« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-11-18 11:37:07
Temat: Nowy dach i... cieknie. Co robić?Moja ciocia (80 l.) mieszka sama na poddaszu w zabytkowej kamienicy w
centrum. Kilka lat temu w ramach wielkiego remontu wymieniono tam całe
pokrycie dachowe. Niestety natychmiast okazało się, że stary dach
poniemiecki był lepszy od nowego - nie przeciekał aż tak bardzo. W imieniu
cioci pisałem wiele skarg do administracji, która zarządza tym budynkiem.
Bezskutecznie, raz nawet odpisali bezczelnie, że nieszczelności zostały
naprawione. Dwie ściany w mieszkaniu są w stanie tragicznym, na klatce
schodowej tynk odpada wielkimi płatami.
Czy ktokolwiek ma może doświadczenie w takich sprawach? Do kogo się zwrócić
o pomoc, bo jak widać administracja sama z siebie nigdy nic nie zrobi.
Będę wdzięczny - w imieniu cioci - za każdą odpowiedź
pozdrawiam wszyskich
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-11-18 14:30:28
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?> Moja ciocia (80 l.) mieszka sama na poddaszu w zabytkowej kamienicy w
> centrum. Kilka lat temu w ramach wielkiego remontu wymieniono tam całe
> pokrycie dachowe. Niestety natychmiast okazało się, że stary dach
> poniemiecki był lepszy od nowego - nie przeciekał aż tak bardzo. W imieniu
> cioci pisałem wiele skarg do administracji, która zarządza tym budynkiem.
> Bezskutecznie, raz nawet odpisali bezczelnie, że nieszczelności zostały
> naprawione. Dwie ściany w mieszkaniu są w stanie tragicznym, na klatce
> schodowej tynk odpada wielkimi płatami.
> Czy ktokolwiek ma może doświadczenie w takich sprawach? Do kogo się zwrócić
> o pomoc, bo jak widać administracja sama z siebie nigdy nic nie zrobi.
> Będę wdzięczny - w imieniu cioci - za każdą odpowiedź
>
>
Domniemywam, że Twoja ciocia mieszka w lokalu tzw. "czynszowym", czyli w
rzeczywistości wynajmuje od miasta ("administracja" jest tu posrednikiem w
zarzadzaniu). Uważam, zatem, że jak najbardziej powinna się domagać od
własciciela należytego wykonania usługi - czyli zamieszkiwania w wynajmowanym
lokalu w godziwych warunkach.
Zdaniem moim, przed napisaniem kolejnego, tym razem juz konkretnego pisma
do "administracji" z opisam całej sytuacji, dobrze bedzie zebrać dokumentację,
czyli porobic zdjecia odpadajacych tynków, zacieków, itp. Dobrze też bedzie
dodać informacje o regularnym płaceniu i niezaleganiu z czynszem, opłatami.
Być może jeszcze jakieś pomocne informacje w sporządzeniu pisma uzyskasz tu (są
tam kontakty do Rzeczników konsumentów)
http://e-konsument.pl/
i/lub tu:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=314
A jesli i to nie pomoże... No cóz, pozostanie chyba tylko droga sądowa...
pozdrawiam -
Stanley
P.S. A moze zamiast pism, straszenia sądami "administracji", itp., bardziej
skuteczna będzie najpierw rozmowa np. z burmistrzem miasta?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-11-18 14:41:02
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?<...>
> Zdaniem moim, przed napisaniem kolejnego, tym razem juz konkretnego pisma
> do "administracji"
<...>
Jezeli ciocia wynajmuje ten lokal (od miasta), pismo złozyłbym również (a
raczej przede wszystkim) w Urzędzie miasta, gdyż w remocie dachu miasto musiało
partycypować. Zatem usuniecie usterki jest jak najbardziej w interesie miasta -
przeciez niszczeje jego własność...
pozdrawiam -
Stanley
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-11-18 19:20:22
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?Jeżeli to jest rzeczywiście zabytkowa kamienica, to napisz pismo do
Wojewódziego Konserwatora Zabytków. Oczywiście "do wiadomości" to samo pismo
przedłuż u administratora budynku. Dodatkowo napisz do Powiatowego
Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, że ściana jest tak przemoknięta, że grozi
zawaleniem - i znowu takie samo pismo "do wiadomości" zarządcy. Nawet,
szczerze mówiąc, nie musisz wysyłać tych pism do WKZ i PINB, byle tylko
przedłożyć administratorowi do wiadomości. Trzecie pismo wystosuj już
bezpośrednio do administratora. Opisz w nim całą sytuację i wyznacz termin
usunięcia usterki. Napisz, że w przeciwnym wypadku wystąpisz na drogę
sądową - grzyb, pleśń, wilgoć, babcia ma 80 lat i cierpi na astmę, jest
alergikiem w związku z tym jej stan zdrowia ulega z dnia na dzień
pogorszeniu, itp. itd.
Wszystkie pisma w dwóch egzemplarzach - jeden składasz, na drugim przybijają
Ci pieczątkę wpływu. Tu już administracja nie może Cię zbyć. Musi
odpowiedzieć w terminie wynikającym z Kodeksu postępowania
administracyjnego, w związku z tym nie może lać wody i musi działać zgodnie
z przepisami - jakie one są dokładnie nie wiem, ale wydaje mi się, że
zarządca musi usunąć tego typu usterkę niezwłocznie. I znowu - masz pismo od
zarządcy - masz dowód dla PINB i WKZ. Jeżeli stwierdzą w piśmie, że dach nie
cieknie, to zarządaj (znowu na piśmie!) protokołu z oględzin z podpisami
lokatorów budynku. Trochę to wszystko potrwa, ale powinno dać efekty. Aha.
Dobrze by było, jakbyś do pism dołączał zdjęcia.
Z doświadczenia wiem, że takie straszonko działa na niejednego
beton-urzędnika. Sam pracuję w urzędzie, choć tylko w charakterze
informatyka ;)
Oczywiście takie działania należy podejmować w ostateczności, jeżeli
polubowne załatwienie sprawy nie przynosi rezultatu.
Pozdrawiam,
/\/\\/\/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-11-18 20:18:22
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?Najprościej niech ciocia ubezpieczy lokal od zalania.
Koszty niewielkie.
Ona dostanie w razie czego odszkodowanie a ubezpieczyciel będzie ściągał
kasę regresem od administracji.
Po kilku takich numerach naprawią dach :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-11-18 20:21:36
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?
Użytkownik "Mustafa" <M...@b...xx> napisał
> Najprościej niech ciocia ubezpieczy lokal od zalania.
> Koszty niewielkie.
> Ona dostanie w razie czego odszkodowanie a ubezpieczyciel będzie ściągał
> kasę regresem od administracji.
> Po kilku takich numerach naprawią dach :)
Nie ma takiej możliwości. Ubezpieczyciel nie ubezpieczy mieszkania od
zalania, jeśli dach jest dziurawy, zwłaszcza, że ma naoczne dowody, że
mieszkanie systematycznie jest zalewane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-11-19 07:45:37
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?> Jezeli ciocia wynajmuje ten lokal (od miasta), pismo złozyłbym również (a
> raczej przede wszystkim) w Urzędzie miasta, gdyż w remocie dachu miasto
> musiało
> partycypować. Zatem usuniecie usterki jest jak najbardziej w interesie
> miasta -
> przeciez niszczeje jego własność...
>
Mieszkanie jest co prawda wykupione, ale większość kamienicy należy do
miasta. Zatem myślę, że rozwiązania będą podobne?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-11-19 07:46:25
Temat: Re: Nowy dach i... cieknie. Co robić?Bardzo bardzod ziękuję wszystkim "niewidzialnym rękom".
Każda uwaga była bardzo cenna i rodzi się we mnie koncepcja nowych działań.
pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |