« poprzedni wątek | następny wątek » |
311. Data: 2007-10-03 18:58:26
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Dnia Wed, 03 Oct 2007 20:48:04 +0200, Stalker napisał(a):
> ps pisze:
>
>> Czy u rodzicow czy nie to chyba mniej wazne, pisalem jedynie, ze nie mozna
>> potepiac z gory ojca, ze chce zafundowac wyprawe zycia corce (w tym
>> przypadku) majac jakas tam swoja motywacje i trzeba podejsc do sprawy
>> indywidualnie, a nie zakladac, ze jego celem jest zrobienie kuku partnerowi
>> dziecka.
>
> Ale ze strony Teścia to sprawa trochę niezręcznie załatwiona.
> Mój osobisty teściu w takiej sytuacji najpierw by zapytałby MNIE co ja
> na ten temat sądzę...
>
> Pozdrowienia Stalker
No to wlasnie napisalem wczesniej, autocytat ;) :"(co do formy moglbym miec
zastrzezenia - ale nie znamy realiow, bo moze powinen zapytac ziecia czy
nie ma nic przeciwko...)."
Kri Z... cos chyba siadly serwery DNS :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
312. Data: 2007-10-03 19:02:57
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Dnia Wed, 3 Oct 2007 18:19:37 +0000 (UTC), Lozen napisał(a):
> ps wrote:
>
>>>> Moment, moment to Oni mieszkaja u rodzicow LL??
>>>
>>> I szlag teorie trafil.
>>
>> Blad ;) Jedna z wielu teorii ;)
>
> Wszystkie Twoje teorie w temacie wiekszosci grupowiczow sa bardziej niz
> wielce nietrafione. Ta to wrecz drobiazg.
>
>> Kri Z a co to mialo byc z tym garnkiem i kotlem????? no wiesz
>
> Uwazniej czytaj (nie tylko moje posty i nie tylko ten watek), choc
> najlepiej to na czas nieokreslony wylacz komputer. I zajmij sie wiesz
> czym.
Ech to i ja bede zlosliwy, powinnas najczesciej siedziec przy kompie lub
kupic sobie XBOXa gdyz...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/gry-rozwijaj
a-mozg-kobiety,986713
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
313. Data: 2007-10-03 19:03:48
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...ps pisze:
> Dnia Wed, 03 Oct 2007 20:48:04 +0200, Stalker napisał(a):
> No to wlasnie napisalem wczesniej, autocytat ;) :"(co do formy moglbym miec
> zastrzezenia - ale nie znamy realiow, bo moze powinen zapytac ziecia czy
> nie ma nic przeciwko...)."
A to cos przegapiłem w dyskusji :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
314. Data: 2007-10-03 19:09:22
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fe0nhj$1p0$3@news.interia.pl...
> ps pisze:
>
>> Czy u rodzicow czy nie to chyba mniej wazne, pisalem jedynie, ze nie mozna
>> potepiac z gory ojca, ze chce zafundowac wyprawe zycia corce (w tym
>> przypadku) majac jakas tam swoja motywacje i trzeba podejsc do sprawy
>> indywidualnie, a nie zakladac, ze jego celem jest zrobienie kuku partnerowi
>> dziecka.
>
> Ale ze strony Teścia to sprawa trochę niezręcznie załatwiona.
> Mój osobisty teściu w takiej sytuacji najpierw by zapytałby MNIE co ja na ten
> temat sądzę...
Że what?!!
No może w ogóle to niech mąż szanowny zadecyduje, czy żona jego może jechać,
oczywiście po naradzie z teściem (donatorem). A jak już się naradzą, to
poinformują żonę, że ma pół godziny na spakowanie się.
Qra, pakuj się, wygrałem miliona w lotto ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
315. Data: 2007-10-03 19:12:48
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:1mx3vgy83a1qy.1xl0tid0wh8u7$.dlg@40tude.net...
> Ech to i ja bede zlosliwy, powinnas najczesciej siedziec przy kompie lub
> kupic sobie XBOXa gdyz...
> http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/gry-rozwijaj
a-mozg-kobiety,986713
Ale śmieszne!!!
"Przeciętna kobieta nie jest tak dobra [jak mężczyzna - przyp. red.] w
przełączaniu uwagi między różnymi obiektami."
Chciałabym zobaczyć przeciętnego faceta w domu pomiędzy gotującą się zupą,
włączonym odkurzaczem a dzieciakiem właśnie skalpującym kotka... hehe
Qra, przecięt(n)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
316. Data: 2007-10-03 19:17:13
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Dnia Wed, 3 Oct 2007 21:09:22 +0200, Qrczak napisał(a):
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:fe0nhj$1p0$3@news.interia.pl...
>> ps pisze:
>>
>>> Czy u rodzicow czy nie to chyba mniej wazne, pisalem jedynie, ze nie mozna
>>> potepiac z gory ojca, ze chce zafundowac wyprawe zycia corce (w tym
>>> przypadku) majac jakas tam swoja motywacje i trzeba podejsc do sprawy
>>> indywidualnie, a nie zakladac, ze jego celem jest zrobienie kuku partnerowi
>>> dziecka.
>>
>> Ale ze strony Teścia to sprawa trochę niezręcznie załatwiona.
>> Mój osobisty teściu w takiej sytuacji najpierw by zapytałby MNIE co ja na ten
>> temat sądzę...
>
> Że what?!!
> No może w ogóle to niech mąż szanowny zadecyduje, czy żona jego może jechać,
> oczywiście po naradzie z teściem (donatorem). A jak już się naradzą, to
> poinformują żonę, że ma pół godziny na spakowanie się.
Przesadzasz Qra, chyba chodzilo o konwenanse, niezaleznie od plci.
> Qra, pakuj się, wygrałem miliona w lotto ;-)
Tak mi sie przypomnial odcinek simpsonow w ktorym rodzice barta sie mieli
rozwodzic... Bart siedzi i pisze do kogos list "rodzice sie rozwodza, caly
czas walcza z kim bede mieszkal" (odjazd kamery na rodzicow ktorzy na 2
planie krzycza) Ty go wezmiesz... Nie ty go wezmiesz, nie... ;)
Kri Z z prochnica ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
317. Data: 2007-10-03 19:26:17
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:1fikhikbqkvfk.1nw3e4qiltu98.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 3 Oct 2007 21:09:22 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:fe0nhj$1p0$3@news.interia.pl...
>>> ps pisze:
>>>
>>>> Czy u rodzicow czy nie to chyba mniej wazne, pisalem jedynie, ze nie mozna
>>>> potepiac z gory ojca, ze chce zafundowac wyprawe zycia corce (w tym
>>>> przypadku) majac jakas tam swoja motywacje i trzeba podejsc do sprawy
>>>> indywidualnie, a nie zakladac, ze jego celem jest zrobienie kuku partnerowi
>>>> dziecka.
>>>
>>> Ale ze strony Teścia to sprawa trochę niezręcznie załatwiona.
>>> Mój osobisty teściu w takiej sytuacji najpierw by zapytałby MNIE co ja na
>>> ten
>>> temat sądzę...
>>
>> Że what?!!
>> No może w ogóle to niech mąż szanowny zadecyduje, czy żona jego może jechać,
>> oczywiście po naradzie z teściem (donatorem). A jak już się naradzą, to
>> poinformują żonę, że ma pół godziny na spakowanie się.
>
> Przesadzasz Qra, chyba chodzilo o konwenanse, niezaleznie od plci.
Dupa nie konwenanse. Rozumiem powiedzieć im razem i zapytać razem, ale nie za
plecami się dogadywać. No bo jak się mężu nie zgodzi przy teściu, to wycieczki
nie budiet.
>> Qra, pakuj się, wygrałem miliona w lotto ;-)
>
> Tak mi sie przypomnial odcinek simpsonow w ktorym rodzice barta sie mieli
> rozwodzic... Bart siedzi i pisze do kogos list "rodzice sie rozwodza, caly
> czas walcza z kim bede mieszkal" (odjazd kamery na rodzicow ktorzy na 2
> planie krzycza) Ty go wezmiesz... Nie ty go wezmiesz, nie... ;)
Najprawdziwsza prawda :-P
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
318. Data: 2007-10-03 19:26:26
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Dnia Wed, 3 Oct 2007 21:12:48 +0200, Qrczak napisał(a):
> Ale śmieszne!!!
> "Przeciętna kobieta nie jest tak dobra [jak mężczyzna - przyp. red.] w
> przełączaniu uwagi między różnymi obiektami."
> Chciałabym zobaczyć przeciętnego faceta w domu pomiędzy gotującą się zupą,
> włączonym odkurzaczem a dzieciakiem właśnie skalpującym kotka... hehe
Ja bym zaproponowal albo odkurzenie najpierw innego miejsca niz wymienione
:P, albo lepsza organizacje czasu - zupe gotowac mozna od 11 do 12, dziecko
niech kastruje, goli, czy co tam kota od 12:15 do 16:12, odkurzanie tuz
przed przyjciem, meza z pracy, aby sie klaczkami nie udlawil. Mozna? Mozna!
Trzeba tylko chciec :P.
Nie mozna jednak odmowic kobietom zupelnie multitaskingu - potrafia
jednoczesnie oddychac i mowic, mowic, mowic...
> Qra, przecięt(n)a
Kri Z idacy po cole i chipsy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
319. Data: 2007-10-03 19:29:37
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...Dnia Wed, 3 Oct 2007 21:26:17 +0200, Qrczak napisał(a):
> Najprawdziwsza prawda :-P
Ale umieszczona generalnie w innej czasoprzestrzeni - nie przed a jakis
czas po rozwodzie ;)
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
320. Data: 2007-10-03 19:32:09
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:jmumikgkxuvj$.xfduy1z13gl5.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 3 Oct 2007 21:12:48 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>
>> Ale śmieszne!!!
>> "Przeciętna kobieta nie jest tak dobra [jak mężczyzna - przyp. red.] w
>> przełączaniu uwagi między różnymi obiektami."
>> Chciałabym zobaczyć przeciętnego faceta w domu pomiędzy gotującą się zupą,
>> włączonym odkurzaczem a dzieciakiem właśnie skalpującym kotka... hehe
>
> Ja bym zaproponowal albo odkurzenie najpierw innego miejsca niz wymienione
> :P, albo lepsza organizacje czasu - zupe gotowac mozna od 11 do 12, dziecko
> niech kastruje, goli, czy co tam kota od 12:15 do 16:12, odkurzanie tuz
> przed przyjciem, meza z pracy, aby sie klaczkami nie udlawil. Mozna? Mozna!
> Trzeba tylko chciec :P.
Podałam tylko trzy czynności. A w ciągu dnia, kiedy pan i władca na mamuta
poluje, to więcej często trzeba robić.
Zresztą... nie każda zupa dobra jest w stanie odgrzewanym. Odkurzanie tuż przed
przyjściem męża nie jest dobrym pomysłem, bo się koafiura przy schylaniu popsuć
może, a bachor - jak znam bachory - i tak zrobi powtórkę z golenia świeżo po
wysprzątaniu.
> Nie mozna jednak odmowic kobietom zupelnie multitaskingu - potrafia
> jednoczesnie oddychac i mowic, mowic, mowic...
Zazdrość przez Cię przemawia? Że Wy biedni żadnej z tych czynności nie
opanowaliście wystarczająco? Współczuję
>> Qra, przecięt(n)a
>
> Kri Z idacy po cole i chipsy
Qra, nie jem czipsów przed snem :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |