Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia O awokado - wyczerpująco.

Grupy

Szukaj w grupach

 

O awokado - wyczerpująco.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 71


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2011-12-12 21:29:52

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe pisze:
> W dniu 2011-12-12 22:19, Paulinka pisze:
>
>> Ja tak mam z mięsem gołębim. No nie mogę wyprzeć ze swojej wyobraźni
>> tych wszystkich 'zasrańców' wrocławskich. Tato dostał od kolegi hodowcy
>> gołębie na rosół, ja nie przełknęłam.
>
> Chyba też bym się wahała. Chociaż z drugiej strony jako dziecko jadłam u
> rodziny na wsi kotlety z mięsa nutrii, co i wówczas i chyba teraz
> również jest dość kontrowersyjne.

Te nutrie dość powszechne wtedy były, teraz nie wiem. Ja je to tylko w
klatkach widziałam.
To nic zjadłam nieświadoma zupełnie jako dziecko u koleżanki krokiety z
nadzieniem z płucek. Bleee.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2011-12-12 21:30:52

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:15:07 +0100, Paulinka napisał(a):

> Nixe pisze:
>> W dniu 2011-12-12 21:44, XL pisze:
>>
>>> Owoc brazowieje po przekrojeniu/zgnieceniu, czyli wtedy, kiedy uszkadzane
>>> są ściany komórkowe, wydobywają się substancje komórkowe i utleniają się.
>>
>> Głównie, ale nie tylko.
>>
>>> Nieuszkodzone komórki NIE brązowieją.
>>
>> A co powiesz na brązowienie banana, winogron, pieczarek, moreli itp?
>> Nieuszkodzonych.
>
> Córka XL studiuje zdaje się biochemię i doktorat z tego robi. Najpewniej
> dostaniesz dość dokładną wykładnię ;)

Nie, nie studiuje biochemii, pani Wszystkowiedzaca.
A "wykładnia" jest dostępna w materiale biologii liceum. Przynajmniej
kiedyś była, może dzis już nie i stąd idiotyczne spory z Wami.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2011-12-12 21:33:07

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:20:07 +0100, Nixe napisał(a):

> W dniu 2011-12-12 22:15, Paulinka pisze:
>
>> Córka XL studiuje zdaje się biochemię i doktorat z tego robi. Najpewniej
>> dostaniesz dość dokładną wykładnię ;)
>
> Już się boję ;-)
> Chociaż z drugiej strony chętnie bym poznała opinię_fachowca_.

Niektórzy nie odróżniają biotechnologii od biochemii, nic na to nie
poradzę. Wykładnię przedstawiłam na podstawie własnych zasobów
merytorycznych z materiału biologii LO.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2011-12-12 21:34:08

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:15:07 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Nixe pisze:
>>> W dniu 2011-12-12 21:44, XL pisze:
>>>
>>>> Owoc brazowieje po przekrojeniu/zgnieceniu, czyli wtedy, kiedy uszkadzane
>>>> są ściany komórkowe, wydobywają się substancje komórkowe i utleniają się.
>>> Głównie, ale nie tylko.
>>>
>>>> Nieuszkodzone komórki NIE brązowieją.
>>> A co powiesz na brązowienie banana, winogron, pieczarek, moreli itp?
>>> Nieuszkodzonych.
>> Córka XL studiuje zdaje się biochemię i doktorat z tego robi. Najpewniej
>> dostaniesz dość dokładną wykładnię ;)
>
> Nie, nie studiuje biochemii, pani Wszystkowiedzaca.
> A "wykładnia" jest dostępna w materiale biologii liceum. Przynajmniej
> kiedyś była, może dzis już nie i stąd idiotyczne spory z Wami.

A to nawet nie miało być złośliwe. Zatem cóż studiuje Twoja córka, bo
kiedyś się chwaliłaś jej praca doktorancką i zapamiętałam, ze to te
właśnie klimaty.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2011-12-12 21:35:18

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:25:20 +0100, Nixe napisał(a):

> W dniu 2011-12-12 22:19, Paulinka pisze:
>
>> Ja tak mam z mięsem gołębim. No nie mogę wyprzeć ze swojej wyobraźni
>> tych wszystkich 'zasrańców' wrocławskich. Tato dostał od kolegi hodowcy
>> gołębie na rosół, ja nie przełknęłam.
>
> Chyba też bym się wahała. Chociaż z drugiej strony jako dziecko jadłam u
> rodziny na wsi kotlety z mięsa nutrii, co i wówczas i chyba teraz
> również jest dość kontrowersyjne.

Nie ma czyściejszego zwierzątka ani mięsa niż nutria. Moi rodzice hodowali
nutrie amatorsko, mama piekła je, a tata robił kiełbasy - z dodatkiem
innych mięs. To było bardzo dobre.


--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2011-12-12 21:35:40

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:20:07 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-12 22:15, Paulinka pisze:
>>
>>> Córka XL studiuje zdaje się biochemię i doktorat z tego robi. Najpewniej
>>> dostaniesz dość dokładną wykładnię ;)
>> Już się boję ;-)
>> Chociaż z drugiej strony chętnie bym poznała opinię_fachowca_.
>
> Niektórzy nie odróżniają biotechnologii od biochemii, nic na to nie
> poradzę. Wykładnię przedstawiłam na podstawie własnych zasobów
> merytorycznych z materiału biologii LO.

