Data: 2002-03-12 23:05:20
Temat: Re: O UWODZENIU
Od: "Wilczek" <w...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> IMO nieprawidłowo odebrał i stwierdził, że to sygnały
> od zainteresowanej nim dziewczyny.
Niekoniecznie nieprawidlowo. Sa okreslone dosc dokladne granice
kiedy kontakt wzrokowy oznacza niechec i znudzenie, kiedy zainteresowanie
tym _co_mowi_ dana osoba i kiedy zainteresowanym sie jest nie tym co mowi
ale _nia_sama_ (nia = osoba :-)). Kontakt wzrokowy powyzej 80-90% to
zainteresowanie samym rozmowca :-).
Oczywiscie w wypadku komunikatow niewerbalnych nigdy nie mozemy byc
pewni intencji analizujac jeden sygnal. Bierze sie pod uwage wiele
roznych kanalow komunikacji - wzrok, mimike, gesty, ton i sile glosu
i oczywiscie komunkacje stricte werbalna!
> Wiesz co, ja patrzę prawie każdemu w
> twarz (w oczy) podczas rozmowy, pomaga mi to w prawidłowej interpretacji
> słów mówiącego i wiem, że osoba traktuje mnie poważnie lub lekceważąco :||
Ogolnie utrzymywanie kontaktu wzrokowego to podstawowa sprawa w ustalaniu
relacji osoba dominujaca - podlegla w interakcjach spolecznych. Patrzac
w oczy znacznie trudniej dac sie zastraszyc, znacznie trudniej jest nas
oszukac, znacznie latwiej jest natomiast zdobyc przewage nad druga osoba.
Czasem nie potrzeba nam takiego ustalenia relacji jednak pozwala ustanowic
rownorzednosc we wzajmenych kontaktach.
Najczesciej osoba dominujaca patrzy w oczy dluzej i wiecej kiedy mowi,
osoba podlegla patrzy kiedy slucha, odwraca wzrok kiedy mowi. Umiejetne
wykorzystanie tych prawidlowosci pozwala zdobyc przewage np. w negocjacjach.
Mam tu akurat przyklad swiezy kiedy moj pracodawca probowal wymusic na
mnie przyjecie mniej satysfakcjonujacgo wynagrodzenia niz pierwotnie
ustalilismy. Nie dalem sie :-) ale on tez byl niezly - kontakt wzrokowy
oscylowal w okolicach 100%... :-) Nie chodzilo juz o to, co kto mowi
ale o to, aby nie popuscic nic ze swojego stanowiska...
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|