Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nocny problem ze sciskiem
Date: Tue, 11 Jul 2006 17:11:38 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 59
Message-ID: <e90e7d$4ge$1@news.onet.pl>
References: <e905bn$26j$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@3...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: bwz156.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1152629805 4622 83.29.249.156 (11 Jul 2006 14:56:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 11 Jul 2006 14:56:45 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1807
X-Sender: gX93wTE/3Dy5XRrGVNujnv2W3C/q0fgc
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1807
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:347372
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Morderca uczuć" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
news:1152624473.264488.326450@35g2000cwc.googlegroup
s.com...
sezon_polowan_na_kaczki napisał(a):
> Moje pytanie to - czy moze to byc objaw psychozy?
Nie, to nerwica. We śnie odreagowujesz podświadomie uzbierany stres.
Twoją dolegliwość nazywają "bruksizm". U Ciebie ma miejsce
zaciskanie szczęki, u innych np. u mnie jest zgrzytanie zębami. Nie
czuję tego, tylko później się dziwię, że boli mnie szczęka po
przebudzeniu. ;)
Leczenie: U stomatologa czy ortodonty - prawdopodobnie da Ci jakieś
wskazówki np. jedzenie powolne marchewki przed snem by zmniejszyć
ilość energii nagromadzonej w mięśniach szczęki. I być może
zrobi Ci nakładkę na zęby aby się w nocy nie zacisnęły na amen ;)
U psychologa/psychiatry - leczenie nerwicy, leki na uspokojenie,
radzenie sobie ze stresem. Na codzień możesz nie przejawiać żadnych
problemów, ale w nocy wszystko wychodzi...
================
No ładnie. I logicznie. A więc nie istnieje struktura poza Twoją
świadomością,
powodująca zestresowanie?
Jak to się ma, logicznie do tego stanu?
Ty jesteś zestresowany, zaciskasz_ zgrzytasz.
To Ty.
Więc bądź tak miły i nie zgrzytaj.
Nie zaciskaj. I nie rób nic czego nie chcesz.
A marchewce odpuść, ma 'ważniejsze' zadania.
:-)))
ett
"Nagromadzony stres" nie wynika z bezpośredniej zależności.
Stres dzienny = efekt nocny, choć pewnie można by to 'udowodnić'.
W celach terapeutycznych można bez wątpienia zastosować
oddzielne proste techniki, (chemię).
Nie zwalnia to jednak osobnika płci ważniejszej, od zastanowienia się
nad zjawiskiem. Jego powodami i konsekwencjami.
Np. groźba wybuchu, rozmywanie odpowiedzialności, rezygnacja,
etc...
Dobrym efektem jest asymilacja. I rozumowanie nie zaprzeczające.
Np. Ok. Mam dwie osobowości. I co z tego? Nogi też mam dwie.
Wstajesz rano i mówisz. "Mówię Ci, nie wypałem się przez Ciebie!"
"Weź gościu, idź się baw gdzie indziej". Relacja jest raczej zwykła.
To jest. Kłótnie, wywoływanie problemów, ale też i pomoc, bo kto inny
posiada dwie dusze w jednym ciele? Jeśli nie, Ty.
Wyobraź sobie, że to dobrze. Jesteś atrakcyjnym nośnikiem :-)))
Apologizuj teraz trochę. Ja idę spać :-))
Bez "ciskania się" :-))
pss. To i tak minie.
Silniejsze wyprze.
I to nie jest śmieszne.
|