Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!border4.nntp.
dca.giganews.com!border2.nntp.dca.giganews.com!nntp.giganews.com!postnews.googl
e.com!y31g2000vbt.googlegroups.com!not-for-mail
From: p?rform?rka <m...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nowy Rok
Date: Mon, 10 Jan 2011 15:07:54 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 114
Message-ID: <2...@y...googlegroups.com>
References: <iflia5$j62$1@node1.news.atman.pl> <ig7pe2$kj7$1@news.dialog.net.pl>
<7...@i...googlegroups.com>
<ig85pq$rpm$1@news.dialog.net.pl><9...@m...googlegroups.com>
<act09y83yir6$.g5qk593752qd$.dlg@40tude.net>
<6...@j...googlegroups.com>
<ig98oq$cma$1@news.dialog.net.pl> <ig9ff0$5lo$1@speranza.aioe.org>
<ig9fr2$6tu$1@news.onet.pl> <igc220$mbr$1@speranza.aioe.org>
<igc66o$clt$1@news.onet.pl> <igc6sv$s2u$1@news.dialog.net.pl>
<igcaoq$rnr$1@news.onet.pl> <igcgk3$14c$1@news.dialog.net.pl>
<igcjir$pb8$1@news.onet.pl>
<f...@g...googlegroups.com>
<igd6q7$qof$1@news.onet.pl>
<e...@a...googlegroups.com>
<igg1qj$bus$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.28.49.128
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1294700874 15097 127.0.0.1 (10 Jan 2011 23:07:54 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Mon, 10 Jan 2011 23:07:54 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: y31g2000vbt.googlegroups.com; posting-host=83.28.49.128;
posting-account=bMVizgoAAAC7uHAEX-LQrOAmOKjCQ635
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; pl; rv:1.9.2.13)
Gecko/20101203 Firefox/3.6.13 ( .NET CLR 3.5.30729;
.NET4.0C),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:577226
Ukryj nagłówki
On 10 Sty, 23:39, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> IZKA!!!!!!! Tego sie czytac nie da. Popraw sobie prosze kodowanie- naprawde
> trudno to zrozumiec. Zamienilem Ci na wersje bez ogonkow- moze po prostu nie
> uzywaj ich- prosze:-)
> Mam glebokie przekonanie, ze po prostu mieszasz pewne pojecia. Najpierw
> sprobujmy cos usystematyzowac: otoz- o czym pisalem Ci poprzednio- nie mozna
> okreslic, czy ktos jest np pokorny czy nie. Mozemy natomiast okreslic, czym
> jest pokora. Nie liczyl bym tu na bardzo precyzyjna, matematyczna definicje-
> raczej na opisowa.
> Dlaczego? No bo co to niby mialo by znaczyc, ze ktos jest pokorny? Podajesz
> definicje pokory- ktorych w zaden sposob uznac w psychologii nie mozna.
> Dobra jest IMO definicja "wiki"- "Pokora: "cnota moralna, ktora w ogolnym
> rozumieniu polega na uznaniu wlasnej ograniczonosci, nie wywyzszaniu sie
> ponad innych i unikaniu chwalenia sie swoimi dokonaniami." A takze swietna,
> opisowa definicja psychiatry: "Pokora jest warunkiem uzyskania dojrzalosci
> duchowej oraz psychicznej"
> I teraz- majac definicje pokory, mozemy sie starac pokazac, czy ktos jest
> pokorny- czy nie. Jednak tu zawsze trafimy na "schody": no bo co to mia
> znaczyc w praktyce? Jesli ktos scisle odpowiada tej definicji w 50% sytuacji
> zyciowych, w 20% czesciowo, a w 30%- praktycznie wcale- to jest pokorny, czy
> tez nie? A tak powaznie- i mnie przyczepilas etykietke jakiegos
> chrzescijanskoastrologicznobuddystycznego- zamiast po prostu odniesc sie do
> tego, co napisalem. Iza- to jakas potrzeba etykietowania przez Ciebie
> przemawia- ot co:-).
> No- chyba ze jestes w stanie dokladnie podac definicje pokory i okreslic,
> kto jest pokorny- a tego nie zrobisz. To awykonalne.
> Czyli- jesli sie zgodzisz- bedziemy pisac o cechach i ludziach wykazujacych
> je w roznych sytuacjach- a nie o ludziach "pokornych" "niepokornych" czy
> "jakichkolwiekinnych". OK?
> Kolejna sytuacja- dla mnie nie do przyjecia- starasz sie wykazac, ze jakies
> cechy maja przewage nad innymi. Iza- a co to wlasciwie ma znaczyc, ta
> przewaga? W czym ma sie niby objawiac ze jedna cecha jest "lepsza" czy
> "gorsza" od drugiej? Dla mnie to zupelny odlot. Mozemy pisac o dostosowaniu
> do zycia w spoleczenstwie- bo chyba to chcialas przekazac? Dodalas do pokory
> cechy, ktore z pokora nie musza miec nic wspolnego- a swiadcza IMO o
> asertywnosci lub jej braku.
> Wroce do "mojej" definicji:
> "Pokora jest warunkiem uzyskania dojrzalosci duchowej oraz psychicznej" Mamy
> tu imo wszystko, co potrzebujemy do zrozumienia pokory. Opisowa, dobra
> definicja ukazujaca pokore jako stan ducha, czyli cos, co wynika z
> prawdziwych intencji- a nie tylko z obserwowalnych zachowan. Zauwaz, ze np
> ktos wstepuje do klasztoru i myje nogi zebrakom. Czy jest pokorny? Tego
> mozemy sie dowiedziec, jak poznamy jego prawdziwe intencje: moze to robic z
> prawdziwej pokory ducha, a moze np wykonywac polecenia innych mnichow, a
> wewnatrz gotowac sie ze zlosci- tylko wtedy to bedzie znaczylo cos zupelnie
> innego, niz pokora.
====================================================
===================================================
>
> No tu IMO pojechalas zupelnie nie na temat. Piszesz o czyms zupelnie, ale to
> zupelnie innym. Owszem, jest tam i pokora- (lub jej brak)- no ale zupelnie
> na drugim, trzecim planie. Splaszczasz- i to niesamowicie- cos, co tam jest
> na pierwszym planie. Tam jest Proces Decyzyjny- ktory wyglada zupelnie
> inaczej. Tam jest- w wersji wybaczajacej- Milosc i jej nieodlaczny
> towarzysz- Wybaczenie. Tam jest w tej wersji Uderzenie Boskiego Pioruna-
> cos, co buddysci nazywaja "Satori". Sceny pieknie opisywane np w takiej
> ksiazce, jak "Nedznicy" W.Hugo- czytalas? (tylko nie sceny z amerykanskiego
> filmu na podstawie ksiazki!). Jak Jean Valjean kleczy przed ksiedzem,
> wstaje- i juz jest zupelnie kims innym. Nie ma powrotu. Przeskoczyl na o
> wiele wyzszy poziom- i ma energie, by tam pozostac. Albo scena z filmu
> "Blade Runner"- jedna z koncowych, gdzie jeden z glownych bohaterow- android
> (Rutger Hauer) wiedzac, ze musi umrzec- walczyl z oprawca, ktory wymordowal
> jego towarzyszy. Zabral wszystko, co on kocha. I- zamiast go zabic, ratuje
> mu zycie. Czy w tych scenach jest takze pokora? Alez tak- jednak gdzies na
> uboczu. Jest Prawda. Jest Milosc.
>
> Wracajac do Twojego przykladu w wersji "zemsta"- tu raczej nie ma czego
> komentowac. Ot- kazdy z nich uczynil zlo. Ofiara- mszczac sie- zrownuje sie
> ze swoim oprawca.
Dziekuje ci Chirciu za wyczerpujaca odpowiedz,mysle
ze pociagniemy ten temat, ale jesli nie, nie badz rozczarowany czy
urazony.
Ja jestem tylko prosta chrześcijanka, wiec moj punkt widzenie tej
cechy
jest byc moze bardziej okrojony... przyziemny i mniej teozoficzny. No
nie wyprawdzaj sie
sam mowiles ze sie imales....gwiazd.
pozdrawiam naprawde szczerze
:)))))))))))))))))
--
p?rform?rka
|