Data: 2010-09-01 12:39:04
Temat: Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
elway napisał(a):
> > No... rozpanoszyło się buractwo na grupach, ze swoim jadem,
> > próżnością, nienawiścią i szczerze powiedziawszy wielu normalnym się
> > odechciewa.
> > Wystarczy przeczytać twój bełkot, a jak ktoś określa sytułację, czyli
> > wprowadza pewien porządek, to buractwo wyje, że agresor. To samo do
> > homo, chodzicie nienawidzicie, a jak przyprzecie do muru to człowiek
> > się broni i krzyczycie ...agresor. To jest efekt tego, że w pyska nie
> > bierzesz i tak się buraki rozpętały, jak nie krzyżem, to pomówieniami,
> > niczym prostak Kaczka, który honorowo powinien od każdego przyzwoitego
> > człowieka brać w pyska. O szybko skończyłyby się wasze napady na to co
> > wartościowe.- Ukryj cytowany tekst -
> >
>
> NIESAMOWITE - LUDZIE SKĄD ON bierze takie teksty - to poezja -i ten
> szyk zdania -
> glob- prosze wydaj swoj tomik - a jak to zrobiles już to powiedz mi
> gdzie można je kupić
>
> suuper
Wszystko, ta cała przemoc moją jest reakcją. Chodzi o to, że do tej
pory , widzimy to na przedmieściu krakowskim, elita, aby się nie
poniżać ignorowaŁa napady na siebie, doszło do tego, że artyści są
prześladowani z pustogłowia, ciągani po sądach, tak się rozpanoszyło
chore buractwo, tak samo na grupach. Więc do buraka słowa nie
docierają, jest jak wściekły pies, a do takich jedynie przemoc
dociera. Gdyby tak jak leperiada wpadła do galerii i niszczyła prace
Nieznalskiej, mało jej nie zabili, to gdybym ja tam był. To w obronie
własnej leperiada miałaby porozwalane pyski i sprawę o napad. I
nastęni już by zrozumieli, że nie ma w galerich miejsca na buraczane
psy.
|