Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O co chodzi w Konwencji?

Grupy

Szukaj w grupach

 

O co chodzi w Konwencji?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 82


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2015-04-18 00:00:33

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

zdumiony
W dniu 2015-04-17 o 22:29, Ikselka pisze:
> Nie pomyślałeś o tym, prawda? Nic dziwnego, bo nawtykano Ci w główkę
> politgramotnych głupot, aż miło. Ty sobie poczytaj np "Przyjemności
> średniowiecza", to choćby stąd się dowiesz, jak kwitł i szalał seks w

Chodzi mi o protestantów żyjących później niż w średniowieczu, gdzie się
pogorszyło.
Należy odbrązowić na przykład sektę dzisiejszych Amerykanów, którzy
wyjeżdżali z Anglii. Anglikanizm był religią o wiele rozsądniejszą niż
purytanizm, dlatego ich zbytnio nie lubili.
Purytanie wyjechali do Ameryki i tam dokonali ludobójstwa na prawowitych
właścicielach tamtych ziem - Indianach,
przez lata przedstawiano Indian w złym świetle, jeszcze dziś Korwin
naigrywa się że w Stanach tamtejszych czerwonych trzymają w rezerwatach,
albo że dobry czerwony to martwy czerwony.
A taki współczesny purytanin - Salwowski z Frondy usprawiedliwia
ludobójstwo Indian.


To nie protestanci tylko katolicy wymordowali indian, czytaj więcej " niezależnych "
prawicowców co wylizują jaja klerowi. Protestanci uciekali przed Hiszpanami którzy
wycinali co im pod kosę podpado w Amerce, czy indian czy protestantów. Dlatego masz
wojny w Amercy zanim utworzono stany zjednoczone.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2015-04-18 00:03:56

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-04-17 o 23:53, glob pisze:
> Trzeba było do szkoły chodzić,

krawieckiej czy edukacji seksualnej?

> palono kobiety z obsesji seksualnych, a teraz również ich walczenie z konwencją ma
podtekst frustracji seksualnej. Sama postulaty które nazywają nauką to zboczenie.

skoro buddyzm to religia ateistyczna

--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2015-04-18 00:10:58

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Kościół zawsze, ilekroć powiększał represywność seksualną przyczyniał się też nie
tyle do "umoralnienia seksu i ciała" ile do wzmocnienia podwójnej moralności. Widać
to nie tylko w wyraźnym rozdźwięku między przykazaniami a rzeczywistością, w
niemożliwym do przezwyciężenia napięciu między rygoryzmem a popędami, lecz również w
dwoistości ocen (po dzień dzisiejszy przeciętny rodzic nie chce, by dziewczęta miały
doświadczenia seksualne przedmałżeńskie, nie ma natomiast nic przeciwko takim
doświadczeniom u chłopców, co znaczy, że stosuje inny typ ocen wobec dziewcząt w
ogóle i wobec dziewcząt, które są partnerkami w stosunkach przedmałżeńskich
chłopców). Kościół zawsze traktował seks jako factum brutu, coś, czego trzeba się
wyrzec potępić, zakazać. Łącząc seksualność z poczuciem winy, uczynił rozziew między
seksem a sferą wartości, między seksem a poczuciem własnej wartości. W efekcie
ustawicznie "profanując" sferę seksualną przyczynił się - rzecz jasna wbrew swojej
woli - do jej sakralizacji (czego najlepszym przykładem jest nieszczęsny markiz De
Sade, Freud czy Foucault, nie wspominając tak ba-nalnych postaci jak słynny Hefner -
wynalazca kultury Playboya).

Potępienie seksualności ma swój początek w średniowieczu. Kościół potępiał wtedy nie
tylko perwersję, złą żądzę, ale i miłość, małżeństwo (sic!) i oczywiście - ciało.
Dzięki potężniejącej w polityczną siłę instytucji Kościoła utrwaliło się poczucie
dochodzące niemal do granic obsesji (zwłaszcza u progu nowego tysiąclecia), że
wszelkie zło pochodzi z seksu. Są na to rzekome dowody w Piśmie świętym i naukach
ojców Kościoła. Na specjalną uwagę zasługują tutaj św. Hieronim, św. Bernardyn ("Na
tysiąc małżeństw, sądzę, że dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć należy do diabła")
i św. Augustyn. Według Grzegorza Wielkiego społeczność ludzka dzieli się na elitę,
czyli wstrzemięźliwych i marną resztę, czyli małżonków, a więc tych, którzy nie
potrafią oprzeć się pokusom ciała. "Między małżonkami a wstrzemięźliwymi przebiega
różnica podobna do tej, która przebiega między złem a dobrem". Marzeniem św.
Augustyna jest "płodzić bez lubieżności" ("Któryż przyjaciel mądrości i świętych
uciech, wiodąc życie małżeńskie, lecz - jak radzi Apostoł - umiejąc utrzymywać swe
ciało w świętości i szacunku, a nie w żądzy zmysłowej, jak to czynią narody, które
Boga nie znają, nie wolałby, gdyby mógł, płodzić dzieci bez tej lubieżności? Czy nie
chciałby, aby nawet przy spełnianiu obowiązków przekazywania życia stworzone w tym
celu organa uległe były jego umysłowi tak, jak służą umysłowi inne członki wykonujące
właściwe im czynności, członki pobudzane nie przez lubieżne podniecenie, lecz przez
woli ludzkiej skinienie?"). Odo z Cluny, którego obsesją było "skalanie", nie
przestaje powtarzać, że gdyby nie seks, to panowanie demona nad człowiekiem byłoby
znacznie mniej pewne. Opat z Saint-Benoit-sur-Loire dowodzi, że hierarchia społeczna
odpowiada drabinie doskonałości duchowych, na której stopnie można się wspinać,
uwalniając się od wszelkich związków z seksem. Dobrzy mnisi są nie tylko
wstrzemięźliwi, ale i dziewiczo czyści. Czyści aż do zaprzeczenia własnej
cielesności. Seks bowiem to nie tylko sprośne spółkowanie, ale również ciało. Ciało -
jak naucza św. Bernardyn ze Sienny "jest do tego stopnia plugawe, że wystarczy ono do
splugawienia czystej i nieskalanej duszy, która została weń zesłana". Jakże może
zachować godność kobieta, która pozwala by oglądano ją nago? "O wielki wstydzie!
Niewiasto nie zgadzaj się na to nigdy. Raczej umrzeć niż pozwolić się oglądać!"'
Doradza się wdowom, by spały w odzieży, duchownym, by w ogóle się nie rozbierali.
Odraza do nagości doprowadziła kongregacje do wydania zakonnikom zakazu kąpieli.
Zakaz ten przybrał wkrótce postać prawa naturalnego, bowiem - jak podaje ojciec
Bonnet, przełożony lazarystów:

- "Pewien młodzieniec, który ważył się zażyć kąpieli w stawie przy jednym z naszych
domów na wsi, utopił się - być może Bóg w miłosierdziu swego sądu pragnął, by ten
smutny przykład pełnił rolę prawa". Jednym słowem - i jest to przykazanie ważne dla
duchownych co najmniej po wiek osiemnasty- "traktuj swe ciało jak przysięgłego wroga,
poskrom je przez pracę, posty, włosienicę i inne umartwienia". Jak to robić?
Najlepszym przykładem są Żywoty świętych. Notabene, lektura to pasjonująca, która
prócz wzorów do naśladowania dostarczać musiała zakonnym i świeckim czytelnikom
emocji większych niż współczesna literatura pornograficzna. Zwłaszcza święte dorobiły
się swych zasług ulegając perwersyjnym męskim chuciom. Zamiast wyjść za mąż, czego od
nich oczekiwano, lub zmienić wiarę, stawały się ofiarami kaźni, których opisem sycił
się średniowieczny Kościół, już to wskazując na pełne chwały męczeństwo
dziewic-chrześcijanek, już to za pomocą Inkwizycji, pastwiąc się nad czarownicami (a
zgładzono ich - przez siedemset lat, bo tyle trwał ten specyficzny holocaust - kilka
milionów). Nad czarownicami pastwiono się w sposób bardzo wymyślny. Święte były
torturowane i ścinane. Wiele z nich miało obcinane piersi (św. Barbara i św. Agata).
Św. Agacie kazano "piersi niewieście żelaznemi kleszczami targać tak długo, że po
jednej stronie wytargane były" (co znaczy - obcięte, bo Agata wyraża swoje pretensje
w takich oto słowach: "Niebożny okrutniku - rzekła na to Agata - nie wstyd ci
niewieście obcinać czegoś, coś sam u matki pożywał?"). Świętą Barbarę dodatkowo "nago
włóczono po mieście". Św. Dorotę nabijano powielekroć na pal ("drugi kazał starosta
na palach podnieść"). Św. Juliana "za włosy wiele dni wisiała, palona była,
rozciągana na czworo". Wszystkie biczowano wymyślnymi biczami, "siekano i drapano
prętami i żelazami rozmaitymi". I wszystkie szły na te tortury "jak drugie idą do
tańca i rozkosznego obiadu". To skojarzenie kulinarne pojawia się w żywotach świętych
nader często i nie bez racji. Dodatnie wartościowanie cierpienia, zwłaszcza
cielesnego, obecne jest bowiem w pismach nie tylko w postaci zasługi i wzorca, ale i
jako nakaz moralny. Święta jest świętą albo dlatego, że ją męczono, albo dlatego, że
potrafiła wymęczyć się sama. Św. Brygida polewała nogi wrzącym woskiem, by pozbyć się
chuci ("z czego ból wielki uczuła i chuci złe w ciele swoim ugasiła". Na końcu ścięta
została "a na ścięcie szła jak do rozkosznego obiadu"). Św. Małgorzata opasywała się
"obręczą żelazną, powrozami i włościnicą z grubymi supłami", "gwoździe w trzewikach
miała" i bez przerwy się biczowała. Potrzeba biczowania była u św. Małgorzaty tak
silna i - jeśli wolno użyć tego słowa - tak perwersyjna, że zmuszała one swoje
podwładne (a była przeoryszą dużego klasztoru), by wbrew swojej woli biczowały ją;
nakazywała im więc iść ze sobą "w tajemne miejsce i kazała się bić aż światłość ją
ogarniała".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2015-04-18 00:14:56

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora

użytkownik glob napisał:

> Powtórzę, bo zwykle masz problem ze zrozumieniem - masowo i w Polsce.
>
>
>
> Spierdalaj śmieciu, kler jest największym zbrodniarzem ludzkości


Czyli jak zwykle gimnastyka:)
Spróbuję jeszcze raz. Podaj przykład, aby było masowo i w Polsce.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2015-04-18 00:16:43

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-04-18 o 00:10, glob pisze:
> [...]

przekonales juz samego siebie? :)
--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2015-04-18 00:17:26

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

s...@g...com
użytkownik glob napisał:

> Powtórzę, bo zwykle masz problem ze zrozumieniem - masowo i w Polsce.
>
>
>
> Spierdalaj śmieciu, kler jest największym zbrodniarzem ludzkości


Czyli jak zwykle gimnastyka:)
Spróbuję jeszcze raz. Podaj przykład, aby było masowo i w Polsce.

Masz powyżej wklejone trochę historii, bo ja z debilstwem nie będe się szarpał i
głupki non stop brak szkoły jakiejkolwiek będą udowadniali jako muuuundrość. Dość
buraczanego chlewu, fakty wklejone.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2015-04-18 00:19:01

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

gazebo
W dniu 2015-04-18 o 00:10, glob pisze:
> [...]

przekonales juz samego siebie? :)
--
gazebo

Dość buraczanych idiotów, macie powyżej trochę historii wklejone. Za trudne
spierdalać bo to jest 1 LO.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2015-04-18 00:25:52

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-04-18 o 00:19, glob pisze:
>>> [...]
>> przekonales juz samego siebie?:)
> Dość buraczanych idiotów, macie powyżej trochę historii
> wklejone. Za trudne spierdalać bo to jest 1 LO.

a ja to LOL
--
rozjebales mnie dokumentnie tym LO

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2015-04-18 00:30:13

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Od czego jest głąby google ?
Wpisujecie , palenie kobiet na stosie w polsce lub w europie i macie masę treści np;

Tępieniem czarownic zajmowali się już na początku XIII wieku sędziowie zasiadający w
trybunałach świętej inkwizycji. Najczęściej byli nimi dominikanie.

Torturowanie i palenie czarownic na stosach było w Polsce praktykowane we wsiach
klasztornych, szlacheckich i w miastach. Ściśle określano czas zadawania cierpień.
Teoretycznie zezwalano na tortury jednogodzinne, a gdy nie kończyły się one
przyznaniem do winy, można je było wznowić po kilku dniach. Dopuszczalnych było 49
rodzajów różnych tortur. Kobietę podejrzaną o czary poddawano również próbom.

http://www.dawnytczew.pl/pl/okolice-tczewa/221-ochrz
cil-mnie-diabel-procesy-czarownic-przed-sadem-grodzk
im-w-skarszewach.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2015-04-18 00:35:33

Temat: Re: O co chodzi w Konwencji?
Od: gazebo <g...@...bo> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-04-18 o 00:30, glob pisze:
> Od czego jest głąby google ?

to zdaje sie Lem stwierdzil kiedys, ze gdyby nie internet nie wiedzialby
ilu jest idiotow, nie bierz tego do siebie, pisze ofc o sobie


--
gazebo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Noga w drzwiach
Pytanie do kobiet na grupie
Opowieść podręcznej
prośbę mam...
Europa rajem dla zbrodniarzy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »