Strona główna Grupy pl.sci.medycyna O konwencjonalnej medycynie krytycznie

Grupy

Szukaj w grupach

 

O konwencjonalnej medycynie krytycznie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 66


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2007-11-03 10:44:53

Temat: Re: [OT]Marihuana...
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zadaniem lekarza jest rozpoznawanie i leczenie chorób, nie propagowanie
> i instruktaż dotyczący narkomanii.
>
> EOT jak dla mnie.
jedno pytanie, a co jesli klientem bedzie holender, tudziez czlowiek z
ktoregokolwiek innego kraju gdzie ludzie uzywaja trawki bez jakiegos
wiekszego halo ? (niemcy, czechy, holandia, belgia, szwecja, dania,
nowa zelandia, australia, tudziez indie)
powiesz ze leczysz tylko skrajnie prawicowych polakow i wyslesz go na
odwyk ?

p.s. nie uwazam ze trawka to panaceum na cokolwiek, niemniej jednak ludzie
tego uzywaja i nie robia tego bez powodu, to ze mamy obecnie takie a nie
inne prawo nie wynika z badan klinicznych nad tym srodkiem a z czegos
zupelnie innego ... bo z tego co wiem zeby wycofac lek typu chlorpromazyna
potrzeba udokumentowanych dowodow szkodliwosci i braku jakiejkolwiek
przydatnosci ...

i nie uwazam ze trawke nalezy dopuscic do handlu czy cos, nie zrozum mnie
zle, ale przypominam ze jestesmy juz dorosli i patrza na nas mlodzi ludzie,
i czesto probuja zrozumiec logike naszych poczynan.
w tych poczynaniach logika ktora ich uczymy brzmi prosto - kasa.

bo dlaczego przymyka sie oko na szkodliwosc - udokumentowana w literaturze
medycznej wte i wewte, a zwlaszcza silnie w psychiatrii i psychiatrii
spolecznej, gdzie widac wplyw nie tylko na jednostke, ale cale spolecznosci
- alkoholu?
powiesz mi o uwarunkowaniach kulturowych?
jesli udalo sie wmowic _30 milionom ludzi_ ze chwast ktory w zasadzie nie
jest bardziej niebezpieczny od np. bielunia czy tzw. jadowitego bluszczu -
jest zlem wcielonym i nagle niszczymy gatunek - badz co badz chroniony -
wbrew kolejnej ustawie, a przy tym naginamy pare innych praw - to jedyne co
udowadniamy ze ludzi da sie nauczyc chodzic na rekach jesli to sie bedzie
komus oplacac. i ze rzeczy typu 'etyka' je sie albo z keczupem , albo z
musztarda, zalezy co ci podadza i z czym ci latwiej wejdzie.

przykro mi ze wyznaje Pan takie stanowisko i takich rzeczy uczy mlodziez.

niepozdrawiam.
--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2007-11-03 11:53:59

Temat: Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek wrote:
> Ja na przykład znam osobiście człowieka, który paląc zielsko zniszczył
> swoją rodzinę i wegetuje od skręta do skręta. Kiedy jest trzeźwy, to
> gada się z nim niemal tak samo, jak z trzeźwym typowym menelem - fakt,
> gość nieco mniej śmierdzi. Jeśli to ma być argument na rzecz marihuany,
> to sorry, ale jakoś mnie nie przekonuje.

nie zamierzam 'bronic' trawki, bo to zmieniacz swiadomosci jak kazdy inny
psychotrop , ale stanowczo reaguje widzac kogos kto - uwaga - podaje sie za
lekarza - i generuje takie nonsensy.
Sugeruje Pan ze trawka doprowadzila do uszkodzenia OUN? prosze rozwinac.
powinno to byc dosc latwe dla lekarza, jak rowniez latwe powinno byc
przedstawienie programu leczenia takiej osoby. prosze sie wiec pokazac od
tej 'lepszej' strony.


p.s.

Mi sie wydaje ze zbyt czesto schizofrenia jest diagnozowana - dla
'ulatwienia' sobie zycia wlasnie jako 'narkomania' (sporo bowiem zaburzen
osobowsci predysponuje do uzywania zmieniaczy swiadomosci, ale latwiej
leczyc objaw, nieprawdaz?).
I jakiej substancji 'narkoman' uzywa nie ma tu wiekszego znaczenia (czy
bedzie to alkohol, czy trawka , czy moze butapren, efekt i przebieg jest
zadziwiajaco podobny, chociaz gdy blizej przyjrzec sie 'cpunom' to okazuje
sie ze uzywaja swoich narkotykow w dawkach zbyt malych by spowodowac
demencje jaka sie u nich obserwuje).

Pana wypowiedzi przekonuja mnie (choc nie bylem tego zwolennikiem do tej
pory) do depenalizacji (i to wszystkiego, nie tylko trawki) - wiecej ludzi
trafialoby wtedy na faktyczne leczenie, a nie bylo 'chowanych po katach'
jako 'winni swojego losu' z 'diagnozami' od 'lekarzy' Pana pokroju.
I 'lekarze' nie mieliby wymowek w stylu 'to tylko narkoman', a musieliby
zajac sie szukaniem faktycznych przyczyn.


--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2007-11-03 12:34:28

Temat: Re: [OT]Marihuana...
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 03 Nov 2007 11:44:53 +0100, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
wrote:

> bo dlaczego przymyka sie oko na szkodliwosc - udokumentowana w literaturze
> medycznej wte i wewte, a zwlaszcza silnie w psychiatrii i psychiatrii
> spolecznej, gdzie widac wplyw nie tylko na jednostke, ale cale spolecznosci
> - alkoholu?
> powiesz mi o uwarunkowaniach kulturowych?

Tak, powiem. Bo tak jest.

Dla jasności- gdyby od jutra wprowadzono prohibicję - nie płakałbym, a
gdyby było to technicznie możliwe, to w sumie bym się ucieszył. Lubię
degustować dobre wina czy whisky, ale bez żadnego trudu mogę bez tego
żyć. Nie potrzebuję zmieniaczy świadomości żeby radzić sobie z
rzeczywistością.
Niestety jest to nierealne, właśnie z uwagi na uwarunkowania kulturowe,
a bimber pędzić jest łatwo.

Moim zdaniem legalizacja kolejnych substancji psychoaktywnych do niczego
dobrego nie prowadzi - poza tym, że ktoś zamiast nielegalnie, będzie na
narkobiznesie zarabiał legalnie.

A co do potencjalnych właściwości leczniczych pewnych substancji
pochodzenia naturalnego - nikt nie przeczy, że takowe istnieją. I
dlatego bada się takie substancje i wyodrębnia substancje czynne, które
potem można modyfikować. Dzięki temu można wyeliminować takie działania
niepożądane, jak wpływ na świadomość (wywoływanie euforii - dla
niektórych pożądane, ale chyba zgodzimy się, że narkomania to patologia,
niezależnie od tego, czy dotyczy heroinisty, czy palacza marihuany),
oraz potencjał uzależniający.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2007-11-03 12:58:01

Temat: Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek wrote:


>
> Ależ oczywiście, że się da.
>
> Ja na przykład znam osobiście człowieka, który paląc zielsko zniszczył
> swoją rodzinę i wegetuje od skręta do skręta. Kiedy jest trzeźwy, to
> gada się z nim niemal tak samo, jak z trzeźwym typowym menelem - fakt,
> gość nieco mniej śmierdzi. Jeśli to ma być argument na rzecz marihuany,
> to sorry, ale jakoś mnie nie przekonuje.
>

nie gadaj? Łapie swojego synka za nogi i stuka jego głową o podłogę, jak to
robi sąsiad alkoholik?

Porozmawiaj może z dziećmi alkoholików, potem z rodziną tego palacza - i
przestań pieprzyć że to to samo.

> Od rekreacyjnego użycia raz na jakiś czas do alkoholizmu / narkomanii
> droga jest różnie daleka, ale jakaś jest. Szermowałeś wziątymi z sufitu
> danymi szacunkowymi co do tego jaki procent populacji pali, czy też
> kiedyś palił zielsko - no to porównaj to danymi szacunkowymi tego, jaki
> odsetek populacji pije, lub pił kiedykolwiek alkohol.

zbliżony. Problem jest taki, że u nas to jest dość "młode", dopiero niedawno
magister ziobro dał mafii monopol na handel i produkcję narkotyków, więc
dopiero od niedawna pojawili się ludzie specjalizujący się w nakłanianiu do
zażywania. Ale w środowiskach ludzi młodych odsetek jest zbliżony.

> I nie piernicz
> głupot, że legalizacja = mniejsze spożycie, bo choćby przykład alkoholu
> dobitnie podkreśla, ze jest inaczej.
>

LOOOOOOOOOOL. No to jak wyjaśnisz 3 krotny wzrost spożycia alkoholu w USA po
jego zdelegalizowaniu?

> Kraje, w których alkoholizm był plagą społeczną - na przykład Szwecja -
> bynajmniej nie walczyły z nim ułatwiając dostępu do alkoholu. Spróbuj
> kupić butelke wódki w Szwecji - przekonasz się jak to tam działa.
>

tak się składa, że bardzo dużo rozmawiam z młodymi szwedami. Znam ich
kilkuset, bez przesady. W 90% przypadków w czasie rozmowy schodzą na temat
alkoholu - kiedy to i jak się urżną.

Ale tych przykładów kompletnie nie ma co porównywać. W szwecji alkohol MOŻNA
legalnie kupić bądź sprowadzić zza granicy, więc nie ma mafii która
specjalizuje się w namawianiu ludzi do picia, jak to było w USA. Albo jak
jest u nas z narkotykami.

>> Ale nie o tym temat. Nie wiem czy zauważyłeś, ale podaję przykłady z
>> narkotykami jako pewne hmmm.. unaocznienie mechanizmów, które sterują
>> decyzjami tych "na górze". W skrócie - WHO poszło na współpracę z mafią
>> narkotykową, rząd Wielkiej Brytanii poszedł na współpracę z mafią
>> narkotykową.
>
> A świstak siedzi i zawija w sreberka.
>

przecież dostałeś do ręki dowody.


>
>> Moja
>> działka to polityka narkotykowa.
>
> Raczej "propaganda na rzecz narkotyków" jak widać.
>

masz po prostu wyprany mózg. Do tego stopnia wyprany, że nawet nie
sprawdziłeś na czym polegała afera z raportem WHO czy z raportem Blaira,
chociaż kilkakrotnie prosiłem żebyś to zrobił zanim następny raz zabierzesz
głos w tym temacie. Po co sprawdzać, no nie? Przecież wiemy już wszystko,
jesteśmy ekspertami, możemy pouczać innych... klikać jakieś linki, czytać
15 zdań w google? Oj, za dużo roboty.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2007-11-03 14:07:34

Temat: Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:


>
> Mi sie wydaje ze zbyt czesto schizofrenia jest diagnozowana - dla
> 'ulatwienia' sobie zycia wlasnie jako 'narkomania' (sporo bowiem zaburzen
> osobowsci predysponuje do uzywania zmieniaczy swiadomosci, ale latwiej
> leczyc objaw, nieprawdaz?).

oj, oooj, żeby tylko schizofrenia była w tej grupie. Trochę się swego czasu
po różnych monarach i innych nachodziłem (nie jako klient, hehe), do tej
pory utrzymuję kontakt ze sporą grupą pacjentów. Podejście pseudolekarzy w
tej tematyce budzi po prostu grozę. Grubo ponad połowa klientów ośrodków
leczenia uzależnień tak naprawdę powinna leczyć kompletnie co innego.


>
> Pana wypowiedzi przekonuja mnie (choc nie bylem tego zwolennikiem do tej
> pory) do depenalizacji (i to wszystkiego, nie tylko trawki) - wiecej ludzi
> trafialoby wtedy na faktyczne leczenie, a nie bylo 'chowanych po katach'
> jako 'winni swojego losu' z 'diagnozami' od 'lekarzy' Pana pokroju.
> I 'lekarze' nie mieliby wymowek w stylu 'to tylko narkoman', a musieliby
> zajac sie szukaniem faktycznych przyczyn.
>

to nagminne we wszystkich możliwych schorzeniach i przypadłościach. Leczenie
objawowe. Sam coś o tym wiesz, ile miałeś przepisanych leków objawowych
zanim przypadkiem glista wyszła?

Zresztą.. co by tu nie mówić, nikt nie ma obowiązku być ekspertem w jakiejś
dziedzinie, np neurolog może spokojnie temat olać. Ale powinien wtedy jasno
i wyraźnie powiedzieć: nie znam się na tym, nie przedstawię własnego
zdania. Człowieka który stawia się w pozycji eksperta pouczającego innych,
a który kompletnie nie ma wiedzy w danym temacie i dosłownie bredzi - nazwę
po prostu głupcem.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2007-11-04 09:01:51

Temat: Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 3 Nov 2007, Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:

> Sugeruje Pan ze trawka doprowadzila do uszkodzenia OUN? prosze rozwinac.
> powinno to byc dosc latwe dla lekarza, jak rowniez latwe powinno byc
> przedstawienie programu leczenia takiej osoby. prosze sie wiec pokazac od

jak już udzkodziła to już trudno jest leczyć.
Odnośnie źródeł - proszę:

1: Hollister LE.
Health aspects of cannabis.
Pharmacol Rev. 1986 Mar;38(1):1-20. Review.
PMID: 3520605 [PubMed - indexed for MEDLINE]

2: Rumbaugh CL, Fang HC, Wilson GH, Higgins RE, Mestek MF.
Cerebral CT findings in drug abuse: clinical and experimental
observations.
J Comput Assist Tomogr. 1980 Jun;4(3):330-4.
PMID: 6768772 [PubMed - indexed for MEDLINE]

3: Carlin AS, Trupin EW.
The effect of long-term chronic marijuana use on neuropsychological
functioning.
Int J Addict. 1977 Aug;12(5):617-24.
PMID: 924695 [PubMed - indexed for MEDLINE]

4: Petersen RC.
Marihuana research findings: 1976: Summary.
NIDA Res Monogr. 1977 Jul;(14):1-37. Review. No abstract available.
PMID: 411037 [PubMed - indexed for MEDLINE]

5: Fink M.
Effects of acute and chronic inhalation of hashish, marijuana, and delta
9-tetrahydrocannabinol on brain electrical activity in man: evidence for
tissue
tolerance.
Ann N Y Acad Sci. 1976;282:387-98.
PMID: 1071390 [PubMed - indexed for MEDLINE]

6: Kaymakcalan S.
Potential dangers of cannabis.
Int J Addict. 1975;10(4):721-35.
PMID: 1181294 [PubMed - indexed for MEDLINE]

7: Logan WJ.
Neurological aspects of hallucinogenic drugs.
Adv Neurol. 1975;13:47-78. Review. No abstract available.
PMID: 814800 [PubMed - indexed for MEDLINE]

8: Green JR.
Does marijuana damage the brain?
Ariz Med. 1974 Nov;31(11):835. No abstract available.
PMID: 4441301 [PubMed - indexed for MEDLINE]

9: Carranza-Acevedo J.
[Brain damage and marihuana]
Arch Invest Med (Mex). 1974;5 SUPPL 1:187-94. Spanish. No abstract
available.
PMID: 4548640 [PubMed - indexed for MEDLINE]

10: Edwards G.
Cannabis and the criteria for legalisation of a currently prohibited
recreational
drug: groundwork for a debate.
Acta Psychiatr Scand Suppl. 1974;251:1-62. No abstract available.
PMID: 4533232 [PubMed - indexed for MEDLINE]

11: Dubinsky B, Robichaud RC, Goldberg ME.
Effects of (-) 9 -trans-tetrahydrocannabinol and its selectivity in
several
models of aggressive behavior.
Pharmacology. 1973;9(4):204-16. No abstract available.
PMID: 4736761 [PubMed - indexed for MEDLINE]

12: [No authors listed]
Cannabis and the brain.
J Ir Med Assoc. 1972 Oct 7;65(19):493. No abstract available.
PMID: 5073344 [PubMed - indexed for MEDLINE]

13: Gross G, Huber G, Schlich D.
[Topical aspects of psychotropic drug abuse in juveniles]
Dtsch Med Wochenschr. 1972 Jan 14;97(2):29-34. German. No abstract
available.
PMID: 5008197 [PubMed - indexed for MEDLINE]

14: Glaser FB.
Misinformation about drugs: a problem for drug abuse education.
Int J Addict. 1970 Dec;5(4):595-609. No abstract available.
PMID: 5524391 [PubMed - indexed for MEDLINE]

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2007-11-04 10:15:01

Temat: Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz wrote:

> On Sat, 3 Nov 2007, Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
>
>> Sugeruje Pan ze trawka doprowadzila do uszkodzenia OUN? prosze rozwinac.
>> powinno to byc dosc latwe dla lekarza, jak rowniez latwe powinno byc
>> przedstawienie programu leczenia takiej osoby. prosze sie wiec pokazac od
>
> jak już udzkodziła to już trudno jest leczyć.
> Odnośnie źródeł - proszę:
>

i w którymś z tych źródeł może jest cokolwiek o uszkodzeniach OUN? No
ciekawe, ciekawe.

