Strona główna Grupy pl.misc.dieta Nowa książka o diecie optymalnej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nowa książka o diecie optymalnej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 182


« poprzedni wątek następny wątek »

131. Data: 2004-06-18 17:27:51

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* wrote:

>>Nie wiem, jak jest z tymi Hindusami, ale wiem, że w Arkadiach wiesza się
>>nawet wymalowane markerem hasła "Optymalni są zawsze pogodni...
> Zgadza się :)

Wątpię. Na tej grupie jest parę przykładów permanentnego zgorzknienia.

>>Optymalni są zawsze weseli...
> No i co ja na to poradzę, że mnie od siedmiu lat humor praktycznie nie
> opuszcza :)

J.w.

>>Optymalni są zawsze...".
> Tak jest. Są i będą już zawsze... ;)
> Z dobrych rzeczy się dobrowolnie nie rezygnuje.

Jasne. Tylko czasem umierają na raka, który wykluł się w czasie diety
optymalnej.

>>DLACZEGO akurat
>>wśród optymalnych (w domyśle optymalnych) takie napisy? Czyżby bez tego
>>pozapominali, że "Optymalni są zawsze..."? Przecież tak zdrowo się
>>odżywiają... (?)
> Gdybyś była domyślna, to byś się domyśliła, że te teksty są skierowane do
> nowicjuszy zaczynających żywienie optymalne.
> No a poza tym, to jakie jeszcze inne wieści masz od mamy?

Ano takie, że wszyscy wczasowicze to optymalni ze stażem. I sobie takie
bzdurki wypisują w chwilach wolnych od marudzenia. I co teraz? Leć do
biedronki? Jak to Ty lubisz mówić? Że "teoria swoje, a praktyka swoje"?
No to masz przykład.


Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


132. Data: 2004-06-18 17:41:47

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

> Krystyna*Opty* wrote:

>> No i co ja na to poradzę, że mnie od siedmiu lat humor praktycznie nie
>> opuszcza :)

To tak, jak z pogoda: jest zawsze, ale niekoniecznie ladna.

MSPANC

--
Zapewne nie zauważyłeś, że JK nie ma poglądów, tylko wiedzę. Optymalni mają wiarę
tylko przed zastosowaniem ŻO; później też wiedzę, tyle, że nie tak doskonałą jak
mistrz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


133. Data: 2004-06-18 17:53:15

Temat: Re: Cooler !!! to dla ciebie:)
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ty to Jurek musisz być już bardzo zmęczony po całym tygodniu aktywności na
> grupie.te godziny wyczekiwania na nowe posty muszą być bardzo
wyczerpujące.
> przez zmęczenie piszesz coraz miej wyraźnie coraz mniej zrozumiale .
>

co do aktywnosci na grupie to daleko mi do mistrzow wszystkich kategorii
(wiesz o kim mowie czy musze lopata?)

a co do niewyraznosci, to proponuje przeczytac i zastanowic sie nad
znaczeniem slowa "cytat".
i stanie sie jasnosc! (kto to powiedzial?)

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


134. Data: 2004-06-18 18:00:52

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> A czy ja napisałam, że nigdy nie uogólniam? Ja jedynie jeśli powiem, że
> "Kowalscy to świnie" to mam potem odwagę przyznać, że to powiedziałam.
> Nie kręcę, że na końcu było ";))))))" co ma niby tłumaczyć, że to taki
> żart, ani nie wmawiam, że kontekst nie ten. Jeśli uważasz, że
> wegetarianie "mają coś z głową" to Twoja sprawa, chodzi raczej o otwarte
> przyznanie się do takich przekonań i nie wmawianie innym, że źle
> przeczytali albo coś.

cytowal samego siebie nie bede (to monopol kolegi Coolera) ale moze najpierw
sprawdz w watkach na pmd i psw co napisano, a potem pisz. Oczywiscie
zrobisz co zechcesz, ale to takie "cool" widziec tylko to co chce sie
widziec.


>
> >>taki rozdział, to my
> > 2 os. l mng fiou! fiou!
>
> Sowa i ja podobnie zachichotałyśmy nad wypowiedzią Leszka. "My", czyli
> druga osoba liczby mnogiej. Widzisz tu jakiś problem gramatyczny?

okey!
panie zawsze maja racje ! (prawie)

> Pozdrawiam,
> Karola
>

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


135. Data: 2004-06-18 18:22:09

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Czytałam i pamiętam, że to Ty pisałeś o tych zastraszających ilościach
miodu
> jakie zjadałeś bo niby zdrowy.
> Nie wmówisz mi, że tego nie pisałeś - sprawdzę w googlach i wywlekę na
> światło dzienne.

sprawdz! a zobaczysz ze bylo to ok 1 kg na tydzien na rodzine 4 osobowa,
ale(!!!) zamiast (niuans) cukru. Dodam (tego wtedy nie zrobilem) ze przed
szalenstwem miodowym , kupowano u nas +-3 kg cukru na dwa tygodnie, w czasie
"salenstwa"miodowego kilogram cukru starczal na ponad dwa miesiace. A teraz
policz (jak tylko Ci sie chce- nie ma przymusu!!!) ilosc spozywanego cukru
(calkowitego) przed i w czasie "szalenstwa" juz na oko widac ze spozycie
calkowite "cukrow" spadlo w naszej rodzinie.

> > ps: obrabianie kogos, a analizowanie (nawet bardzo krytyczne) to nie to
> > samo. Ale to juz na tyle
>
> nie wiem o co Ci chodzi. Uogólniam znane sobie fakty, z życia znanych
> mniej lub bardziej sobie osób i to co szczególnie mi się rzuca w oczy, to
> kompletne nie trzymanie się tego co lekarz mówi, tylko gęganie, że leki
nie
> pomagają. :->

uogolniasz-fakt, tylko co to ma wspolnego z faktami? Bo fakty (jezeli chodzi
o moja skromna osobe) zupelnie nie pasuja do tego co piszesz. Jedyna rade
jaka uslyszalem od lekarza dotyczaca tego czego nie wolno mi jesc, bylo "
nie wolno panu jesc serow i nabialu ogolnie " koniec kropka. Tak
przestrzegalem tego zalecenia, ze biale sery zaczalem jesc dopiero po
przejsciu na DO. A moje diety przed DO (bylo ich kilka) byly bardzo po lini
i na bazie. Jarzynki,owoce itd itp a jakze, ale tluszcz VERBOTEN!!!!! ,
dopuszczano tylko i wylacznie niewielkie ilosci oleju z oliwek (bio!
pierwsze tloczenie na zimno - a jakze).

> Sowa
>

Jurek

ps : a tak z reka na ......... sercu, to moja tragedia bylo wlasnie to ze za
bardzo doslownie stosowalem zalecenia nowoczesnej dietetyki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


136. Data: 2004-06-18 18:24:12

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> światło dzienne.
>
> napisał napisał i jak zauważył Adam to nawet nie był pewien czy jest to
miod
> prawdziwy czy sztuczny.
>
>


ciekawe! a mozesz wskazac mi ten post (moj!!!!) w ktorym to napisalem, bo
moze z tym stwierdzeniem jest tak jak ze stopkami Coolera?


Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


137. Data: 2004-06-18 18:26:44

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> z jakiego powodu byłaś na rencie ?czy oby na pewno zostałaś w pełni
> wyleczona ze swojej choroby. jak to się dzieje ,ze uznano ciebie za zdrową
a
> jednocześnie nie możesz wykonywać zawodu pielęgniarki.
> czy regularne napady histerii to jedyna pozostałość po twojej chorobie??
>

czy powtarzanie bez przerwy tym samych "eleganckich" wycieczek personalnych,
jest ostatnia deska ratunku dla krytykow DO?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


138. Data: 2004-06-18 18:27:42

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> --
> Potrawy mięsne, a zwłaszcza podrobowe są najwartościowszym pożywieniem.
Ustępują im tylko żółtka jajek.


kolejna gornolotna mysl kolegi Coolera?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


139. Data: 2004-06-18 18:29:28

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E1001509A80@jplwan
t003.jasien.net...
> Krystyna*Opty* wrote:
>
> >>Nie wiem, jak jest z tymi Hindusami, ale wiem, że w Arkadiach wiesza się
> >>nawet wymalowane markerem hasła "Optymalni są zawsze pogodni...
> > Zgadza się :)
>
> Wątpię. Na tej grupie jest parę przykładów permanentnego zgorzknienia.

No niestety, przecież dokładnie tak samo jest na innych dietach,
nie wszystkim wszystko od razu się udaje.

> >>Optymalni są zawsze weseli...
> > No i co ja na to poradzę, że mnie od siedmiu lat humor praktycznie nie
> > opuszcza :)
>
> J.w.

Spróbuj, i Tobie się poprawi.

> >>Optymalni są zawsze...".
> > Tak jest. Są i będą już zawsze... ;)
> > Z dobrych rzeczy się dobrowolnie nie rezygnuje.
>
> Jasne. Tylko czasem umierają na raka, który wykluł się w czasie diety
> optymalnej.

To żaden argument, wyjątki tylko potwierdzają regułę. W porównaniu z liczbą
nowotworów powstających na INNYM żywieniu jest zdecydowanie mniej na DO, co
jest zjawiskiem wybitnie godnym zainteresowania służb medycznych... :|
Mnie nowotwór przed DO zagrażał kilkakrotnie, a więc na DO powinien zagrozić
tym bardziej. Na DO wszystko jest OK. od 7 lat.
Aczkolwiek organizm to skomplikowany system zespołu miliardów komórek, nie
sposób w 100 procentach przewidzieć i wykluczyć każdy czynnik rakotwórczy.
Czasem organizm walcząc z jedną patologią "zaniedbuje" w tym momencie inne
miejsca. Dlatego ubolewam, że nasza medycyna stawia ciężko chorych
pacjentów przed tak dramatycznym wyborem:
"albo my was będziemy leczyć wg standardów z pełnym wyposażeniem
diagnostycznym i szpitalnym, ale na tragicznie chudej diecie szpitalnej,
albo leczcie się dietą optymalną na własną odpowiedzialność (czyli bez
szpitalnych warunków)".


> >>DLACZEGO akurat
> >>wśród optymalnych (w domyśle optymalnych) takie napisy? Czyżby bez tego
> >>pozapominali, że "Optymalni są zawsze..."? Przecież tak zdrowo się
> >>odżywiają... (?)
> > Gdybyś była domyślna, to byś się domyśliła, że te teksty są skierowane
do nowicjuszy zaczynających żywienie optymalne.
> > No a poza tym, to jakie jeszcze inne wieści masz od mamy?
>
> Ano takie, że wszyscy wczasowicze to optymalni ze stażem.

Czyli tak im odpowiadają opty wczasy, że jeżdżą tam wielokrotnie :)
Jeśli ja miałabym jechać gdzieś na wczasy, to tylko tam, gdzie karmią
optymalnie, czy to niezrozumiałe? Wegetarianie też szukają ośrodków
wczasowych z kuchnią wege.
I tak to tworzymy dwa różne światy... ;(
a podobno zawartość talerza to nic ważnego... :(

I sobie takie
> bzdurki wypisują w chwilach wolnych od marudzenia.

No to zaprotestuj i powiedz im, żeby nie szli w ślady konwencjonalnej
oświaty w oplakatowywaniu wszystkich ścian jak w przychodniach... ;>

I co teraz? Leć do
> biedronki? Jak to Ty lubisz mówić? Że "teoria swoje, a praktyka swoje"?
> No to masz przykład.

No a poza tym, co u mamy? Dlaczego piszesz o czymś, co jest mało istotne,
a pomijasz milczeniem wrażenia mamy z Arkadii?

Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


140. Data: 2004-06-18 18:29:51

Temat: Re: Nowa książka o diecie optymalnej
Od: "Jurek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> --
> Oczywiście to co tam piszą że nie trzeba spożywać cholesterolu to bzdury.
Cholesterol do krwi nie przechodzi z pozywienia tylko jest wytwarzany z
węglowodanów.

nie wstydz sie Cooler i podpisz sie!

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 19


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

test
test
Ellis
po takim śniadanku nie musze jeść do wieczora
tabletki apptrim

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »