Strona główna Grupy pl.soc.rodzina No i co ja mam zrobić do diaska?...

Grupy

Szukaj w grupach

 

No i co ja mam zrobić do diaska?...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 604


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2007-09-27 13:29:49

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Gawreon pisze:

> Arab?
> Miałem kiedyś kolegę Araba.
>
> Nie piszesz przypadkiem z Lublina?

Nie-e. Z DC.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2007-09-27 13:30:27

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> siwa pisze:
>
> >> Siwa, nie rozumiesz - to nie chodzi o Europę tylko o luksusowy statek.
> >
> > Rozumiem. I wiszą mi luksusowe statki, na które mnie nie stać.
>
> No rozumiem. Ale mi nie wiszą.


bo? znaczy lubisz takie luksusy? chcesz to poznac? zobaczyc to, prace ojca?
pokazac dziecku? myslisz, ze bedziecie to lubic?
po przeczytaniu paru postow wydaje mi sie, ze na nie przemawia
- boisz sie (bedziesz sama, jezyk srednio, dziecko malo pomoze)
-musisz niezle sie napocic finansowo (takie szarpniecie sie ponad budzet i
dlatego az tyle emocji)
-i na ostatku ze zostawiasz meza
na tak
- chcesz sobaczyc luksus i poczuc sie luksusowo (?)


i.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2007-09-27 13:31:26

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lolalny Lemur" :

> Droga koleżanko. Ja widzę, że koleżanka również ma problem z przyjęciem do
> wiadomości, że ja mam tylko dwa wyjścia:
> a) jechać
> b) nie jechać
>

To spróbuj tak:

Załóż hipotetycznie że to Arab otrzymał dokładnie taką propozycję (albo inną
równoważną, a która jemu sprawiłaby tyle frajdy co ta Tobie).
I pomyśl - czy chciałabyś aby pojechał ?

Pozdrowienia

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2007-09-27 13:33:54

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:

>> nas i umarła razem z młodszym dzieckiem. To dziecko już nie żyło,
>> kiedy ona je gotowała. Przeżyła piekło na ziemi...
>>
>
> A mógłbyś jakoś bardziej wprost napisać, po co to cytujesz? Bo jakoś nie
> czaję kontekstu...

Bo to był cytat dla tej która co i rusz daje wszem i wobec do
zrozumienia że jest piękna, młoda, szczęśliwa i bogata.
--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2007-09-27 13:34:19

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Szpilka" <s...@s...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fdgb8b$2n15$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Lolalny Lemur" :
>
>> Droga koleżanko. Ja widzę, że koleżanka również ma problem z przyjęciem
>> do wiadomo?ci, że ja mam tylko dwa wyj?cia:
>> a) jechać
>> b) nie jechać
>>
>
> To spróbuj tak:
>
> Załóż hipotetycznie że to Arab otrzymał dokładnie tak? propozycję (albo
> inn? równoważn?, a która jemu sprawiłaby tyle frajdy co ta Tobie).
> I pomy?l - czy chciałaby? aby pojechał ?

Powiem Ci że to jest dosyć trudne :-)
Gdyby mój mąż dostał taką propozycję, to chciałabym żeby pojechał i
skorzystał. Byłoby mi żal że ja nie przeżyję też takiej przygody, ale nie
chciałabym by coś tracił. Gdybym ja dostała taką propozycję to on by miał
takie samo podejście do tematu. Ale z drugiej strony, żadne z nas by z niej
nie skorzystało, bo oboje byśmy się źle bawili, wiedząc że druga osoba
została w domu.

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2007-09-27 13:34:55

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Szpilka" <s...@s...tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:fdgb88$4vi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Szpilka pisze:
>
>>> Ja nie prosiłam o napisanie mi, co zrobić, żeby Arab pojechał, bo to
>>> awykonalne, tylko czy Waszym zdaniem ja powinnam jechać czy nie. Co na
>>> moim miejscu zrobiłyście Wy.
>>
>> odp na pyt 2: ja bym nie pojechała
>> odp na pyt 1: ludzie się od siebie różnią, i to co ja czuję, jaki mam
>> stosunek do partnera, nie oznacza że Ty czujesz tak samo. Jeśli oboje się
>> zgodzicie że masz jechac to jedź.
>
> No ja już u Ciebie to wyczytałam ;)

Aha, ok, myślałam że mój głos zgubił się gdzieś w natłoku postów i
dyskutantów ;-)

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2007-09-27 13:37:39

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam Moczulski pisze:

>> A mógłbyś jakoś bardziej wprost napisać, po co to cytujesz? Bo jakoś
>> nie czaję kontekstu...
>
> Bo to był cytat dla tej która co i rusz daje wszem i wobec do
> zrozumienia że jest piękna, młoda, szczęśliwa i bogata.

Zaaazdrość...

A na przyszłość proszę, zebyś nie walił mi takich tekstów bezpośrednio w
poście i bez zapowiedzi, bo ja jestem wrażliwa i mdleję (tak, już taka
dziwaczka jestem -prosze, można się śmiać - niestety jest to niezależne
ode mnie) a omdlewanie w pracy nie jest mile widziane.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2007-09-27 13:40:49

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(K)a pisze:

>>>> Siwa, nie rozumiesz - to nie chodzi o Europę tylko o luksusowy statek.
>>> Rozumiem. I wiszą mi luksusowe statki, na które mnie nie stać.
>> No rozumiem. Ale mi nie wiszą.

> bo? znaczy lubisz takie luksusy? chcesz to poznac? zobaczyc to, prace ojca?
> pokazac dziecku?

Wszystko to naraz.

> myslisz, ze bedziecie to lubic?

A to się okaże.

> po przeczytaniu paru postow wydaje mi sie, ze na nie przemawia
> - boisz sie (bedziesz sama, jezyk srednio, dziecko malo pomoze)

Nie będę zupełnie sama - będzie ojciec.

> -musisz niezle sie napocic finansowo (takie szarpniecie sie ponad budzet i
> dlatego az tyle emocji)

Nic sie nie pocę o czym już pisałam. Fundator płaci dokładnie za wszystko.

> -i na ostatku ze zostawiasz meza

> na tak
> - chcesz sobaczyc luksus i poczuc sie luksusowo (?)

Może inaczej: chciałabym zobaczyć wreszcie to, o czym słuchałam przez
dwadzieścia parę lat.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2007-09-27 13:43:42

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):

> Ja nie prosiłam o napisanie mi, co zrobić, żeby Arab pojechał, bo to
> awykonalne, tylko czy Waszym zdaniem ja powinnam jechać czy nie.

Normalnie traktujesz prs jak zlotą rybkę! Powinnas juz wiedzieć, że
nie zawsze się otrzymuje odpowiedź na zadane pytanie...

> Co na
> moim miejscu zrobiłyście Wy.

Ja bym nie pojechała, jakbym lubiła swojego faceta. Bo bym lubiła
jeździć z nim.

> Tym razem nie dam się wciągnąć.

Too late....

--
s i w a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2007-09-27 13:45:51

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> napisał(a):

> ja jestem wrażliwa i mdleję

To nie jedź.

--
s i w a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 61


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wyżalić się chcę...
ciasto z sliwkami..pliz
rzut z balkonu
MISTRZOWSKA AKADEMIA MIŁOŚCI
Dobro dzieci :(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »