Strona główna Grupy pl.soc.rodzina No i co ja mam zrobić do diaska?...

Grupy

Szukaj w grupach

 

No i co ja mam zrobić do diaska?...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 604


« poprzedni wątek następny wątek »

601. Data: 2007-10-07 21:08:31

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: ps <b...@c...cyk> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 07 Oct 2007 22:50:43 +0200, Stalker napisał(a):

> ps napisał(a):
>
>> A spiewa Ci "zapiekuj sie mna, nawet gdy nie bede chcial(a)... gdyz
>> poniewaz jesli bo nawet Aga nam nawiala"?
>>
>> Kri Z z buszu
>
> Jak już to Ciebie nawiała nie Mie, albowiem gdyż Aga to Żona moja
> osobista jest :-)
>
> chrup, chrup
To nie gadam z Toba bo Ty osoba trzecia :P

Kri Z ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


602. Data: 2007-10-07 21:12:00

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: ps <b...@c...cyk> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 7 Oct 2007 23:08:31 +0200, ps napisał(a):
PS a Radek znikl, normalnie wzial i znikl... chyba go pogonilo ;)

Kri Z

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


603. Data: 2007-10-08 07:29:19

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Smok Eustachy pisze:

>> Ja wiem, że sytuacja tutaj zaprezentowana jest mało komfortowa (dla
>> wszystkich, przypuszczam, że dla rodziców Kai najbardziej), ale na
>> litość naprawdę pytanie osoby trzeciej, czy mogę komuś zrobić prezent
>> przekracza moje rozumienie. Rozwiązanie "mogę CI zafundować wycieczkę,
>> niestety nie stać mnie na wycieczkę dla WAS, zastanówcie się nad tym
>> razem" uważam za całkowicie wystarczające.
>
> Ja to uważam za patologie.

Patologia to jest wtedy jak się żonę bije a nie jak się nie ma kasy na
drogą wycieczkę dla zięcia.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


604. Data: 2007-10-08 17:34:32

Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur napisał(a):
> Stalker pisze:
>
>>> A z tym opiekunem to by mi zupełnie nie odpowiadało akurat. 18-tke
>>> juz skonczyłam, pracę mam - ne wiem w jaki sposób mąż miałby się mną
>>> "opiekować"...
>>
>> Np. przeprowadzić za rękę przez ulicę na zielonym świetle :-D
>> Nie, no nie chce mi się pisać na temat jak mąż może zaopiekować się
>> żoną :-)
>> Ja to w każdym razie rozumiem zdecydowanie szerzej niż "pracę mam".
>> Wiesz, uczucia, wsparcie psychiczne, silne męskie ramiona, te sprawy :-)
>
> Oczywiście. Ale dlaczego do tego decyzja w sprawie mojego wyjazdu?
>
> LL
>

Nie chce mi się wyjaśniać. Ja staram się wytłumaczyć, ty starasz się za
wszelką cenę nie zrozumieć :-)
Nie miałem, ani nie mam zamiaru przekonywać Cię do swoich racji.
Przedstawiłem Ci pewien punkt widzenia, Ty wyciągnij sobie wnioski i ich
używaj, albo nie :-)

Stalker

--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 60 . [ 61 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wyżalić się chcę...
ciasto z sliwkami..pliz
rzut z balkonu
MISTRZOWSKA AKADEMIA MIŁOŚCI
Dobro dzieci :(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »