Data: 2011-01-03 22:37:59
Temat: Re: Nowy Rok
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 03 Jan 2011 23:03:04 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-03 20:56, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 03 Jan 2011 20:36:03 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-03 20:27, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Nigdzie nie pisalam, że się skrzętnie przygotowywałam. wW ogóle się nie
>>>> PRZYGOTOWYWAŁAM. Po prostu zachowałam spokój, wiedząc, że moje stanowisko
>>>> jest zgodne z prawdą i po prostu zgodnie z prawdą odpowiadałam. Choć
>>>> owszem, widząc reakcje i zachowanie pewnych najbliższych osób, bylo ciężko
>>>> zachowac spokój.
>>>
>>> Iksi, mniejsza z tym, czy się przygotowywałaś czy nie. SPOKÓJ i ROZSĄDEK
>>> działały na Twoją korzyść. Niech i glob spróbuje dać sobie tę szansę.
>>>
>>
>>
>> Nie, nie spokój i rozsądek - tylko świadomość, że nikt tam za mnie nie był
>> w stanie niczego załatwić prócz mnie samej. To daje siłę do racjonalizacji
>> zachowań.
>
> No ale przecież to się bierze ze spokoju i rozsądku albo nawet jest tym
> samym.
>
> Ewa
To się bierze z logiki - czyli poczucia braku innego wyjścia :-)
|