Program mi się bardzo podoba.
Nie stanowi konkurencji dla mojego Ananasa.
Niestety jest w pełni po angielsku. To podstawowa wada.
Bardzo podoba mi się część instalacyjna, a konkretnie wzbogacenie jej o
głos, bo instaluje się odrobinę trudniej niż Ananas.

Jest też gadany help po angielsku, też fajny.

Jest wysokiej jakości, ale ma mniej możliwości: nie ma obrubki produktu, i
nie ma ludzi (zwłaszcza grup ludzi), nie liczy zapotszebowania, u mnie liczy
się samo na tłuszcz, i coś tam jeszcze (białko, węglowodany zdaje się), w
zależności od masy i istoty (bo i pies jest):).

Ma inne zastosowanie, jest czymś innym.
To bardzo bogata baza danych o produktach:
są produkty w ilości zdaje się 12000, substancje, około 100.
Substancje są opisane - co to i jakie ma właściwości.
U mnie tylko około : produkty około 600 szt, substancje kilkadziesiąt.
Tam można nowe substancje swobodnie dodać, u mnie może to zrobić tylko
informatyk (nie ma okna dodawania substancji).
U mnie nie ma tekstowego opisu substancji, pszede wszystkim z lenistwa- w
końcu każdy może to sobie znaleść w encyklopedi, tego się nie dodaje, nie
liczy.

Jak to w bazie, produkty podzielono na grupy.
Język ma istotne znaczenie pszy szukaniu produktu, to duża wada tego typu
programu, większa niż dla np edytora tekstu, albo jakiegoś AutoCada, bo
wymaga to znajomości angielskiego słownictwa sklepowo - kuhennego, a to
raczej nie jest częste, zwłaszcza jeśli ważna jest precyzja.

U mnie nie ma podziału na grupy, aczkolwiek myślałam o tym, np by dodać
zioła, jednak z braku danyh - dokładnego opisu ilości substancji -
zrezygnowałam, pszyjęłam uproszczoną zasadę, by produkty dzielić po nazwie,
jej pierwsza część to faktycznie grupa (np Napoje-..., Mięso - ...).

Dzięki komuś za wyszukanie tego programu.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/