Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: Ilona <i...@u...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: O czym mówiłam...
Date: Wed, 22 May 2019 00:11:02 +0200
Organization: ..usnet.net
Lines: 225
Message-ID: <qc1t2r$6pd$1@node1.news.atman.pl>
References: <5ce3af90$0$517$65785112@news.neostrada.pl>
Reply-To: i...@u...net
NNTP-Posting-Host: 5.172.255.79
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1558476701 6957 5.172.255.79 (21 May 2019 22:11:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 21 May 2019 22:11:41 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:60.0) Gecko/20100101
Thunderbird/60.5.0
In-Reply-To: <5ce3af90$0$517$65785112@news.neostrada.pl>
Content-Language: en-US
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:755001
Ukryj nagłówki
On 2019-05-21 09:58, XL wrote:
> ..w Sejmie na Narodowym Kongresie Kobiet:
>
> Witam Panie, witam wszystkich Obecnych. Dziekuje organizatorom za
> wyroznienie i sposobnosc podzielenia sie przemysleniami z tak
> wspaniałymi osobami o bliskich mi przekonaniach, doswiadczeniach i celach.
> Łaczy nas DUMA - z przynaleznosci do najwspanialszego narodu na swiecie
> i z naszych małych i duzych osiagniec w zyciu i pracy codziennej.
> Łaczy nas MIŁOSC - do Boga, do Ojczyzny, do polskich Wartosci, do
> polskiej Tradycji.
> Łacza nas nasze polskie obowiazki. ,,Jestem Polakiem,wiec mam obowiazki
> polskie!" - napisał Roman Dmowski we Wstepie do ,,Mysli nowoczesnego
> Polaka" w 1903 r.
>
> Nie bez przyczyny wiec jako Polka - matka, zona, babcia, nauczycielka i
> wychowawczyni, a takze członkini Ruchu Narodowego, do rozwazan wybrałam
> WYCHOWANIE DLA NARODU - najwazniejsza z dziedzin zycia, ktora od zawsze
> zaprzatała głowy najwspanialszych naszych Obywateli, a ktora dzis, mam
> takie wrazenie, wraz z postepem, niepostrzezenie wycofała sie lub
> wrecz została zepchnieta w ciemny kat.
> Wychowanie dla narodu to wdrazanie do pracy i poswiecen dla Ojczyzny,
> kształtowanie poczucia identyfikacji z kultura i narodowoscia polska,
> nauczanie historii Polski we własciwy, a nie skrzywiony sposob, pamiec
> o przodkach, szacunek dla Bohaterow, poczucie dumy i wspolnoty narodowej.
> W wychowaniu rozumianym jako biologiczne i socjalne doprowadzenie dziecka
> do dorosłosci, jako domowa nauka dbałosci o rodzine i społecznosc, o
> zdrowe i dobre w nich relacje - kazdy z nas ma własne doswiadczenia i
> wzorce, sprawdzone w swojej rodzinie jako najlepiej prowadzace do celu i
> uznane za najwłasciwsze. W naszej krwia i blizna wywalczonej Ojczyznie
> my, obywatele, mamy do tego prawo.
> Skupiam sie na wychowaniu narodowym, bo to ono, procz wspolnej historii
> i jezyka jest najpewniejszym zabezpieczeniem istnienia narodowej
> swiadomosci. Bez niej nie ma narodu.
>
> POLSKIE narodowe wzorce były, sa i beda atakowane otwarcie i z ukrycia,
> z zewnatrz i od srodka. Nikt nam nigdy nie dał i nie da tzw. swietego
> spokoju w tym wzgledzie. Z racji naszych geopolitycznych uwarunkowan
> taka mielismy HISTORIE, taka mamy TERAZNIEJSZOSC i taka bedzie
> nasza PRZYSZŁOSC. Nic na tym swiecie nie sprawi, by kiedykolwiek nasza
> walka była skonczona.
>
> Kanclerz Wielki Koronny, Hetman Wielki Koronny, Jan Zamoyski, w akcie
> fundacyjnym Akademii Zamojskiej, skreslił słowa: ,,Takie beda
> Rzeczypospolite, jakie ich młodziezy chowanie...". Akademia została
> powołana do zycia w 1594 roku, a zlikwidowana przez austriackich zaborcow
> w 1784. Bez mała dwa wieki pieknej działalnosci poszło w zapomnienie za
> wroga przyczyna, a Polska znikła z mapy Europy. Jakie to znamienne!
> Obrazuje bowiem pewien schemat - bez wychowania obywateli dla narodu i
> panstwo nie ma przyszłosci.
>
> Od czasow Akademii Zamojskiej i zaborow Polska przeszła wiele.
> Zdziesiatkowani II WS i wkrotce po niej sprzedani komunie, umeczeni
> połwieczem komunistycznej izolacji, zyciem w oparach totalitarnego
> terroru, codziennym upodleniem, brakami w najprostszych i najbardziej
> przyziemnych sprawach bytowych, niepomni juz bylismy głosu historii i
> ostrzezen pokolen, ktore odeszły wraz ze swiadomoscia zagrozen.
> Zabrakło w naszych szkołach i rodzinach WYCHOWANIA NARODOWEGO. Okupant, a
> potem komuna wymordowali inteligencje polska, jedyny nosnik narodowej
> idei; wymordowano stawiajacych opor najswietniejszych synow i corki
> polskiego narodu. 50 lat komuna niszczyła narod systemowo, krok po kroku,
> trzymajac sie straszliwego planu. Juz w czasach POKOJU w ubeckich
> katowniach wciaz byli mordowani i wdeptywani w ziemie ostatni obroncy
> Polski. Tymczasem w placowkach oswiatowych trwało intensywne wychowanie -
> TAKZE ICH DZIECI - dla socjalizmu. Narodowa swiadomosc i wszelkie jej
> odruchy były przedmiotem eksterminacji.
> To wszystko w imie szalenczej idei, rozbrzmiewajacej z głosnikow, w
> piesniach sprzedajnych poetow, jak np. pozniejszej noblistki
> Szymborskiej, sławiacej Stalina i podpisujacej sie pod petycja do
> Bieruta o wyrok smierci dla sadzonych krakowskich ksiezy!
>
> Az dał nam Bog papieza-Polaka, a ,,TEJ ZIEMI" koniec niewoli. Jak dzieci,
> urodzone w ciemnym pokoju i nagle wypuszczone na
> kolorowa, zalana słoncem łake, nagle zyskalismy dostep do czegos,
> czego od dwoch-trzech pokolen nie widzielismy my dorosli, a młodsi
> nawet nie poznali. Zza zelaznej kurtyny o istnieniu innego zycia Polacy
> mogli sie dowiedziec tylko cichcem słuchajac Radia Wolna Europa, albo z
> obrazkow i reklam w przemycanych kolorowych gazetach i z etykiet trudno
> dostepnych towarow z PEWEXu. Ach, no i oczywiscie takze od tych
> nielicznych, ktorym władza ludowa wydała paszporty...
> W obliczu nagłej dostepnosci wszystkiego my, madrzy i waleczni Polacy,
> nieznajacy juz NORMALNOSCI, bylismy łatwym łupem i tworzywem.
> I o to naszym wrogom chodziło!
> Wkrotce przez komunistyczne formy przetrwalne, opanowujace najwazniejsze
> dziedziny zycia, zostalismy rzuceni w objecia kolejnej antynarodowej
> niewoli - Unii Europejskiej.
> POLSKI NACJONALIZM I POLSKIE WYCHOWANIE NARODOWE ZNOWU STAŁY SIE WINA.
> Dzis w rodzinach, przedszkolach, szkołach i uczelniach juz praktycznie
> ich nie ma - w pogoni za dobrami z reklam w tysiacu kanałach telewizji,
> zmuszeni do niewolniczej pracy za granica i sami nieposiadajacy zadnych
> wzorcow rodzice nie dadza przeciez swym dzieciom tego, czego sami nie
> dostali. A nauczyciele - ci wychowani przez komune, a w kolejnych
> pokoleniach przez to zupełnie wyzuci z narodowej idei i etosu - oto
> niedawno porzucili swych uczniow. Jako nauczycielka nigdy nie
> przypuszczałam, ze degrengolada mego zawodu osiagnie tak monstrualny
> rozmiar.
>
> Blisko 15 lat byłam zwykła szara nauczycielka matematyki, zajeta
> codziennymi trudami, praca i rodzina, bez wielkich refleksji i porywow,
> nie okłamujmy sie, kiedy rzeczywistosc dogoniła mnie i złapała za rekaw
> w listopadzie 1999 roku, podczas strajkow nauczycielskich i krotko przed
> nimi, krotko po przejsciu z małej wiejskiej szkoły do duzej, miejskiej,
> z tysiacem uczniow.
> Jako wychowawczyni zobowiazana na poczatku roku szkolnego do tzw. wywiadu
> srodowiskowego, stanełam oko w oko z nowymi realiami. Była to chyba
> najbardziej zaniedbana srodowiskowo okolica w miescie. Wraz ze szkolna
> pedagog i z dzielnicowa trafiłam w miejsca i sytuacje, o istnieniu
> ktorych nie miałam pojecia, bo jednak wies, mimo wszystko, to
> społecznosc, ktora z racji bliskich relacji miedzyludzkich i rodzinnych
> czesto sama potrafi dojrzec i w pore ingerowac tam, gdzie potrzeba...
> W klatkach schodowych przechodziłam nad lezacymi zamroczonymi alkoholem i
> oblanymi wymiocinami ludzmi; w zdewastowanych i brudnych mieszkaniach, do
> ktorych bałam sie wejsc, a po wejsciu chocby otrzec o sprzety,
> zobaczyłam moich uczniow! - dzieci, ktore przed lekcjami kolejna noc
> spedziły na klatce schodowej, wygonione z łozek przez zapijaczonych
> rodzicow. Od dzielnicowej dowiedziałam sie, ze matka mej uczennicy,
> szostoklasistki powtarzajacej klase juz drugi raz, zabiera ja na
> libacje z obcymi mezczyznami, a z jednym z nich ta dziewczynka zyje i
> mieszka od długiego czasu!!! I nic tu nie zdziałały władze, liczyły sie
> tylko papiery i wpisy kuratorki społecznej, ze odbyły sie kolejne wizyty
> kontrolne w tej rodzinie! Ktos za te wpisy brał pieniadze i na tym sie
> konczyło.
>
> Listopad 1999, TAK ZWANY strajk ,,szkolny"! Tak zwany - bo strajk o
> pieniadze szkolnym strajkiem NIE JEST. Strajk szkolny to protest w obronie
> polskiej szkoły, mowy i wartosci. Strajkiem szkolnym był strajk uczniow
> we Wrzesni!
> Na przerwie wojownicza aktywistka ZNP (tak, TEGO samego, co dzis) wymownie
> podsuneła mi liste. Strajkujemy! Poczułam na sobie wyczekujace
> spojrzenia tych, co juz sie wpisali, wiec po chwili wahania złozyłam
> podpis, myslac ,,Bzdura jakas, nic z tego nie bedzie. Jaki strajk?! O
> co?! A maz własnie stracił prace - co bedzie?".
> Nastepnego ranka w szkole huczało. ,,Bedzie strajk! Dyrekcja z nami!" O
> zadnych wzniosłych celach, umieszczanych pozniej na transparentach,
> miedzy samymi nauczycielami mowy nie było...
> Cała noc myslałam. Ja, zona SYNA zołnierza Armii Krajowej, zona WNUKA
> przedwojennej i powojennej patriotki i polonistki, prowadzacej podczas
> okupacji darmowe tajne komplety; podczas wojny wraz z dziesiatkami innych
> Kielczan wykupujacej z niemieckiego pociagu wysiedlonych Warszawiakow i
> goszczacej we własnym niewielkim domu az cztery ich rodziny; w
> stalinowskim okresie modlacej sie z uczniami za Ojczyzne kazdego dnia
> przed pierwsza lekcja pod grozba sankcji (do ktorych w koncu doszło -
> została zwolniona); ja, zona WNUKA legionisty, JA!!! - bede w polskiej
> szkole strajkowała o pieniadze?!!
> Ja, WYCHOWAWCZYNI, opuszcze dzieci, dla ktorych po strasznej nocy szkoła,
> a w niej czysta jasna sala i goracy obiad, i wreszcie ja sama, moj
> usmiech, spokoj i codzienna obecnosc, jestesmy jedynym stałym
> pozytywnym punktem ich swiata?!
> Poprosiłam o wykreslenie mnie z listy. BYŁAM ŁAMISTRAJKIEM. Jakiz to dla
> mnie był honor! Przyszli na moje lekcje uczniowie i szkolny dzwonek w tym
> dniu dzwonił tylko dla nas!
> Ale takze przyszedł do mnie po wywiad redaktor z kieleckiego oddziału
> ,,Gazety Wyborczej! (:->)
> I juz niedługo pozostałam w zawodzie.
> Łamistrajkow nie toleruje sie - widzielismy to w ostatnich wydarzeniach.
> Tak działa czerwony ZNP do dzis.
> Czerwony, tak! - ZNP do dzis ma w swoich zapisach podziekowanie dla
> Stalina jako ,,najwspanialszego nauczyciela ludzkosci"!
>
> To na skutek m.in. ,,wychowawczego" działania ZNP oraz innych form
> przetrwalnych komuny bycie Polakiem przestało dawac poczucie dumy i
> wyjatkowosci. Sa i tacy, co wprost głosza swe odszczepienstwo: ,,Kiedy
> jestem za granica, wstydze sie mowic po polsku!" - mowi aktor Stuhr.
> Takie sa dzis autorytety! Tzw. ,,nauczyciele", z hasłami ,,dobra uczniow"
> na ustach, zamiast uczyc i wychowywac patriotow - spiewaja w szkole
> przasne piosenki!
> Grudzien 2018. ZNP w ,,Głosie Nauczycielskim" radzi swym członkom , jak
> ograniczyc w szkołach tradycyjna, polska oprawe Swiat Bozego
> Narodzenia. W gamie alternatyw znalazło sie nawet upamietnienie
> afrykanskiego dziedzictwa w kulturze amerykanskiej, byle nie jasełka,
> byle nie katolicyzm, byle nie polska tradycja!
> Piorem Magdaleny Goetz ZNP ,,radzi", co i jak czynic. Troszczyc sie
> głeboko w swiatecznym okresie o przedstawicieli innych religii lub o
> ateistow. Zamiast obchodzic w klasie swieta Bozego Narodzenia -
> organizowac zajecia integracyjne i tworcze wokoł tematyki zimy i Nowego
> Roku.
> Edukowac dzieci o starosłowianskim poganstwie, tzw. rodzimowiestwie -
> naukowo ani etnograficznie niezweryfikowanej rekonstrukcji wierzen.
> Neutralny jezyk! - zamiast mowic ,,Swieta Bozego narodzenia to dla nas
> szczegolne przezycie" - ,,lepiej" mowic ,, wszystkim tym, ktorzy
> obchodza S.B.N. składamy serdeczne zyczenia".
> Dekoracje klasy - bez wyraznie religijnych motywow lub z udziałem symboli
> roznych religii, a najlepiej neutralnie - płatkami sniegu, wata,
> szyszkami, lampkami, gałazkami iglastych drzew, zimowymi scenkami z bajek"
> - czytamy w ,,Głosie Nauczycielskim". Zamiast opłatka - poczestunek i miłe
> słowa.
> ,,GN" przekonuje tez, ze ,,niereligijna alternatywe" nalezy dac uczniom
> nawet w sytuacji gdy 100% z nich to rzymscy katolicy - Goetz twierdzi, ze
> stoi za tym prawo do wolnosci sumienia.
> Czyli - dzieci katolickie maja prawo do szkoły wolnej od ICH religii, ale
> o innych religiach dowiedziec sie powinny!
> Wszelkie, nie tylko narodowe wychowanie, upada wraz z moralnoscia i
> etosem, gdy Ci, co wychowuja (rodzice, nauczyciele, aktorzy, kapłani) sami
> dawno podupadli moralnie i ideowo.
>
> A przeciez ,,Takie beda Rzeczypospolite, jakie ich młodziezy
> chowanie..."
> Nie było najmniejszym zamiarem wielkiego polskiego kanclerza
> wychowanie młodego pokolenia w duchu kosmopolitycznym i w poczuciu wstydu
> za swoj kraj, swoj narod. Jakze wiec po wiekach niewoli stało sie,
> ze wraz z umocnieniem polskiej panstwowosci, wraz z polepszeniem
> prawnych i socjalnych warunkow zycia polskich obywateli, symptomy
> degeneracji narodu urosły dzis do realnego zagrozenia jego istnienia?
> Kard. Stefan Wyszynski zagrozenia DZISIEJSZE rozpoznał, wnikliwie zbadał
> i omowił juz 70 lat temu. Zdaniem Prymasa Tysiaclecia człowiek jest
> formowany przez dwie najwazniejsze i naturalne dla niego wspolnoty:
> rodzine i Narod.
> ,,Rodzina i Narod - pisał Prymas Wyszynski - to nie sa instytucje, to sa
> organizmy zywe, majace swoja własna dynamike i przejawy biologicznego
> bytowania. Poza nimi wszystkie inne formy bytowania, takie jak panstwo,
> rzad, partia - maja wymiar instytucji. Narod i rodzina musza istniec,
> a instytucje MOGA ISTNIEC LUB NIE."
> Pierwsze - jest imperatywem. Drugie - alternatywa. Wierze, ze my tu
> obecni oraz reszta Narodu Polskiego z Boza pomoca własciwie odpowiemy
> na jedno i drugie. To nasz najwazniejszy polski obowiazek.
> Dziekuje Panstwu.
>
Brawo!
W jednym sie z Tobą nie zgadzam: "Bycie Polakiem _NIE_ przestało dawac
poczucie dumy i wyjatkowosci."
--
|