A to Cię ubodło, że możesz się posiłkować wiedzą dziecka.
Zupełnie bez sensu.



--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2011-12-12 21:36:24

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: Nixe <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-12 22:28, XL pisze:
> Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:11:23 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-12 21:44, XL pisze:
>>
>>> Owoc brazowieje po przekrojeniu/zgnieceniu, czyli wtedy, kiedy uszkadzane
>>> są ściany komórkowe, wydobywają się substancje komórkowe i utleniają się.
>>
>> Głównie, ale nie tylko.
>
> O "nie tylko" masz alej.
>
>>
>>> Nieuszkodzone komórki NIE brązowieją.
>>
>> A co powiesz na brązowienie banana, winogron, pieczarek, moreli itp?
>
> "Nieuszkodzonych" bo nie widzisz uszkodzenia?
> 3-)
>
> Nawet pojedyncze komórki w dojrzałych/przejrzałych owocach/warzywach
> ulegają zgnieceniu lub po prostu fizjologicznej lizie, nie musisz tego
> widzieć gołym okiem - obszar zmian powiększa się na skutek rozlania
> substancji wewątrzkomórkowej i działania enzymów z niej. Od tego zaczyna
> się psucie.

No więc właśnie o to mi chodziło. Nie trzeba zaraz Bóg wie jak siekać i
ugniatać, żeby doszło do utleniania się substancji w komórkach owoców.
Jeśli owoce są bardzo delikatne i jednocześnie wrażliwe na utlenianie,
to wystarczy choćby niewłaściwy transport albo przechowywanie. Awokado,
jak wynika z treści, do której link przytoczyłaś, jest takim owocem
wrażliwym na utlenianie, a mimo to raczej nie stwierdza się przypadków
brązowego wnętrza (szybciej pod skórką, jeśli jest przesuszona i pęka).
Tzn. owszem, mi się zdarzyło takie kupić, ale ewidentnie owoc musiał być
uszkodzony mechanicznie i do środka dostało się powietrze.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2011-12-12 21:38:04

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:29:52 +0100, Paulinka napisał(a):

> To nic zjadłam nieświadoma zupełnie jako dziecko u koleżanki krokiety z
> nadzieniem z płucek. Bleee.

To pewnie móżdżku cielęcego zapiekanego w kokilkach byś nawet nie tknęła.
A ja owszem, a ja tak - kiedyś, pyszności.
Tyle że dziś gdzie to kupić...

Ze smakołyków - prócz koguta wiejskiego także jagniątko mam zamówione,
20-kilogramowe, na pół ze znajomymi.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2011-12-12 21:40:33

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:34:08 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Mon, 12 Dec 2011 22:15:07 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Nixe pisze:
>>>> W dniu 2011-12-12 21:44, XL pisze:
>>>>
>>>>> Owoc brazowieje po przekrojeniu/zgnieceniu, czyli wtedy, kiedy uszkadzane
>>>>> są ściany komórkowe, wydobywają się substancje komórkowe i utleniają się.
>>>> Głównie, ale nie tylko.
>>>>
>>>>> Nieuszkodzone komórki NIE brązowieją.
>>>> A co powiesz na brązowienie banana, winogron, pieczarek, moreli itp?
>>>> Nieuszkodzonych.
>>> Córka XL studiuje zdaje się biochemię i doktorat z tego robi. Najpewniej
>>> dostaniesz dość dokładną wykładnię ;)
>>
>> Nie, nie studiuje biochemii, pani Wszystkowiedzaca.
>> A "wykładnia" jest dostępna w materiale biologii liceum. Przynajmniej
>> kiedyś była, może dzis już nie i stąd idiotyczne spory z Wami.
>
> A to nawet nie miało być złośliwe. Zatem cóż studiuje Twoja córka, bo
> kiedyś się chwaliłaś jej praca doktorancką i zapamiętałam, ze to te
> właśnie klimaty.

Biotechnologię. Biochemię chyba zdawała w trakcie tych studiów, pewnie tak.
Nie prowadzę z nią konsultacji odnośnie materiału z liceum, no sorry :->
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2011-12-12 21:41:23

Temat: Re: O awokado - wyczerpująco.
Od: Nixe <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-12 22:30, XL pisze:

> A "wykładnia" jest dostępna w materiale biologii liceum.

Pewnie tak jak chemia i fizyka ;-)
Pamiętam, że na pierwszym roku studiów, na chemii nieorganicznej
profesorka powiedziała "A teraz drodzy państwo zapomnijcie dokładnie
wszystko to, czego uczono was z chemii i fizyki w podstawówce i liceum,
bo to nie ułatwi wam nauki chemii i fizyki na studiach"
I miała niestety rację.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wędzone żwiartki z kurczaka
awokado - omszałe pestki
Nadzienie do ruskich
Elektroniczna książka kucharska
Zaczynamy święta

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »