« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-10-08 22:07:29
Temat: Re: Nornice, koty, ptaki
Użytkownik Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:
> > "Krystyna Chiger" wrote
> >
> > Zdrowego i sprawnego umysłowo ptaka kota nie złapie.
>
> A jesli ptak siedzi w gniezdzie (dostepnym dla kota) na jajach
> lub juz ma male, ktore jeszcze nie fruwaja?
>
> Pozdrowienia,
> Michal
Największe straty w pisklętach są właśnie wtedy, gdy uczą się latać. Bo
wylatuje taki pisklak z gniazda i zazwyczaj już nie wraca tylko krzyczy i
samiczka go dokarmia gdzieś pod krzakiem . I właśnie taki ptaszek jest
najłatwiejszym kąskiem dla różnych pazurzastych (:-((
Pozdrawiam -Jagoda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-10-09 07:55:54
Temat: Re: Nornice, koty, ptakiMichal Misiurewicz wrote:
> > Zdrowego i sprawnego umysłowo ptaka kota nie złapie.
> A jesli ptak siedzi w gniezdzie (dostepnym dla kota) na jajach
> lub juz ma male, ktore jeszcze nie fruwaja?
Normalny ptak nie buduje gniazda w miejscu dostępnym dla kota.
W stajniach zawsze mieszkają koty i jaskółki. Raz na wiele, wiele lat
zdarzyły się jaskólki, które zbudowały gniazdo w zasięgu ręki. I nie
koty załatwiły im potomstwo, tylko dzieciaki, które ciągle wyjmowały
jajeczka, żeby zobaczyć. Oczywiście odkładały na miejsce, jak
krzyczeliśmy, ale i tak nic się nie wykluło.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-10-09 09:34:26
Temat: Re: Nornice, koty, ptakiHej!
Pozwolisz, że się nie zgodzę z Twoją tezą o nieskuteczności kota-łowcy
ptaków. MOja kilkunastoletnia perskiczka, a więc lekko wynaturzona, bo od
pokoleń w domu chowana i tak dalej, przyniosła świtem jaskóąkę, którą jakoś
z/na balkonie pochwyciła. Jaskółka musiała być sprawna, skoro na 6 piętro
dofrunęła. Co do umysłowości - nie wypowiadam się. Trup był nierozmowny i
nietestowalny.
Przy dzwoneczku się upieram. To nie są takie kielichy jak noszą owieczki.
Upieram - jako środku pomagającym ptakom. Gdybym mieszkał w domu zostawiłbym
wszystko naturze.
Namaste!
EuGeniusz Dębski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-10-09 11:29:41
Temat: Re: Nornice, koty, ptaki"EuGeniusz Dębski" wrote:
> Hej!
> Pozwolisz, że się nie zgodzę z Twoją tezą o nieskuteczności kota-łowcy
> ptaków. MOja kilkunastoletnia perskiczka, a więc lekko wynaturzona, bo od
> pokoleń w domu chowana i tak dalej, przyniosła świtem jaskóąkę, którą jakoś
> z/na balkonie pochwyciła. Jaskółka musiała być sprawna, skoro na 6 piętro
> dofrunęła. Co do umysłowości - nie wypowiadam się. Trup był nierozmowny i
> nietestowalny.
Efekt jest wystarczającym testem. Człowiek odwiedzający smoczą jamę
nie powinien się dziwić, kiedy skończy jako przekąska.
> Przy dzwoneczku się upieram. To nie są takie kielichy jak noszą owieczki.
Domyślam się, że dzwonek jest taki, żeby kot mógł go unieść.
> Upieram - jako środku pomagającym ptakom.
O tak, myszom i innym gryzoniom też. Czy chciałbyś chodzić po ulicach z małym,
lekkim dzwoneczkiem na szyi? Dzwoneczkiem, który każdy Twój
ruch odwzoruje dźwiękiem?
> Gdybym mieszkał w domu zostawiłbym
> wszystko naturze.
A gdzie mieszkasz? Na ulicy??? I dlaczego dom jest bardziej zgodny
z natura niż brak onego?
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-10-09 13:22:53
Temat: Re: Nornice, koty, ptaki"Krystyna Chiger" <k...@p...pl> wrote in message
news:3DA3E10A.C8EA3B77@people.pl...
>
> Normalny ptak nie buduje gniazda w miejscu dostępnym dla kota.
Stara sie nie budowac. Ale koty sa sprytne. Widzialem u siebie pare gniazd
zniszczonych. Ale nie wiem, czy to koty, czy na przyklad szopy pracze (choc
te pojawiaja sie rzadko), czy tez jeszcze cos innego.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-10-09 13:26:46
Temat: Re: Nornice, koty, ptakiMichal Misiurewicz wrote:
> > Normalny ptak nie buduje gniazda w miejscu dostępnym dla kota.
> Stara sie nie budowac. Ale koty sa sprytne. Widzialem u siebie pare gniazd
> zniszczonych. Ale nie wiem, czy to koty, czy na przyklad szopy pracze (choc
> te pojawiaja sie rzadko), czy tez jeszcze cos innego.
No właśnie. Przycinałam bukszpany i sama ścięłam jakieś gniazdko,
na szczęście o tej porze roku puste. Największymi szkodnikami
jesteśmy my i jak chcemy być logiczni, to te dzwonki powinniśmy
sobie przywiesić. Gniazda małych ptaków najczęściej niszczą
ptaki drapieżne, np. krukowate. Sroke w akcji sama widziałam.
A jak ptaki znoszą opryski?
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |