Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.sci.filozofia,pl.soc.polityka
Subject: Re: O etiologii chorób - podejście cybernetyczne.
Date: Fri, 16 Feb 2018 22:13:34 +0100
Organization: Sunrise Services
Lines: 89
Message-ID: <p67hi1$da6$1@node1.news.atman.pl>
References: <p65080$451$1@node2.news.atman.pl>
<5a86be74$0$564$65785112@news.neostrada.pl>
<p66gbd$css$1@node1.news.atman.pl>
<5a86c8c0$0$560$65785112@news.neostrada.pl>
<p66iqo$fco$1@node1.news.atman.pl> <p66st8$s6k$1@node2.news.atman.pl>
<p673qo$vjs$1@node1.news.atman.pl> <p676ri$5mq$1@node2.news.atman.pl>
<p677v3$3td$1@node1.news.atman.pl>
<5a8740ad$0$587$65785112@news.neostrada.pl>
<p67gjk$cbk$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-156.67.121.27.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: multipart/mixed; boundary="------------B1CFEBFF15C9E68BC77037A9"
X-Trace: node1.news.atman.pl 1518815617 13638 156.67.121.27 (16 Feb 2018 21:13:37
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 16 Feb 2018 21:13:37 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:49.0) Gecko/20100101 Firefox/49.0
SeaMonkey/2.46
In-Reply-To: <p67gjk$cbk$1@node1.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:744881 pl.sci.filozofia:219924
pl.soc.polityka:2078346
Ukryj nagłówki
W dniu 16.02.2018 o 21:57, LeoTar Gnostyk pisze:
> W dniu 16.02.2018 o 21:35, CookieM pisze:
>> W dniu 16.02.2018 o 19:29, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Tyle gadania byle mi tylko nawtykać bez żadnego merytorycznego
>>> uzasadnienia dlaczego moje poglądy uważasz za błędne. Nie
>>> wystarczy mówić, że coś jest złe - trzeba to jeszcze potrafić
>>> uzasadnić tak jak ja czynię to od lat. A z drugiej strony
>>> przypomina mi się polski grajdołek w Ameryce sprzed lat, kiedy
>>> spotykały mnie zawiść i niechęć Polaków za to, że się wybijałem
>>> ponad przeciętną polską normę, której celem było wyłącznie
>>> gromadzenie pieniędzy. Ze strony Amerykanów, którzy dostrzegali
>>> mój potencjał, spotykała mnie zachęta, wsparcie i parcie do góry
>>> podczas gdy Polacy za wszelką cenę chcieli mnie ściągnąć w dół do
>>> swego poziomu. Przykre to ale prawdziwe, gdyż to samo spotyka
>>> mnie w moim rodzinnym kraju. Chyba lepiej będzie gdy wrócę tam
>>> gdzie już przed laty, pomimo niekompletności mojej teorii,
>>> pozwalano mi rozwijać skrzydła. A w Polsce niechaj rządzą Dębskie
>>> i im podobne zaścianki.
>> Swego czasu pisałeś, że twoje poglądy zaczęły ich (Amerykanów)
>> coraz bardziej razić i musiałeś ewakuować się do Polski. To jak to
>> tak naprawdę było?
>
> Tego nie wiem na pewno do końca. Być może moje obawy zostały
> wywołane przez zagrożenie ze strony polskich, post-komunistycznych
> służb specjalnych.. A może też poczucie zagrożenia było efektem
> samotności i depresji, którą samotność wywołała. Być może, że
> poczucie zagrożenia było wywołane świadomością tego, że występuję
> przeciwko całemu światu, przeciwko komunistom i kapitalistom a więc
> zarówno jedni jak i drudzy mogli mieć interes w tym by mnie
> wyeliminować. Ponadto weź pod uwagę to, że byłem wtedy dopiero na
> początku drogi a więc i bardzo nieufny, po przejściach w polskim
> psychiatryku (1998) i sygnałach ze strony wrocławskiej prokuratury (a
> właściwie żeńskiej jej części) sugerującej mi pozostanie poza
> granicami Polski po "sukcesie" jaki udało mi się rzekomo odnieść w
> Stanach. Być może chcieli mnie wypchnąć z Polski i wykończyć na
> terenie USA. Nic mi się nie stało gdyż w czerwcu 1999 czując się
> zagrożonym w USA resztkami sił, bez środków do życia, wróciłem do
> Polski bo doszedłem do wniosku, że na swoim terenie komuniści mnie
> nie ruszą ponieważ byłem wtedy już dość znany w świecie. A poza tym
> niczego złego nie rozbiłem poza korzystaniem z wolności słowa aż do
> granic, których większość nie była w stanie zaakceptować. I dlatego
> właśnie w tym gąszczu niepewności uznałem powrót do Polski za wyjście
> dla mnie najbezpieczniejsze.
Nie bez znaczenia był wówczas fakt, że polski to mój język ojczysty a z
angielskim byłem na bakier pomimo lat spędzonych w USA. A
interdyscyplinarny obszar, w którym się poruszam wymaga perfekcji
językowej, szczególnie gdy rozmawiam z ludźmi o różnych doświadczeniach
życiowych. Szybkość komunikacji to połowa sukcesu w docieraniu do
człowieka. A tego po angielsku nie byłem w stanie robić. Poza tym uważam
język polski za jednoznaczniejszy od angielskiego i dlatego mogący być
doskonałym narzędziem w rękach psychoanalityka.
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|