Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Noszenie protezy nogi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Noszenie protezy nogi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-03-26 12:49:04

Temat: Noszenie protezy nogi
Od: "pafau k." <e...@U...com> szukaj wiadomości tego autora

Hejka,

Urwało mi lewy kulas razem z kolanem.
Mam protezę 'tymczasową', taką, jaką dają ponoć każdemu.
Kikut chudł i chudł, aż wreszcie schudł i dalej nie chce.
Od kiedy mam protezę są problemy z jej noszeniem - pas na biodra
nie utrzymuje prawidłowo protezy. Mimo, że zadkładając nogę wraz ze
skarpetami mam w leju dość scisło, to w ciągu dnia się luzuje i proteza
trochę zjeżdża. W zawiązku z czym non-stop chodzę, podtrzymując ją sobie
za pasek.

Tak ma być? Czy noszenie protezy docelowej też tak będzie wyglądało?
(silikon odpada).

TIA

--
pafau k.
Nie ma Słowian bez barszczu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-03-26 21:45:25

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "Kasi i Przemek" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pafau k." <e...@U...com> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.f0fg9s.2v8.erkaer@news.gazeta.pl...
> Hejka,
>
> Urwało mi lewy kulas razem z kolanem.
> Mam protezę 'tymczasową', taką, jaką dają ponoć każdemu.
> Kikut chudł i chudł, aż wreszcie schudł i dalej nie chce.
> Od kiedy mam protezę są problemy z jej noszeniem - pas na biodra
> nie utrzymuje prawidłowo protezy. Mimo, że zadkładając nogę wraz ze
> skarpetami mam w leju dość scisło, to w ciągu dnia się luzuje i proteza
> trochę zjeżdża. W zawiązku z czym non-stop chodzę, podtrzymując ją sobie
> za pasek.
>
> Tak ma być? Czy noszenie protezy docelowej też tak będzie wyglądało?
> (silikon odpada).
>

Witaj

Skad jestes? To ulatwi doradzenie protezowni z ktorej ktos z czytajacych
korzystal i jest zadowolony lub odradzenie partaczy ;)

Proponuje Ci zrobic lej na podcisnienie, nie musi byc z wkladem silikonowym
lub nawet elastycznym. Moze byc tradycyjny sztywny ale na podcisnienie,
sporo lat na takim chodzilem. Chodzenie z pasem jedyne co daje to deformacje
brzucha ;)

Pozdrawiam


--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - pobaw sie kropkiem
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-03-27 12:34:22

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "pafau k." <e...@U...com> szukaj wiadomości tego autora

<s...@t...pl> napisau(aua):
> Skad jestes? To ulatwi doradzenie protezowni z ktorej ktos z czytajacych
> korzystal i jest zadowolony lub odradzenie partaczy ;)

Z miasta smrodu i płaczu, czyly ze stolycy :) Protezę tymczasową robił mi
jeden z dwóch protetyków 'konstancińskich' (nie pamiętam nazwiska - przez negację
NIE był to Zarychta :)

> Proponuje Ci zrobic lej na podcisnienie, nie musi byc z wkladem silikonowym
> lub nawet elastycznym. Moze byc tradycyjny sztywny ale na podcisnienie,
> sporo lat na takim chodzilem. Chodzenie z pasem jedyne co daje to deformacje
> brzucha ;)

No właśnie - po roku coś widzę, że z brzuchem zaczynam mieć nie halo,
i jeszcze jakieś bóle mi weszły tam dzie jest pas...

Wydaje mi się, że gdzieś słyszałem, proteza podcisnieniowa musi być 'kontaktowa'
(w sensie że kikut opiera się na leju), co ponoć nie jest wskazane przy
ciętej kości udowej. Czy to prawda?

I jeszcze - skoro chodziłeś wiele lat na takiej jak piszesz, można
wiedzieć na czym teraz chodzisz? Tak z ciekawości... Jesteś w sumie pierwszą
osobą, od której słyszę coś o leju 'elastycznym'. Koleś, który mi robił
'tymczasówkę' twierdził, że co do kolan i stóp wybór jest duży, ale jeśli
chodzi o leje, twoerdził, że rodzaj jest tylko jeden...

--
pafau k.
Gazety kłamią, radio kłamie, telewizja kłamie,
Cyganka prawdę ci powie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-03-27 20:49:39

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "Kasi i Przemek" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pafau k." <e...@U...com> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.f0i3q9.84.erkaer@news.gazeta.pl...
> <s...@t...pl> napisau(aua):
>> Skad jestes? To ulatwi doradzenie protezowni z ktorej ktos z czytajacych
>> korzystal i jest zadowolony lub odradzenie partaczy ;)
>
> Z miasta smrodu i płaczu, czyly ze stolycy :) Protezę tymczasową robił mi
> jeden z dwóch protetyków 'konstancińskich' (nie pamiętam nazwiska - przez
> negację
> NIE był to Zarychta :)

Nie znam Konstancina. Miałem kontakt z następującymi protezowniami:
- Legnica- Zakład Ortopedyczny p. Jerzego Łapki, super facet z dobrym
podejsciem do klienta/pacjenta. Pracował tam Mirek K. niezły fachowiec.
Ogólnie polecam.
- Wrocław na ul. Poświęckiej - jedyne co tam robiłęm to przesmarowania
zapieczonej osi w kolanie, nie podobało mi się (nie lubie jak ktoś zabiera
mi nogę i idzie sobie na drugi koniec budynku, czuje się wtedy
rozczłonkowany ;)))) ) - nie mam wyrobionego zdania co do jakości protez.
- Kraków - Krakowskie Zakłady Ortopedyczne (niedaleko Nowego Kleparza,
niestety nie pamietam ulicy) - mało elastyczni, brak osoby z która można by
porozmawiać o protezie. Koniec końców nie robiłem u nich protezy. - nie mamz
dania co do jakości protez, obsługa fatalna.
- Kraków - ORTO na Rusznikarskiej (mają też nazwę PANACEUM) - Właściciel
dużo mówi ale ma niestety problem z wykonaniem leja, w którym da się
chodzić. Sprowadzał protetykó z jakiejś protezowni z opolszczyzny, ale też
niestety im nie wyszło. Po 10 miesiącach prób zrezygnowałem z usług tej
firmy. Nie polecam (ale może jestem uprzedzony)
- Tarnowskie Górzy - Skandynawskie Labolatorium Ortopedyczne - Zmieniła się
jakiś czas temu obsada. Starają się chłopaki chociaż nie zawsze im wszystko
wychodzi. Nie ma problemów z poprawkami, czy też naprawami gwarancyjnymi, no
dokładniej pogwarancyjnymi. Po okresie gwarancyjnym połamała mi się rurka
łącząca kolano ze stopą (na prostej drodze), wymienili bez problemu. Duży
plus. Pan Paweł którego cenie przenieśli do Łodzi gdzie mają zdaje się
centrale. W sumie mogę polecić usługi.
- Katowice - firma która miałą robić lekkie protezy z kompozytów węglowych,
adresu niepamiętam, zdaje się że przy Chorzowskiej - Byłem z ciekawości
zobaczyć to cudo. Konstrukcja objęta tajemnicą, klient nie ma prawa wiedzieć
co jest pod gąbką. Z obmacania protezy mogę zaryzykować stwierdzenie, że
staw kolanowy jest jednoosiowy a oś jest ze śruby. Nie odważyłbym się na tym
chodzić. Chybotliwa, latająca na boki ( w stawie kolanowym), z ostrymi
krawędziami na leju. Nie wiem dla kogo to jest produkt ale chyba nie dla
osób chodzących.

>> Proponuje Ci zrobic lej na podcisnienie, nie musi byc z wkladem
>> silikonowym
>> lub nawet elastycznym. Moze byc tradycyjny sztywny ale na podcisnienie,
>> sporo lat na takim chodzilem. Chodzenie z pasem jedyne co daje to
>> deformacje
>> brzucha ;)
>
> No właśnie - po roku coś widzę, że z brzuchem zaczynam mieć nie halo,
> i jeszcze jakieś bóle mi weszły tam dzie jest pas...

mnie nic nic boli inie bolało od pasa. Po prostu pas uniemożliwiał mi
równomierny rozwój mięśnia dyrektorskiego/piwnego i mam nieładny brzuszek ;)

> Wydaje mi się, że gdzieś słyszałem, proteza podcisnieniowa musi być
> 'kontaktowa'
> (w sensie że kikut opiera się na leju), co ponoć nie jest wskazane przy
> ciętej kości udowej. Czy to prawda?

Tak jest to lej kontaktowy. Nie wspierasz się na końcówce kikuta jeżeli to
masz na myśli. Wspierasz się na ściankach całej bocznej powierzchni leja
oraz częściowo ale w nieiekim stopniu na półce z tyłu leja. Moja amputacja
jest urazowa i mam ciętą kość udową, zreszta nie wiem w jaki inny sposób
można wykonać amputację ;) No oczywiście poza wyłuskaniem ze stawu, ale to
chyba niewielki odsetek amputacji. Jak masz możliwość to wybierz się na
targi medyczne do Poznania tam poznasz rozwiązania Otto-Bocka, firm z USA
czy też Szwecji. Straszne ceny ale warto pooglądać i popytać. :)


> I jeszcze - skoro chodziłeś wiele lat na takiej jak piszesz, można
> wiedzieć na czym teraz chodzisz?

stopa węglowa, ko,lano 7-mio osiowe, lej sztywny z elastycznym wkładem (ma
wycięte duże otwory z przodu i tyłu) - taki lej daje dużo większą
przyjemność z chodzenia. Nie ma problemu z puchnącym kikutem co się przecież
czasem zdaża. Lej się troszkę rozciągnie i nie ma ucisku. Polecam takie
rozwiazanie. Chciałbym w przyszłości spróbować leja MAS, ale do tego podobno
trzeba specjalisty. W SOLu nie chcieli się podjąc takiego leja, nie
ukrywali, że nie znają się jeszcze na nim.


> Tak z ciekawości... Jesteś w sumie pierwszą
> osobą, od której słyszę coś o leju 'elastycznym'. Koleś, który mi robił
> 'tymczasówkę' twierdził, że co do kolan i stóp wybór jest duży, ale jeśli
> chodzi o leje, twoerdził, że rodzaj jest tylko jeden...

iiii tam jeden, są leje "kwadratowe", wzdłużnoowalne, i inne. Wejdź na stonę
www.amputacja.pl jest kilka ciekawostek. Dawno nie uaktualniana strona ale i
tak ciekawa. Nie znam firmy, która reklamuje się tą stroną.

Czym się zajmujeszna codzien? Pracujesz, uczysz sę czy udajesz niezdolnego
do aktywności? ;) Jakbyś miał ochote ponurkować to polecam Stowarzyszenie
Nautica, na stronie www.nautica są namiary na stowarzyszenie. W Warszawie
mają zajęcia basenowe zdaje się ze w basenie mieszczącym się w darze narodu
radzieckiego ;)

Pozdrawiam

--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - wytnij kropka, Kraków
HSA kat. A
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-03-29 09:49:00

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "LECH DUBROWSKI" <3...@3...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jak masz możliwość to wybierz się na targi medyczne do Poznania tam
> poznasz rozwiązania Otto-Bocka, firm z USA czy też Szwecji. Straszne ceny
> ale warto pooglądać i popytać. :)

Te rzeczy mozna rowniez obgadac z fachowcami na Bohaterow Wrzesnia

Leszek

> Pozdrawiam
>
> --
> PrzemekK
> smeno@tlen..pl - wytnij kropka, Kraków
> HSA kat. A
> .: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-03-29 18:46:46

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "Kasi i Przemek" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "LECH DUBROWSKI" <3...@3...com.pl> napisał w wiadomości
news:eug2g3$nu$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Jak masz możliwość to wybierz się na targi medyczne do Poznania tam
>> poznasz rozwiązania Otto-Bocka, firm z USA czy też Szwecji. Straszne ceny
>> ale warto pooglądać i popytać. :)
>
> Te rzeczy mozna rowniez obgadac z fachowcami na Bohaterow Wrzesnia

:) no i pojawiaja sie uzyteczne informacje, nie dla mnie ale dla pytajacego
i innych.
Co jest na Bohaterow Wrzesna i gdzie dokladnie?

pozdrawiam

--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - wytnij kropka, Kraków
HSA kat. A
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-03-29 22:12:02

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "pafau k." <e...@U...com> szukaj wiadomości tego autora

<s...@t...pl> napisau(aua):

---< ciach różne przydatności >---

Dzięki za obszerną i przydatną odpowiedź.

> Czym się zajmujeszna codzien? Pracujesz, uczysz sę czy udajesz niezdolnego
> do aktywności? ;)

Pracuję, piję piwo... 2 tyg. temu urodził mi się
synek - i nagle okazało się, że nie jest problemem zrobić zakupy, gdzieś pójść,
coś załatwić... ;) Zresztą ja straciłem kulas przez chorobę, a przed amputacją
było mi gorzej - więc tak naprawdę po tym odżyłem - zrobiłem prawko i zacząłem
się trochę ruszać. Natomiast nie wiem, czy mam źle zrobioną protezę, czy źle na
niej chodzę, ale wydawało mi się, że będzie trochę wygodniej niż jest.

> Jakbyś miał ochote ponurkować to polecam Stowarzyszenie
> Nautica, na stronie www.nautica są namiary na stowarzyszenie. W Warszawie
> mają zajęcia basenowe zdaje się ze w basenie mieszczącym się w darze narodu
> radzieckiego ;)

A coś kojarzę, z nimi chyba mój kolega był w Egipcie. Niestety, mam wiele różnych,
dziwnych lęków, jednym z nich jest strach przed nurkowaniem... Mam nadzieję, że
jak będę miał protezę docelową, to będzie się dało z nią jeżdzić na rowerze.

--
pafau k.
Nie ma Słowian bez barszczu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-03-30 05:35:51

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "LECH DUBROWSKI" <3...@3...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> :) no i pojawiaja sie uzyteczne informacje, nie dla mnie ale dla
> pytajacego i innych.
> Co jest na Bohaterow Wrzesna i gdzie dokladnie?

http://wzso.pl/

Leszek

> pozdrawiam
>
> --
> PrzemekK
> smeno@tlen..pl - wytnij kropka, Kraków
> HSA kat. A
> .: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-04-03 20:29:00

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "Kasi i Przemek" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pafau k." <e...@U...com> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.f0oedf.2fs.erkaer@news.gazeta.pl...
>
> Dzięki za obszerną i przydatną odpowiedź.

polecam sie :)

> Pracuję, piję piwo... 2 tyg. temu urodził mi się
> synek - i nagle okazało się, że nie jest problemem zrobić zakupy, gdzieś
> pójść,
> coś załatwić... ;) Zresztą ja straciłem kulas przez chorobę, a przed
> amputacją
> było mi gorzej - więc tak naprawdę po tym odżyłem - zrobiłem prawko i
> zacząłem
> się trochę ruszać. Natomiast nie wiem, czy mam źle zrobioną protezę, czy
> źle na
> niej chodzę, ale wydawało mi się, że będzie trochę wygodniej niż jest.

Taaak grunt to dobra motywacja :) dla jednych potrzeba dowartościowania, dla
innych ruchu czy też kasa. Dla jeszcze innych rodzina :)
W mojej ocenie w protezie podstawa jest lej, to on decyduje o jakości
chodzenia. Pozostale elementy duzo daja, jak np. stopa weglowa czy jakies
super ekstra luksusowe kolano ;) ale jak lej nie bedzie wmiare dobrze
spasowany to niewiele radosci z chodzenia.
Ja nie mam idealnego leja. Wlasciwie to jedynie moj pierwszy staly lej byl
naprawde dobry, kolejne miały i mają wady. Ale też zwiększa się moja
aktywność. Wiecej chodze. Teraz na stawiam sie na jazde na rowerze.
Nastawiam to zle okreslenie bo z tamtym roku wziolem rower z piwnicy,
wpakowalem do bagaznika i pojechalem za Krakow na wiejskie polne drogi wsrod
pustych pol sprawdzic czy utrzymam rownowage ;) No i ku mojemu zdumieniu
bylo ekstra, mimo ze rower nie w moim rozmiarze :). No i oczywiscie na tej
pustej polnej drodze zaplatal sie jakis tubylec ;). protezy nie
przywiazywalem i nie przyczepialem do pedalu. Postawilem i było oki. Jak na
probe oczywiscie bo te 100 metrow to nie byla jakas szczegolna wyprawa.
Teraz bedzie trzeba cos wymyslic jezeli mam regularnie jezdzic.
Nie jetem pewien ale wydaje mi sie ze wazniejsze od protezy jest siodelko w
rowerze. Dosc waskie aby lej sie nie usilowal sciagac zaczepiajac
krawedziami o siodelko w trakcie pedalowania. Ale to jest do analizy.

> A coś kojarzę, z nimi chyba mój kolega był w Egipcie. Niestety, mam wiele
> różnych,
> dziwnych lęków, jednym z nich jest strach przed nurkowaniem...

Kazdy ma swoje obawy, ale co nas nie zabije to wzmocni ;) A jezeli cos
jednak zabije to ZUS bedzie temu czemus wdzieczny ;))))

> Mam nadzieję, że
> jak będę miał protezę docelową, to będzie się dało z nią jeżdzić na
> rowerze.

Poznalem kiedys w protezowni w Legnicy jednego Pana po amputacji obu nog
(podudzia) grajacego w pilke nozna w druzynie w klasie A lub B juz nie
pamietam. przestal grac dopiero jak mial kolejna amutacje powyzej kolana.
wiec jak widac wiele sie da robic :)


--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - wytnij kropka, Kraków
HSA kat. A
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-04-05 11:42:06

Temat: Re: Noszenie protezy nogi
Od: "pafau k." <e...@U...com> szukaj wiadomości tego autora

<s...@t...pl> napisau(aua):
> W mojej ocenie w protezie podstawa jest lej, to on decyduje o jakości
> chodzenia. Pozostale elementy duzo daja, jak np. stopa weglowa czy jakies

O, to to to właśnie. Wszyscy protetycy próbują mnie naciągnąć na jakieś
drogie rozwiązania (w sensie kolna, stopy), a mi w tej "tymczasówce"
najbardziej przeszkadza lej. Fakt, nie jest to proteza, na której da
się biegać czy jeżdzić na rowerze, ale nie jest maksymalnie tragiczna -
- tragiczny jest właśnie lej, i boję się czy znajdę kogoś, kto mi go
dobrze wykona...

> Nie jetem pewien ale wydaje mi sie ze wazniejsze od protezy jest siodelko w
> rowerze. Dosc waskie aby lej sie nie usilowal sciagac zaczepiajac

A ja mam plan inny - wykonać siedzonko "fotelowe", z siatki obciągniętej
jakimś materiałem. I tylne koło niższe, coby sie fajnie siedziało. Fakt,
że pewnie tanie to nie będzie...

> jednak zabije to ZUS bedzie temu czemus wdzieczny ;))))

Hehe. Ja się nie martwię, bo mi noga za dwa lata odrośnie. Pzynajmniej
wg. ZUS-u właśnie, bo dostałem zaświadczenie o niepełnosprawności
ważne 3 lata. Podobno to standard...

--
pafau k.
Gazety kłamią, radio kłamie, telewizja kłamie,
Cyganka prawdę ci powie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Skladka na ubezpieczenie zdrowotne
zasiłek pielęgnacyjny
dodatek pielęgnacyjny?
Znalezione w ogłoszeniach - praca dla niepełnosprawnych ruchowo - Warszawa
ograniczenia w handlu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym

zobacz wszyskie »