tren R pisze:
>
> o, takie hacjendy w okolicach sibiu chyba były:
> http://lh5.ggpht.com/_e3uC-q3cuUQ/SJGCoyek0OI/AAAAAA
AAE38/JQzXX2v30Ls/s800/DSC_0627.JPG
> http://lh4.ggpht.com/_e3uC-q3cuUQ/SJGCquNgJII/AAAAAA
AAE4E/BkFV5rUvLRQ/s800/DSC_0635.JPG

Ech, te cygańskie pałace są niesamowite. Najlepszy widzieliśmy w
Maramureszu, gdzieś w okolicy Sighetu Marmatiei,jak znajdę fotkę, to Ci
podeślę. Marmury, złote kopuły,rzeźby, antyk, barok i Bizancjum w
jednym, a to wszystko w otoczeniu drewnianych chat - klasyka
zaskoczenia, bo przez kontrast.

> a jeździ się tam takimi brykami
> http://lh5.ggpht.com/_e3uC-q3cuUQ/SJGCtN67FaI/AAAAAA
AAE4U/QP8Jei_xPUo/s800/DSC_0642.JPG

A byłeś w Mołdawii? Nie mówię teraz o tej rumuńskiej, a o Mołdowie. I na
Ukrainie. Tam to dopiero są bryki!
Na "betonce":
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/12ddaeefb5899d60
.html
Pogotowie ratunkowe:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/71e515999568a746
.html
autobusy:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d9ff39ffebc71d47
.html
pobieda:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4dec1095ba7d4216
.html

Nieraz gęby się nam otwierały z zadziwienia. W Rumunii spotkaliśmy
"Cobrę" (trabant a la Pan Samochodzik z silnikiem z golfa), z
malowniczym Cyganem za kierownicą, pościągaliśmy się troszkę po
największym wyrypie i oczywiście szybko staliśmy się kolegami, dzięki
czemu można było sfotografować jego wraz z dobytkiem, ale to temat na
inną opowieść i nie tutaj. O rumuńskich przygodach i znajomościach można
nieskończenie. I w sumie to psychologia...

> fajnie było, no!

Rewelacja ten kraj.
--
B.