Data: 2004-09-04 21:38:18
Temat: Re: No i się zaczęło
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 04-09-04 19:43, Użytkownik RomanO napisał:
> Postawić sprawę jasno matce i kuratorowi:
> "Jeśli rodzice nie są wydolni wychowawczo
> ->Sąd rodzinny ->Zakład wychowawczy.
> ("Nie będziesz słuchał matki, ojca...").
> Może "skumają" -póki czas!
Przychylam się do opinii, że tolerowanie destrukcyjnych
zachowań uczniów w szkole to głównie zasługa dyrekcji.
Z doświadczenia wiem, że dyrekcja prędzej jest gotowa
pozbyć się "mało ostrego" nauczyciela, niż wdrożyć
postępowanie przeciwko niewydolnym rodzicom.
Nawet gdyby miała ochotę brać udział w postępowaniu
urzędowym, które jest dość absorbujące, to przecież
wystawia się na atak "pokrzywdzonych sąsiadów".
Liczy sie każdy uczeń. U nas są uczniowie, którzy
normalnie kwalifikują się do szkoły specjalnej,
ale musieliby jeździć do miasta. Dobrze, że klikać
umieją. Przyjmujemy łobuzów z innych szkół.
Były przypadki przeklinania na lekcjach młodych
nauczycielek. Kary są śmieszne.
Brak najważniejszej kary - przeniesienia do szkoły
o podwyższonym rygorze. Nie mówcie mi, że mam
zindywidualizować podejście i szczególnie uciążliwym
uczniom zafundować "podwyższony rygor". To jest
codzienna walka, od nowa z tymi samymi osobnikami.
Niepotrzebna strata czasu i energii, a dla nich
rozrywka.
Potrzebny jest straszak na wszystkich drobnych
łobuziaków i odciążenie od "gitowych" uczniów.
Żeby Komitety Rodzicielskie mogły wskazać proste
rozwiązanie problemu kradzieży, wymuszeń, pobić
i zakłócania lekcji. Normalni rodzice są według
prawa bezradni, jeśli chodzi o sytuację ich dzieci.
Nikt ich nie obroni na przystanku. Są zmuszone
wysłuchiwać słownictwa, jakiego normalnie nie używają,
jakie jest uznane za obelżywe. Wiele jest takich,
które boją się iść do toalety w czasie przerwy.
Właśnie rodzicom zależy na porządku w szkole,
bardziej niż dyrekcji.
Potrzebne są gimnazja o podwyższonym rygorze.
J.
|