Data: 2011-01-12 17:20:42
Temat: Re: Nowy Rok
Od: p?rform?rka <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 12 Sty, 09:07, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> Iza- przede wszystkim wiele nieporozumien- i nie tylko tu w dyskusji miedzy
> nami wynika z proby wcisniecia drugiej stronie falszu jako prawdy
> oczywistej. Brak rozroznienia pomiedzy np: "jestes chamska" a "zachowalas
> sie po chamsku". Zobacz- jesli podejdziesz do mnie i w przyplywie zlosci
> powiesz mi kilka wulgarnych slow- to PRAWDZIWE bedzie stwierdzenie, ze oto
> wlasnie zachowalas sie wobec mnie po chamsku. W_tym_momencie. I nic wiecej z
> tego w zasadzie nie wynika. Rzeczywiscie- Ty zachowalas sie po chamsku.
> Mozesz sie np zatrzymac, poczuc sie z tym, jak Ci zwroce uwage: "Iza- to
> Twoje zachowanie bylo chamskie". Jednak zauwaz- jak powiem: "jestes
> chamska"- to oznacza to, ze taka jestes. Jest to stwierdzenie FAŁSZYWE.
> Wrzucam cale Twoje zycie do worka z napisem: "chamka". To jest falsz- i
> zapewne Ty (i wielu innych ludzi) bedzie sie przed nim bronic.
> Przeciez wcale taka nie jestes- byc moze pierwszy raz w zyciu ponioslo Cie,
> nie opanowalas nerwow, a moze nie pierwszy- ale zdarza Ci sie to rzadko,
> etc. Tak czy owak- wielu ludzi jest w stanie skonfrontowac sie z prawdziwym
> okresleniem (tu: "zachowalas sie po chamsku")- i dalej mozna czesto znalezc
> wyjscie z tej sytuacji. Trudniej w drugiej sytuacji- w naturalnym dosc
> odruchu ludzie beda sie bronic przed wciskaniem im falszu. I to nie musi byc
> nacechowane negatywizmem. Wyobraz sobie taka sytuacje: Iza spotkala w
> knajpie starych znajomych. Bylo cudownie- przychodzi pora placenia, Iza z
> radoscia wyciaga karte i mowi: "bylo mi z wami tak wspaniale, ze pozwolcie
> mi zaplacic". Ktorys znajomy mowi: "Iza, jestes milionerka". Poczuj sie wiec
> z taka sytuacja: powiedzial nieprawde. Bedziesz wiec zapewne szukac w jego
> wypowiedzi- nawet podswiadomie- innej tresci: kpiny. Byc moze nawet to
> bedzie kpiace. A teraz- jesli ktos powie: "Iza- naprawde zachowalas sie jak
> milionerka"- prawda, ze roznica? Powiedzial prawde. Moze nawet z podziwem.
> Nie jest to wiec klotnia o slowa. Slowa niosa tresci- swiadome i
> nieswiadome. Badzmy wiec za nie odpowiedzialni.
> Dlatego z takim uporem sprzeciwiam sie etykietom- w zasadzie uniemozliwiaja
> one spotkanie 2 ludzi. Spotykaja sie 2 etykiety- i jedna etykieta odnosi sie
> do drugiej etykiety. Tu nie ma ludzi. To odczlowieczenie. Powiedz sama- ile
> razy do kogos, kogo uwazalas za autorytet- odzywalas sie unizenie? Skoro Ty
> unizenie- to on byc moze z wyzszoscia. Zadne z was nie zauwazylo, ze ta
> druga osoba- to czlowiek. Taki sam, jak ja. Ani lepszy, ani gorszy. Warto
> wiec IMO w relacji z drugim czlowiekiem przynajmniej dazyc asertywnie do
> takiej sytuacji spotkania "czlowiek- czlowiek"
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Miłość.
Chiron? Wiesz co, przypomnialam sobie wlasnie dlaczego nigdy nie
przepadalam za czytaniem twoich dyskusji i wdawianiem sie w dialog z
toba.I teraz zeby powiedziec tak aby bylo powiedziane a nie przlepic
ci etykietki: Chiron, jak ty tak zawsze zamydlasz sens oczywistej
oczywistosci i jak twoje tak zawsze musi byc na wierzchu, to ja
wsplczuje twoim znajomym, ale najbardziej synom a zwlaszcza zonie, bo
tutaj, to mozna cie zignorowac ewentualnie kf a w realu to juz
problem. Nie miej zalu, ja po prostu sie z toba nie zagdzam a gledzic
zeby gledzic... to misie nie chce. Bo widzisz, naleze do tych osob,
ktore nie zawsze musza "wygrać" w przepychankach slownych, a co kto
sobie w zwiazku z tym pomysli, to mnie niajzupelniej nie
interesuje.Pozdrawiam, dzieki za dyskusje i eot'am stąd. :)))))
--
p?rform?rka
|