Data: 2009-12-18 13:43:21
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Dec 2009 14:14:03 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "R e d a r t" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hgfule$9u9$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
>> news:hgfsh2$31v$1@node2.news.atman.pl...
>>> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
>>> wiadomości news:hgfp3h$sje$1@inews.gazeta.pl...
>>>> XL pisze:
>>>>> Może nie nauczono ich, że JEDNAK są sytuacje, kiedy trzeba z liścia?
>>>>
>>>> Mam wrazenie, ze troche inaczej bys tu spiewala, gdyby okazalo sie, ze
>>>> liscniety zostal nauczony przez swoich rodzicow, ze takim dzieweczkom,
>>>> ktore nie daja sie macac, za to piora po twarzy, trzeba buzke nieco
>>>> "podkolorowac".
>>>> I.
>>>
>>> Nie mam córki- ale wyobrażam sobie, że gdyby moją córkę tak potraktowano-
>>> to pewno po prostu połamał bym takiemu obie ręce. Dosłownie.
>>
>> A Ty, Chiron, nigdy na podwórku jako powiedzmy, szóstoklasista, nie
>> macnąłeś
>> koleżanki po cycku ? A twoi kumple ? I co, warte te dziecięce wybryki
>> aż takiego napinania się 'zazdrosnego ojca' ? też miałem kumli, którzy
>> dostali z liścia.
>> Sam akurat byłem bardziejpo stronie nieśmiałych, ale conieco macnąc (choć
>> po zaproszeniu)
>> to mi się udało.
>>
>> Na szczęście nikt nikomu rąk nie łamał.
>
> Nie przekręcaj. Macanie było normą:-). Jednak- zawsze wyczuwałem, która
> dziewczyna sobie tego życzy. Owszem- byli tacy bez wyczucia- i dostali w
> gębę. Jednak nie kojarzę sytuacji, żeby ktoś śmiał oddać dziewczynie. Masz
> problemy z czytanuiem ze zrozumieniem?
Najwyraźniej.
--
Ikselka.
|