Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-08-29 07:40:01

Temat: Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sender" <l...@n...piotrek>
news:i5aj4s$b0j$1@speranza.aioe.org...
> e...@w...pl pisze:

>> Witam .
>>
>> Jestem tą osobą ktorej na youtube nie podobało się ze Edek ( jesli
>> pozwolisz), na podstawie poradoksu Achillesa i zółwia uważa teorię
>> mnogości za bezsensowną. chąc - niechcąc, chyba przyczyniłem się
>> przynajmniej w jakimś stopniu do powstania wątku z tym związanego na
>> tej grupie. Musze powiedzieć ze osoba Edka mnie trochę fascynuje.
>> Zastanawia mnie jego nietypowe zachowanie- Edek szuka zwady, najlepiej
>> sie czuje gdy duzo ludzi krytykuje jego poglądy, troche jak troll ale
>> nie jest trolem. bo wywołuje zmuszające do myslenia dyskusje, poza tym
>> jest mało agresywny, nie stara się mieszać z błotem interlokutorów ani
>> nikogo obrażac. z ANIELSKĄ cierpliwością znosi obelgi co do jego stanu
>> psychicznego. Wprawddzie często używa określeń, ktorych znaczenia
>> można znaleśc tylko w jego wypowiedziach "przestrzeń tendencjałowa".
>> pisze do bardzo dużej ilości forow dyskusyjnych - wszędzie w ten sam
>> sposób. no i jego podpis - Edwart robak - z Nowej Huty , jak dla mnie
>> brzmi dziwnie.
>>
>> Nie jestem matematykiem i nie jestem w stanie stwierdzic czy to co
>> pisze jest prawdą czy nie, ale co do jego osoby mam kilka
>> przypuszczeń :
>> albo
>>
>> -jest jednostką w dużej mierze wybitną- tylko mająsą problemy z
>> psychiką ( ktoś w rodzaju Johna Nasha)
>> Tylko że czy jednostka wybitna i o tak OGROMNYM ego jak on chciałby
>> przebywać między maluczkimi i korespondować z nimi?. ON CHCE więc mam
>> też drugą teorię
>> albo
>> - Edward Robak to w rzeczywistosci grupa ludzi - studentów , naukowców
>> ktorzy przyjęli taki sposób zabawy.
>>
>> co o tym sądzicie
>>
>> pozdrawiam - szczegolnie EDWARDA


> IMO

:-)

> w Edku przez te wszystkie lata wegetacji po zawodówie
> nagromadził się żal i pretensje do nauki, że razem z innymi
> całe życie robiła go w konia, ponieważ jego zakuty łeb nie potrafi
> dostrzec fizycznych interpretacji najprostszych implikacji
> matematycznych, a co dopiero mówić o jakichś bardziej złożonych.
> Postaram podać możliwie proste przykłady, korespondujące z jego podłym
> wykształceniem, aby wyjaśnić to na jakimś dostępnym dla wszystkich
> poziomie abstrakcji.
> Otóż świat zaczął się wydawać Edkowi obcy prawdopodobnie, gdy
> przykładowo dowiedział się jakoś, że jego szpadel, który znał bardzo
> dobrze od najmłodszych lat posiada strukturę molekularną.
> Pomyślał, że kolesie pewnie znowu robią sobie z niego jaja, ale
> tą strukturę potwierdzili wszyscy na około.
> No jak to, szpadel molekuły? Gdzie? Niech ktoś jemu pokaże!

Jest dokładnie odwrotnie Drogi Rozmówco.
"Pierwszy świat" (chemicy) rozpoznał, że szpadel zbudowny jest
z molekół, a "drugi świat" (teoretycy) okrzyknął, że w przestrzeniach
pomiędzy molekułami NIC_NIE_MA, chociaż "pierwszy świat"
wykazał, że w miarę ściskania molekół uwidacznia się coś, czego
nie widać gołym okiem, a można postrzec umysłem:
coś dzięki czemu sprężyna sprężynuje, dzięki czemu szpadel
nie rozsypuje się w proch, bo to coś sztywne utrzymuje molekuły
w ścisłym porządku przestrzennym. To ja pokazuję obu światom:
praktykom i teortykom, że molekuła przypomina śliwkę zawierając
twardą "widzialną" pestkę i energetyczny miąższ, który pestkę otacza
i łączy się w całość z innymi miąższami innych molekół nadając
szpadlowi jego kształt, oraz fizyko-chemiczne cechy twardości,
sprężystości, temperatury i koloru.

> Potem przyszła szkoła i było znacznie gorzej.
> Pani kazała jemu odpowiadać, że 2/4=1/2. No jak to, 2 ćwiartki chleba
> z czterech to to samo co pól bochenka? Przecież każdy głupi wie, że
> ukrojonych ćwiartek nie da się już złączyć w połówkę.
> Ale ludzie na około kiwają głowami, że to to samo.

Pokazuję niedowiarkom, że moneta o nominale 2 złote. to nie to samo
co 2 monety o nominale 1 złotych
O <- to jedna moneta większa
o o <- to dwie monety mniejsze
O <- to zbiór jednoelementowy
o o <- to zbiór dwuelementowy
Zbiór dwuelementowy to nie to samo co zbiór jednoelementowy
bowiem DWA to nie to samo co JEDEN.
Oba zbiory choć mają tę samą wartość, to przecież różnią się ILOŚCIĄ
Nie da się jedną monetą 2 złotową obdarować dwóch biedaków, bo
złamane na pół 2 złote nie jest złotówką. Punkt 2 złote nie dzieli się.


> Dziś Edek kończy już swój bieg Achillesa i widzi już żółwia, którego
> dogoni na mecie swojego prostego i podłego żywota.
> Jednak mędrcy prawią, że ten wyścig nigdy się nie skończy i będzie
> trwał w nieskończoność. I ze strachu wyrywa się jemu skowyt.
> Jak to w nieskończoność, kiedy zaraz jego wyścig się skończy?
> Niech ktoś to jemu wyjaśni! Jak może pobiec jeszcze choć kawałek!

No właśnie! Niech ktoś wyjaśni jak to możliwe, że Achilles dogonił
żółwia, a mędrcy wschodu i zachodu ogłaszają:
"choć Achilles dokonił żółwia to go nie dogonił, bo podział
połówkowy z założenia nigdy się nie kończy - nie wolno więc
Achillesowi osiągnąć granicy i przekroczyć jej, by wejść poza
horyzont do przestrzeni większych. To TABU."

> Otóż nie każdy jest zdolny dostąpić cudu emergencji myśli
> odkrywających coraz to większe zbiory liczb i wyrażeń.
> Bieg Edka jest taktowany krokiem czasu rzeczywistego i w tym przedziale
> się skończy na jego łez padole, ponieważ jest tylko maUpą bez duszy,
> jak Kain, którego ofiary Stwórca nie chciał przyjąć, bo kto by chciał
> ofiarę od maUpy.

JEST jeden Świat obiektywny (real) i tylko jedna Prawda o tym Świecie,
ze wszystkimi jego prawami, a tę prawdę można postrzegać gdy
człowiek korzysta wprost ze źródła, a więc empirii, wszak
"Świat to Księga, którą się czyta zmysłami i umysłem".
Twórcę rozpoznaje się po tym jakie dzieło stworzył.
Nie można rozpoznać Stwórcy odwracając się do jego dzieła plecami.
"Jam JEST" powiedział biblijny Bóg
"Świat JEST" - mówi Robakks
"Świat jest dziełem Boga" - mówi "pismo święte"
"Zbadaj więc Świat" - odpowiada Robakks. "Nie chowaj głowy
w piach, gdy Prawda do Ciebie woła z za rogu ulicy..."

> I maUpom nigdy nie będzie dane dostrzec i zrozumieć fizycznych
> interpretacji implikacji spoza zbioru liczby rzeczywistych,
> form geometrii różniczkowej opartych na coraz większych zbiorach,
> funkcji pierwotnych badających residuum w otoczeniu punktów nieciągłości
> osobliwości, czy ezoteryki astralnej percepcji duszy, którą posiada
> tylko Człowiek i którego tylko bieg się nigdy nie skończy, nawet gdy
> swoim zrozumieniem bez trudu dogoni żółwia.
> S.

Idź więc śladem Achillesa i żółwia. Zobacz jak robiąc coraz to mniejsze
kroki zrównują się po nieskończonej ilości kroków, z których każdy
jest o połowę krótszy od poprzedniego i nie ma takiego kroku, który
nie miałby kroku poprzedzającego. Zobacz jak się zrównują w punkcie
1/0 i zobacz co się dzieje dalej w krokach ponad nieskończonością:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Achilles wyprzedza żółwia
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
a jego dalsze kroki są liczbami większymi od nieskończoności.
Każdy krok to nowa liczba większa od poprzedniej i większa od 1/0.
Tu nie ma żadnej nieciągłości lecz żelazna konsekwencja:
Nie można uzyskać mocy większej jeśli nie przekroczy się mniejszej,
a więc jeśli nie przekroczy się granicy osiąganej rekurencyjnie
krok po kroku.
Cały świat złożony z praktyków i teoretyków jest na etapie
dochodzenia do tych trzech kropek w zapisie 1, 2, 3, ...
Ja jestem dalej. Pokonałem ten dystans "...", osiągnąłem
i przekroczyłem moc Alef0, przeliczyłem wszystkie liczby
rzeczywiste i zespolone, przeliczyłem wszystkie wymiary
doszedłem do końca zbioru WSZYSTKO i wystawiłem głowę
poza ten zbiór. Tam jest Prawdziwa nieskończoność liczb
porządkowych LP i tam nie ma żadnych granic.
Bóg matematyczny to właśnie ten zbiór: nieskończony i nieograniczony
przy którym wszystko jest ZEREM.
Człowiek także jest ZEREM względem LP, ale zerem myślącym
- bo umie odróżnić WSZYSTKO od LP.
Jeden : WSZYSTKO > 0
JEDEN : LP = 0
Nie lękaj się: nic nie jest w stanie czegokolwiek zrobić matematycznemu
Bogu, bo zero nie zmienia niczego jak BRAKpunkt, który jest zawsze,
- za to zbiór LP ma taką możliwość, by wyodrębnić z siebie dowolny
zbiór o dowolnej mocy i to wyodrębnianie ma nazwę 'akt stworzenia'.
Wystarczy liczbom nadać ciało by powstawały Wszechświaty o których
nie śniło się teoretykom dążącym do trzech kropek "..." ->oo
i z bezradności zmyślających nieciągłości w swej złowrogiej pysze
bezduszności, małostkowości i niezrozumienia.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
PS.
Ten post jest crosspostowany na pl.sci.psychologia, bowiem dotyczy
ograniczeń umysłowych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-08-29 07:53:53

Temat: Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-08-29 09:40, Robakks pisze:
> "Sender" <l...@n...piotrek>

>> No jak to, szpadel molekuły? Gdzie? Niech ktoś jemu pokaże!
>
> Jest dokładnie odwrotnie Drogi Rozmówco.
> "Pierwszy świat" (chemicy) rozpoznał, że szpadel zbudowny jest
> z molekół, a "drugi świat" (teoretycy) okrzyknął, że w przestrzeniach
> pomiędzy molekułami NIC_NIE_MA,

(...)

Mnie jedno zastanawia. Mówi Pan często o przestrzeni międzyatomowej. Z
tego, co pamiętam, same atomy tak są skonstruowane, że pomiędzy jądrem a
elektronami na orbicie jest masa wolnej przestrzeni.

PS: Pan nie lubi wycinania postów. Ja nie robię tego przeciwko Panu.
Post z dotychczasową tak długą treścią denerwuje, bo każe przebijać się
przez masę słów do tych z nich, które teraz zostały wypowiedziane i
stanowią przedmiot rozmowy. Dotychczasowa Pana, Elway-a i Sendera
wypowiedź jest utrwalona w poprzednich postach.


> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
> PS.
> Ten post jest crosspostowany na pl.sci.psychologia, bowiem dotyczy
> ograniczeń umysłowych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-08-29 08:53:05

Temat: Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
news:i5d3mi$gvj$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-08-29 09:40, Robakks pisze:
>> "Sender" <l...@n...piotrek>

>>> No jak to, szpadel molekuły? Gdzie? Niech ktoś jemu pokaże!

>> Jest dokładnie odwrotnie Drogi Rozmówco.
>> "Pierwszy świat" (chemicy) rozpoznał, że szpadel zbudowny jest
>> z molekół, a "drugi świat" (teoretycy) okrzyknął, że w przestrzeniach
>> pomiędzy molekułami NIC_NIE_MA,
> (...)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)

> Mnie jedno zastanawia. Mówi Pan często o przestrzeni międzyatomowej. Z tego, co
pamiętam, same
> atomy tak są skonstruowane, że pomiędzy jądrem a elektronami na orbicie
> jest masa wolnej przestrzeni.

Twoja wiedza (zaczerpnięta z pamięci) na temat budowy atomu
nie jest efektem bezpośredniej obserwacji Świata jaki JEST, lecz
jest efektem informacji jaka dotarła do Twojej świadomości.
Ktoś stworzył własne wyobrażenie atomu, nazwał to wyobrażenie
modelem i ogłosił jako informację - nie piszesz więc o prawdziwych
atomach, ale o modelu na podobieństwo Układu Słonecznego,
w którym Słońce (jądro) jest w centrum, a planety (elektrony) krążą
po orbitach wokół środka ciężkości. W tym modelu elektrony nie
spadają na jądro, a mogą przyjmować tylko dozwolone położenia
jest więc taki model półprawdą bo nie wyjaśnia: coż to takiego
jest pomiędzy jądrem a elektronami - co nie pozwala im zajmować
dowolnego położenia, wszak pusta przestrzeń jest jednorodna.
Z tego modelu wynika wniosek:
wolna przestrzeń pomiędzy jądrem a elektronami nie jest pusta,
skoro nie jest jednorodna. Jest tam coś, czego nie widać, a co wpływa
na własności lokalne tej przestrzeni. W przypadku Układu Słonecznego
tym czymś jest siła grawitacji, w przypadku atomu tym czymś jest
elektromagnetyczna fala stojąca i jej harmoniczne - pojemność
energetyczna próżni wyznaczona masą, magnetyzmem i elektrycznymi
ładunkami.

> PS: Pan nie lubi wycinania postów. Ja nie robię tego przeciwko Panu. Post z
dotychczasową tak
> długą treścią denerwuje, bo każe przebijać się przez masę słów do tych z nich,
które teraz zostały
> wypowiedziane i stanowią przedmiot rozmowy. Dotychczasowa Pana, Elway-a i Sendera
wypowiedź jest
> utrwalona w poprzednich postach.

Użytkownik Sender prowadzi sobie tylko wiadomą politykę znakowania
własnych postów, które przez to nie są widoczne na wielu serwerach,
a równocześnie są usuwane po określonym krótkim czasie z innych
serwerów np. Google podaje taki komunikat:
Uwaga: Autor zabronił archiwizacji wiadomości. Zostanie ona
usunięta z grupy za 6 dni (4 Wrz, 10:59).
Gdy skopiowałem post Sendera w całości - to w tym przypadku chodzi
o to, by ocalić od zapomnienia tekst na który odpisuję, bowiem treść
mojej odpowiedzi wynika bezpośrednio ze słów przedpiścy.
Mamy tu do czynienia z manipulacją na informacji (socjotechnika).
przykład:
Sędzia pyta:
Co wiesz Sokratesie o Bogach zamieszkujących Olimp?
Sokrates odpowiada:
"Wiem, że nic nie wiem".
Po wycięciu pytania sędziego nie wiadomo czego odpowiedź dotyczy.
Sender naśladuje sędziego wycinając swoje pytania, a gołe
odpowiedzi, oderwane od kontekstu - bywają mylące, bo na ogół
są półprawdami, wszak Sokrates nie mówił o wszystkim lecz mówił
o konkrecie: "nic nie wiem na dany temat".
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-08-29 09:12:03

Temat: Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-08-29 10:53, Robakks pisze:

> Twoja wiedza (zaczerpnięta z pamięci) na temat budowy atomu
> nie jest efektem bezpośredniej obserwacji Świata jaki JEST, lecz
> jest efektem informacji jaka dotarła do Twojej świadomości.
> Ktoś stworzył własne wyobrażenie atomu, nazwał to wyobrażenie
> modelem i ogłosił jako informację - nie piszesz więc o prawdziwych
> atomach, ale o modelu na podobieństwo Układu Słonecznego,
> w którym Słońce (jądro) jest w centrum, a planety (elektrony) krążą
> po orbitach wokół środka ciężkości. W tym modelu elektrony nie
> spadają na jądro, a mogą przyjmować tylko dozwolone położenia
> jest więc taki model półprawdą bo nie wyjaśnia: coż to takiego
> jest pomiędzy jądrem a elektronami - co nie pozwala im zajmować
> dowolnego położenia, wszak pusta przestrzeń jest jednorodna.
> Z tego modelu wynika wniosek:
> wolna przestrzeń pomiędzy jądrem a elektronami nie jest pusta,
> skoro nie jest jednorodna. Jest tam coś, czego nie widać, a co wpływa
> na własności lokalne tej przestrzeni. W przypadku Układu Słonecznego
> tym czymś jest siła grawitacji, w przypadku atomu tym czymś jest
> elektromagnetyczna fala stojąca i jej harmoniczne - pojemność
> energetyczna próżni wyznaczona masą, magnetyzmem i elektrycznymi
> ładunkami.
>

Wszak między atomami też musi być coś podobnego, skoro jakoś na siebie
oddziaływują: trzymają się razem, a jednocześnie nie mogą za bardzo
wpaść na siebie i całkowicie się ścisnąć.

(...)
> Robakks
> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-08-29 09:24:19

Temat: Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
news:i5d896$rfl$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-08-29 10:53, Robakks pisze:

>> Twoja wiedza (zaczerpnięta z pamięci) na temat budowy atomu
>> nie jest efektem bezpośredniej obserwacji Świata jaki JEST, lecz
>> jest efektem informacji jaka dotarła do Twojej świadomości.
>> Ktoś stworzył własne wyobrażenie atomu, nazwał to wyobrażenie
>> modelem i ogłosił jako informację - nie piszesz więc o prawdziwych
>> atomach, ale o modelu na podobieństwo Układu Słonecznego,
>> w którym Słońce (jądro) jest w centrum, a planety (elektrony) krążą
>> po orbitach wokół środka ciężkości. W tym modelu elektrony nie
>> spadają na jądro, a mogą przyjmować tylko dozwolone położenia
>> jest więc taki model półprawdą bo nie wyjaśnia: coż to takiego
>> jest pomiędzy jądrem a elektronami - co nie pozwala im zajmować
>> dowolnego położenia, wszak pusta przestrzeń jest jednorodna.
>> Z tego modelu wynika wniosek:
>> wolna przestrzeń pomiędzy jądrem a elektronami nie jest pusta,
>> skoro nie jest jednorodna. Jest tam coś, czego nie widać, a co wpływa
>> na własności lokalne tej przestrzeni. W przypadku Układu Słonecznego
>> tym czymś jest siła grawitacji, w przypadku atomu tym czymś jest
>> elektromagnetyczna fala stojąca i jej harmoniczne - pojemność
>> energetyczna próżni wyznaczona masą, magnetyzmem i elektrycznymi
>> ładunkami.
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

> Wszak między atomami też musi być coś podobnego, skoro jakoś na siebie
oddziaływują: trzymają się
> razem, a jednocześnie nie mogą za bardzo wpaść na siebie i całkowicie się ścisnąć.
>
> (...)

Dokładnie tak.
To co zademonstrowałeś ma nazwę:
1) umiejętność wyciągania wniosków - jeśli Twoja wypowiedź wynika
z cytowanego przedposta
2) czytanie ze zrozumieniem - jeśli Twoja wypowiedź wynika z mojego
poprzedzającego wyjaśnienia dla Sendera, wszak napisałem to samo
tylko innymi słowami. :-)
Dzięki tej niepustej przestrzeni i jej własnościom - możliwa jest
krystalizacja, zmiany stanu skupienia materii (fazy), rozprzestrzenianie
się światła, postacie alotropowe substancji i wiele innych w tym
rzecz najważniejsza: ŚWIADOMOŚĆ.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: O Edwardzie Robaku - Ważne Pytanie
Nie wierzę w życie po śmierci
Vilar
Prawda nie jest ceniona w świecie
MOJEMU DETENCE...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »