Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O historii

Grupy

Szukaj w grupach

 

O historii

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 67


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2010-04-19 21:29:07

Temat: Re: O historii
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

> Dnia Mon, 19 Apr 2010 11:07:12 +0200, Vilar napisał(a):
>
>
>>trochę poprzemieszczał w tył w i przód, to pozrywało jej połączenia
nerwowe
>>z nosem - straciła węch.
>
>
> :-D //śmiech merytoryczny
>
> Sorry, ale bzdury opowiadasz. Utrata węchu (lub słuchu) po urazie mózgu
> związana jest z uszkodzeniami powstałymi później, na skutek
mniejszwego lub
> większego obrzęku mózgu, który niewatpliwie powstał u Twej koleżanki po
> jego przemieszczeniu, a więc stłuczeniu. Nie zaś bezpośrednio na skutek
> przemieszczenia mózgu i mechanicznego zerwania połączeń w jego efekcie.

Nie opowiada bzdur. Zdarza się mniej więcej taki mechanizm utraty węchu
w urazie czaszkowo mózgowym z uwagi na specyfikę anatomiczną tego
miejsca(zerknij na hasła : kość sitowa, komórki dwubiegunowe - zwróć
zwłaszcza uwagę na anatomię kości sitowej - te dziurki przez które
przechodzą komórki dwubiegunowe- kość działa jak gilotyna). Najczęściej
oczywiście po złamaniach w obrębie kości sitowej - nitki węchowe mogą
się zerwać przy przemieszczeniach. W przypadku gdy mamy do czynienia
wyłącznie z miejscowyn obrzękiem mózgu, jest nadzieja na poprawę, bo w
obrębie obrzęku po jego ustąpieniu część/większość neuronów może podjąć
pracę.
Zjawiska "rwania-się" włókien -pojawia się nawet w obrębie mózgu
(por.tzw Diffuse Axonal Injury ) a nie tylko w miejscach gdzie
nieruchome kości czaszki graniczą z przemieszczającym się przy
przeciążeniu mózgiem ale zrywają się np. włókna ciała modzelowatego.
Uszkodzenia innych nerwów czaszkowych to częste następstwo uderzenia
przedniej części pnia mózgu o otaczające kości i mikrowylewy w
obszarach w których nerwy czaszkowe mają wejścia/wyjścia. Dzieje się
tak przy niektórych urazach głowy. Słuch- jednostronnie- może uszkadzać
się po uszkodzeniu piramidy kości skroniowej, w tych sytuacjach może
wypaść też część narządu równowagi. Reasumując co do obrzęku - to jakiś
stosunkowo rzadki mechanizm - jeśli pień mózgu przemieściłby się tak aby
coś się zerwało ( będąc "wgłabianym" = wyciskanym jak pasta do zębów
przez otwór wielki czaszki przez brzęknący mózg ), to delikwent prędzej
by umarł od zaburzeń krążeniowo-oddechowych czym pień steruje.
Oczywiście wtórne krwotoki - w obrębie wgłabiającego się pnia mogą
teoretycznie uszkodzić jadra nerwów czaszkowych i dać jakieś
zaburzenia,ale nie znam danych które to potwierdzają.
Obrzęk mózgu działa niekiedy na jądra nerwu okoruchowego (poprzez
mechanizm ucisku), i powinien zaburzać widzenie, ale wątpię aby ktoś
się na to skarżył bo będzie właśnie na pograniczu życia i śmierci, z
powodu wglabiającego się pnia),tu jednak nie mam 100% pewności.

Inna sprawa to uszkodzenia akurat tych ośrodków korowych, które
odnoszą się do poszczególnych zmysłów. Trza bamieć of korz niefart
- trudno się dokłądnie tak uszkodzić przy urazie czaszkowo-mózgowym
czasem siada jednak wzrok lub czucie ( w jakieś części ciała)
vB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2010-04-19 21:34:18

Temat: Re: O historii
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:31:16 +0200, adamoxx1 napisał(a):

> Oglądałem jakiś film dokumentalny o gościu który stracił węch na dłuższy
> czas.
> Totalna porażka, spadł na dno, chciał odebrać sobie życie.
> wydaje sie że bez węchu można sobie jakoś radzić, jak widać niekoniecznie.

Na pewno jest to tragedia dla typów ludzkich zwanych "węchowcami". Podobnie
dla melomana/kompozytora utrata słuchu lub dla wzrokowca/malarza - wzroku.
Jednym słowem - jest to pozbawienie człowieka jego najistotniejszej drogi
kontaktu ze światem i możliwości przeżywania najsilniejszych emocji w jego
wyniku, a dla artysty także realizowania się, czyli tworzenia.

Jednakże nie jest tak, że świat doznań ww osób znika całkowicie: węchowiec
pamietając zapachy może odtwarzac sobie zapamiętany ich świat, to samo
meloman/kompozytor dzięki pamięci muzycznej, a i wzrokowiec/malarz dzięki
wizualizacji. Tyle że chyba najgorzej ma ślepy malarz - nie mogąc tworzyć.
Bo już z kompozytorem sprawa ma się inaczej - można być głuchym jak pień, a
dzieki pamięci dźwięku, słuchowi absolutnemu i wyobraźni muzycznej można
tworzyć - vide głuchy jak pień Beethoven pod koniec życia...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2010-04-19 21:35:09

Temat: Re: O historii
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hqihv8$4pr$1@inews.gazeta.pl...
> Ikselka wrote:
>
> > Dnia Mon, 19 Apr 2010 11:07:12 +0200, Vilar napisał(a):
> >
> >
> >>trochę poprzemieszczał w tył w i przód, to pozrywało jej połączenia
> nerwowe
> >>z nosem - straciła węch.
> >
> >
> > :-D //śmiech merytoryczny
> >
> > Sorry, ale bzdury opowiadasz. Utrata węchu (lub słuchu) po urazie mózgu
> > związana jest z uszkodzeniami powstałymi później, na skutek
> mniejszwego lub
> > większego obrzęku mózgu, który niewatpliwie powstał u Twej koleżanki po
> > jego przemieszczeniu, a więc stłuczeniu. Nie zaś bezpośrednio na skutek
> > przemieszczenia mózgu i mechanicznego zerwania połączeń w jego efekcie.
>
> Nie opowiada bzdur. Zdarza się mniej więcej taki mechanizm utraty węchu w
> urazie czaszkowo mózgowym z uwagi na specyfikę anatomiczną tego
> miejsca(zerknij na hasła : kość sitowa, komórki dwubiegunowe - zwróć
> zwłaszcza uwagę na anatomię kości sitowej - te dziurki przez które
> przechodzą komórki dwubiegunowe- kość działa jak gilotyna). Najczęściej
> oczywiście po złamaniach w obrębie kości sitowej - nitki węchowe mogą się
> zerwać przy przemieszczeniach. W przypadku gdy mamy do czynienia wyłącznie
> z miejscowyn obrzękiem mózgu, jest nadzieja na poprawę, bo w obrębie
> obrzęku po jego ustąpieniu część/większość neuronów może podjąć pracę.
> Zjawiska "rwania-się" włókien -pojawia się nawet w obrębie mózgu (por.tzw
> Diffuse Axonal Injury ) a nie tylko w miejscach gdzie nieruchome kości
> czaszki graniczą z przemieszczającym się przy przeciążeniu mózgiem ale
> zrywają się np. włókna ciała modzelowatego.
> Uszkodzenia innych nerwów czaszkowych to częste następstwo uderzenia
> przedniej części pnia mózgu o otaczające kości i mikrowylewy w
> obszarach w których nerwy czaszkowe mają wejścia/wyjścia. Dzieje się tak
> przy niektórych urazach głowy. Słuch- jednostronnie- może uszkadzać się po
> uszkodzeniu piramidy kości skroniowej, w tych sytuacjach może wypaść też
> część narządu równowagi. Reasumując co do obrzęku - to jakiś stosunkowo
> rzadki mechanizm - jeśli pień mózgu przemieściłby się tak aby coś się
> zerwało ( będąc "wgłabianym" = wyciskanym jak pasta do zębów przez otwór
> wielki czaszki przez brzęknący mózg ), to delikwent prędzej by umarł od
> zaburzeń krążeniowo-oddechowych czym pień steruje. Oczywiście wtórne
> krwotoki - w obrębie wgłabiającego się pnia mogą teoretycznie uszkodzić
> jadra nerwów czaszkowych i dać jakieś zaburzenia,ale nie znam danych
> które to potwierdzają.
> Obrzęk mózgu działa niekiedy na jądra nerwu okoruchowego (poprzez
> mechanizm ucisku), i powinien zaburzać widzenie, ale wątpię aby ktoś się
> na to skarżył bo będzie właśnie na pograniczu życia i śmierci, z powodu
> wglabiającego się pnia),tu jednak nie mam 100% pewności.
>
> Inna sprawa to uszkodzenia akurat tych ośrodków korowych, które
> odnoszą się do poszczególnych zmysłów. Trza bamieć of korz niefart -
> trudno się dokłądnie tak uszkodzić przy urazie czaszkowo-mózgowym czasem
> siada jednak wzrok lub czucie ( w jakieś części ciała)
> vB
>

O dzięki, bardzo ciekawe.
MK



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2010-04-19 21:37:54

Temat: Re: O historii
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 23:29:07 +0200, vonBraun napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
> > Dnia Mon, 19 Apr 2010 11:07:12 +0200, Vilar napisał(a):
> >
> >
> >>trochę poprzemieszczał w tył w i przód, to pozrywało jej połączenia
> nerwowe
> >>z nosem - straciła węch.
> >
> >
> > :-D //śmiech merytoryczny
> >
> > Sorry, ale bzdury opowiadasz. Utrata węchu (lub słuchu) po urazie mózgu
> > związana jest z uszkodzeniami powstałymi później, na skutek
> mniejszwego lub
> > większego obrzęku mózgu, który niewatpliwie powstał u Twej koleżanki po
> > jego przemieszczeniu, a więc stłuczeniu. Nie zaś bezpośrednio na skutek
> > przemieszczenia mózgu i mechanicznego zerwania połączeń w jego efekcie.
>
> Nie opowiada bzdur. Zdarza się mniej więcej taki mechanizm utraty węchu
> w urazie czaszkowo mózgowym z uwagi na specyfikę anatomiczną tego
> miejsca(zerknij na hasła : kość sitowa, komórki dwubiegunowe - zwróć
> zwłaszcza uwagę na anatomię kości sitowej - te dziurki przez które
> przechodzą komórki dwubiegunowe- kość działa jak gilotyna). Najczęściej
> oczywiście po złamaniach w obrębie kości sitowej - nitki węchowe mogą
> się zerwać przy przemieszczeniach. W przypadku gdy mamy do czynienia
> wyłącznie z miejscowyn obrzękiem mózgu, jest nadzieja na poprawę, bo w
> obrębie obrzęku po jego ustąpieniu część/większość neuronów może podjąć
> pracę.
> Zjawiska "rwania-się" włókien -pojawia się nawet w obrębie mózgu
> (por.tzw Diffuse Axonal Injury ) a nie tylko w miejscach gdzie
> nieruchome kości czaszki graniczą z przemieszczającym się przy
> przeciążeniu mózgiem ale zrywają się np. włókna ciała modzelowatego.
> Uszkodzenia innych nerwów czaszkowych to częste następstwo uderzenia
> przedniej części pnia mózgu o otaczające kości i mikrowylewy w
> obszarach w których nerwy czaszkowe mają wejścia/wyjścia. Dzieje się
> tak przy niektórych urazach głowy. Słuch- jednostronnie- może uszkadzać
> się po uszkodzeniu piramidy kości skroniowej, w tych sytuacjach może
> wypaść też część narządu równowagi. Reasumując co do obrzęku - to jakiś
> stosunkowo rzadki mechanizm - jeśli pień mózgu przemieściłby się tak aby
> coś się zerwało ( będąc "wgłabianym" = wyciskanym jak pasta do zębów
> przez otwór wielki czaszki przez brzęknący mózg ), to delikwent prędzej
> by umarł od zaburzeń krążeniowo-oddechowych czym pień steruje.
> Oczywiście wtórne krwotoki - w obrębie wgłabiającego się pnia mogą
> teoretycznie uszkodzić jadra nerwów czaszkowych i dać jakieś
> zaburzenia,ale nie znam danych które to potwierdzają.
> Obrzęk mózgu działa niekiedy na jądra nerwu okoruchowego (poprzez
> mechanizm ucisku), i powinien zaburzać widzenie, ale wątpię aby ktoś
> się na to skarżył bo będzie właśnie na pograniczu życia i śmierci, z
> powodu wglabiającego się pnia),tu jednak nie mam 100% pewności.
>
> Inna sprawa to uszkodzenia akurat tych ośrodków korowych, które
> odnoszą się do poszczególnych zmysłów. Trza bamieć of korz niefart
> - trudno się dokłądnie tak uszkodzić przy urazie czaszkowo-mózgowym
> czasem siada jednak wzrok lub czucie ( w jakieś części ciała)
> vB

OK, dzięki, super to wyjaśniłeś i podziwiam, że to wiesz. Inna rzecz, że
niezbadane sa drogi uszkodzeń w mózgu, jak widać skomplikowane jak sam
mózg.
Do Vilar - sorry po raz drugi :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2010-04-20 08:34:07

Temat: Re: O historii
Od: "AW" <o...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> AW wrote:
> >
> >
> > Dlatego Polakom, wciąż nieświadomym swojej centralnej roli na arenie
> > europejskiej,
> >
>  To jest wlasnie caly problem



Tak, Polska to takie właśnie wyjątkowe miejsce na mapie, gdzie zbiegają się i
równoważą siły Wschodu i Zachodu. Dlatego dominacja nad Polską przekłada się na
dominację nad całym kontynentem. Historia potwierdza to raz po raz.

Niestabilność w Polsce może spowodować zachwianie istniejących układów i
pociągnąć za sobą lawinowe skutki. Na to architekci historii pozwolić nie mogą.
A Polska jest z natury krnąbrna i chce sama sobą kierować. Dlatego utrącają ją
raz po raz, wybijając jej elity oraz zdolne do niezależnych działań światłe
klasy.

Wielkie mocarstwa Wschodu i Zachodu sprzysięgły się, że tu ma prawo być tylko
ciemne chłopstwo, zdezorganizowane i otumanione - i nic więcej. I wspólnie o to
dbają. Tu nie ma żadnych przypadków!

Każdy kto zna się na szachach z łatwością potwierdzi, że w gdy rozgrywasz partię
to chodzi głównie o zdobycie i utrzymanie kontroli nad czterema środkowymi
polami. Gdy masz je w ręku to posiadasz inicjatywę, zaś twój przeciwnik jest
już tylko zmuszony od reagowania. To samo, na nasze nieszczęście, stosuje się w
Europie. Centrum geograficzne to jednocześnie centrum strategiczne.

Dla porównania, na skalę globalną, centralnym punktem jest środkowa Azja. Tam
obecnie angażuje się Ameryka - militarnie, politycznie i gospodarczo.


AW


.










--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2010-04-20 08:48:30

Temat: Re: O historii
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AW" <o...@h...com> napisał w wiadomości
news:3461.00001b70.4bcd66ff@newsgate.onet.pl...


> Wielkie mocarstwa Wschodu i Zachodu sprzysięgły się, że tu ma prawo być
> tylko
> ciemne chłopstwo, zdezorganizowane i otumanione - i nic więcej. I
> wspólnie o to
> dbają. Tu nie ma żadnych przypadków!
>
> Każdy kto zna się na szachach z łatwością potwierdzi, że w gdy rozgrywasz
> partię
> to chodzi głównie o zdobycie i utrzymanie kontroli nad czterema środkowymi
> polami. Gdy masz je w ręku to posiadasz inicjatywę, zaś twój przeciwnik
> jest
> już tylko zmuszony od reagowania. To samo, na nasze nieszczęście, stosuje
> się w
> Europie. Centrum geograficzne to jednocześnie centrum strategiczne.

Hm... skoro Ty siedzisz sobie w USA, to chyba to jest nasze nieszczęście, a
nie Wasze?
I czekaj, kto właściwie gra przeciw komu? Szachowa analogia wskazywałaby na
wschód vs zachód? a przeciez oni według Ciebie się zgadzają. Moja nie
rozumieć.
A tak właściwie, to czy w szachach na pewno chodzi o kontrolę nad 4 polami?
Bo ja myślałem, że o danie mata wrogiemu królowi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2010-04-20 15:32:48

Temat: Re: O historii
Od: "AW" <o...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"Maciej Woźniak" <m...@w...pl> wrote in message
news:hqjpp1$lkc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "AW" <o...@h...com> napisał w wiadomości
> news:3461.00001b70.4bcd66ff@newsgate.onet.pl...
>
>
>> Wielkie mocarstwa Wschodu i Zachodu sprzysięgły się, że tu ma prawo być
>> tylko ciemne chłopstwo, zdezorganizowane i otumanione - i nic więcej. I
>> wspólnie o to dbają. Tu nie ma żadnych przypadków!
>>
>> Każdy kto zna się na szachach z łatwością potwierdzi, że gdy rozgrywasz
>> partięto chodzi głównie o zdobycie i utrzymanie kontroli nad czterema
>> środkowymipolami. Gdy masz je w ręku to posiadasz inicjatywę, zaś twój
>> przeciwnik jest już tylko zmuszony od reagowania. To samo, na nasze
>> nieszczęście, stosuje się wEuropie. Centrum geograficzne to jednocześnie
>> centrum strategiczne.
>
> Hm... skoro Ty siedzisz sobie w USA, to chyba to jest nasze nieszczęście, a
> nie Wasze?



Bez względu na to gdzie siedzę, 'nasze' oznacza dla mnie polskie, narodowe.



> I czekaj, kto właściwie gra przeciw komu? Szachowa analogia wskazywałaby na
> wschód vs zachód? a przeciez oni według Ciebie się zgadzają. Moja nie
> rozumieć.



Bo twoja być matolska. Wschód i Zachód (Niemcy i Rosja) konkurują ze sobą jako
dwie potęgi. Jednakże, zgodnie odbierają rolę Polski jako destabilizującą.
Niezależna Polska to języczek u wagi, zdolny by w każdej chwili zakłócić
delikatną grę pomiędzy nimi.

A tym bardziej tak właśnie odbierają polską rolę globalistyczne siły
międzynarodowe, których taktycznym celem jest precyzyjna manipulacja
wschodnio-zachodniego konfliktu. Dlatego świat anglojęzyczny w pełni podziela
rosyjsko-niemiecką nieprzychylność dla Polski, nie wspominając już o ich
programowej wrogości dla wszystkiego co łączy się z religią katolicką.

Aby to dostrzec i zrozumieć potrzeba jednak wyrwać się z matolskiej
zaściankowości i pożyć trochę tu i ówdzie, na tyle długo, by móc spojrzeć na
rzecz w SZERSZYM KONTEKŚCIE. No ale jakże można do ciebie wymagać czegoś takiego!?



> A tak właściwie, to czy w szachach na pewno chodzi o kontrolę nad 4 polami?
> Bo ja myślałem, że o danie mata wrogiemu królowi.



Tak to bywa u matołów, którzy nie rozumieją, że wydzielając podzbiór ze zbioru
trzeba dokonać podziału.



AW

.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2010-04-20 16:19:38

Temat: Re: O historii
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AW" <o...@h...com> napisał w wiadomości
news:3461.00001b97.4bcdc920@newsgate.onet.pl...


> Bez względu na to gdzie siedzę, 'nasze' oznacza dla mnie polskie,
> narodowe.
>

Rozumiem. Naszym nieszczęściem narodowym, niezależnym od
naszego położenia geograficznego, jest nasze położenie
geograficzne. Dobrze zrozumiałem?


> Bo twoja być matolska. Wschód i Zachód (Niemcy i Rosja) konkurują ze sobą
> jako
> dwie potęgi. Jednakże, zgodnie odbierają rolę Polski jako
> destabilizującą.
> Niezależna Polska to języczek u wagi, zdolny by w każdej chwili zakłócić
> delikatną grę pomiędzy nimi.

Moja z pewnością być matolska, ale zdaje mi się, że języczek u wagi
jest zły tylko wtedy, kiedy zakłóca grę na korzyść przeciwnika; kiedy
zakłóca na moją, to jest OK. Potęgi rozumują inaczej?

>> A tak właściwie, to czy w szachach na pewno chodzi o kontrolę nad 4
>> polami?
>> Bo ja myślałem, że o danie mata wrogiemu królowi.

>Tak to bywa u matołów, którzy nie rozumieją, że wydzielając podzbiór ze
>zbioru
>trzeba dokonać podziału.

Rozumiem, że aby dokonać podziału, trzeba dokonać podziału, ale nadal mi
się coś zdaje, że w szachach chodzi o mata królowi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2010-04-20 17:13:44

Temat: Re: O historii
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:34:07 +0200, AW napisał(a):

>> AW wrote:
>>>
>>>
>>> Dlatego Polakom, wciąż nieświadomym swojej centralnej roli na arenie
>>> europejskiej,
>>>
>>  To jest wlasnie caly problem
>
>
>
> Tak, Polska to takie właśnie wyjątkowe miejsce na mapie, gdzie zbiegają się i
> równoważą siły Wschodu i Zachodu. Dlatego dominacja nad Polską przekłada się na
> dominację nad całym kontynentem. Historia potwierdza to raz po raz.
>
> Niestabilność w Polsce może spowodować zachwianie istniejących układów i
> pociągnąć za sobą lawinowe skutki. Na to architekci historii pozwolić nie mogą.
> A Polska jest z natury krnąbrna i chce sama sobą kierować. Dlatego utrącają ją
> raz po raz, wybijając jej elity oraz zdolne do niezależnych działań światłe
> klasy.
>
> Wielkie mocarstwa Wschodu i Zachodu sprzysięgły się, że tu ma prawo być tylko
> ciemne chłopstwo, zdezorganizowane i otumanione - i nic więcej. I wspólnie o to
> dbają. Tu nie ma żadnych przypadków!
>
> Każdy kto zna się na szachach z łatwością potwierdzi, że w gdy rozgrywasz partię
> to chodzi głównie o zdobycie i utrzymanie kontroli nad czterema środkowymi
> polami. Gdy masz je w ręku to posiadasz inicjatywę, zaś twój przeciwnik jest
> już tylko zmuszony od reagowania. To samo, na nasze nieszczęście, stosuje się w
> Europie. Centrum geograficzne to jednocześnie centrum strategiczne.
>
> Dla porównania, na skalę globalną, centralnym punktem jest środkowa Azja. Tam
> obecnie angażuje się Ameryka - militarnie, politycznie i gospodarczo.


Zdaje się, że tylko i wyłącznier moja córka by Cię zrozumiała i poparła,
gdybyś to powiedział w gronie jej rówieśników...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2010-04-20 18:10:38

Temat: Re: O historii
Od: He jak Chendryk como Enrique <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 19 Kwi, 23:34, Ikselka <i...@g...pl> wrote:

> Jednakże nie jest tak, że świat doznań ww osób znika całkowicie: węchowiec
> pamietając zapachy może odtwarzac sobie zapamiętany ich świat, to samo
> meloman/kompozytor dzięki pamięci muzycznej, a i wzrokowiec/malarz dzięki
> wizualizacji. Tyle że chyba najgorzej ma ślepy malarz - nie mogąc tworzyć.
> Bo już z kompozytorem sprawa ma się inaczej - można być głuchym jak pień, a
> dzieki pamięci dźwięku, słuchowi absolutnemu i wyobraźni muzycznej można
> tworzyć - vide głuchy jak pień Beethoven pod koniec życia...

skad ty wytrzaskujesz takie winioski.
toz to jest optymistyczna wersja poboznego zyczenia czlowieka ktory
nie ma pojecia
czym jest utrata wechu lub sluch - chocby w jednym uchu
proponuje bys jutro zrobila obiad najaromatyczniejszy jaki ci sie uda
zawiaz oczy, w uszy wsadz stopery i zatkaj szczelnie nos
korkiem plywackim i....smacznego...wizualulizuj do bolu..fantazjuj na
temat wygladu tego obiadu
a potem pogadamy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dla vonBrauna
Dlaczego nie było widać delegacji z Dalekiego Wschodu ?
KOLEJKA...
dużo straciłem?
Piłsudski i Hitler - ciekawostki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »