iż Jezus
> (ten Nowotestamentowy) nie istniał.
>
>
> Istniał tylko ateiście zaszczekali się w zaprzeczaniu
> i na wszystko krzyczą nie ma.
Chyba jakichś niemądrych ateistów podsłuchujesz...
Kto tak twierdzi?
> A tu chodzi o to że to by zwykły człowiek
> coś w rodzaju Sokratesa, a nie jakiś bóg
> co sobie ubzdurała sekta katolicka i masz
> nagle nielogikę= boga w bogu.
Problem w tym, że różni ludzie spotykają się i zaczynają
dyskusję od środka, bez ustalenia pewnych założeń
i szybko prowadzi to do nieporozumień. Często bardzo
poważnych nieporozumień. Bo co innego pytać czy
Jezus cieśla jest postacią historyczną a co innego pytać
czy Jezus wskrzeszający Łazarza i pomnażający chleb
i ryby jest postacią historyczną... Łatwo tu o pomyłkę, nie?
|