Swoją drogą, odkąd udowodniono że WHO siedzi w kieszeni mafii narkotykowej,
nie ufam takim badaniom. Kilkadziesiąt niezależnych ośrodków badawczych
swego czasu osiągnęło identyczne wyniki - że trawka jest o wiele mniej
szkodliwa od papierosów czy alkoholu. Wyniki zatajono na wiele lat (w sumie
odkryto to przypadkiem, niezła afera była), a potem nagle zaczęły się
pojawiać badania w których uzyskiwano odmienne rezultaty. Oczywiście można
wierzyć, że to przypadek.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2007-11-04 20:43:35

Temat: Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

tomek wilicki wrote:
> i w którymś z tych źródeł może jest cokolwiek o uszkodzeniach OUN? No
> ciekawe, ciekawe.
trollujesz, i to strasznie, chociaz smutne , ze nie tylko ty.
tak , trawka moze wywolac uszkodzenia w OUN, akurat wiem w jaki sposob,
i poprzez ktore mechanizmy.

wprawdzie to nie jest zaden argument, ale... widze ze obydwaj po prostu nie
wiecie o czym piszecie :/

jeden rzuca linkami nie na temat , zamiast wylistowac 3 zwiazane ze
zjawiskiem skladniki trawki, oraz opisac 2 uklady ktore sa zamieszane w
proces demencji (i jak przeciwdzialac , bo da sie, chyba ze faktycznie mamy
jako pacjenta kogos kto ma 20 letni staz i odpala blanta od blanta) .

...drugi toczy piane z pyska i bredzi o jakichs spiskach..

zlitujcie sie ludzie... nie wiem co palicie, ale zmiencie dilera.


--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2007-11-04 23:34:26

Temat: Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:


> trollujesz, i to strasznie, chociaz smutne , ze nie tylko ty.
> tak , trawka moze wywolac uszkodzenia w OUN, akurat wiem w jaki sposob,
> i poprzez ktore mechanizmy.
>

o proszę. Uszkodzenia w OUN wywołane marihuaną? Z tego co wiem wykonano
eksperymenty na tak czulej aparaturze, ze zarejestrowano nawet proces
uczenia sie komorek - a zmian fizycznych nie stwierdzono, zaden neuron nie
obumarl. Moze chodzi Ci o rozregulowanie rownowagi naturalnie wystepujacych
w organizmie kanaboidow? Albo o zmiany w strukturze sieci neuronowej
spowodowanej zwyklym procesem uczenia sie na zasadzie odruch / reakcja?

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2007-11-05 02:44:40

Temat: OT: trolle na trawce , bylo : Re: O konwencjonalnej medycynie krytycznie
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>> trollujesz, i to strasznie, chociaz smutne , ze nie tylko ty.
>> tak , trawka moze wywolac uszkodzenia w OUN, akurat wiem w jaki sposob,
>> i poprzez ktore mechanizmy.
>>
>
> o proszę. Uszkodzenia w OUN wywołane marihuaną? Z tego co wiem wykonano
> eksperymenty na tak czulej aparaturze, ze zarejestrowano nawet proces
> uczenia sie komorek - a zmian fizycznych nie stwierdzono, zaden neuron nie
> obumarl. Moze chodzi Ci o rozregulowanie rownowagi naturalnie
> wystepujacych w organizmie kanaboidow? Albo o zmiany w strukturze sieci
> neuronowej spowodowanej zwyklym procesem uczenia sie na zasadzie odruch /
> reakcja?

j.w. czuc trolem. podpowiedzi :

1.co do uszkodzenia OUN:
mechanizm jest znacznie prostszy i jako podpowiedz
rzuce ci ze bedzie wystepowac raczej w b. duzych dawkach, uzywanych
przewlekle, i glownie obserowany wlasnie u ludzi, a nie u zwierzat
mniejszych, typu myszy.

2.co do zaburzen uczenia sie :
tutaj akurat nie ma on zwiazku z samymi kanabinoidami, jest to efekt dobrze
znany palaczom, ktorzy unikaja przezen specyficznych gatunkow ziela, i pala
z wodnej. dodatkowa podpowiedz - szczegolnie wplywa na mozgi mlode,
rozwijajace sie.

3.jest jeszcze 3cia substancja, zwiazana z samym procesem palenia, ale to
zbyt oczywiste i wplyw (w porownaniu do np. palaczy nikotyny) jest
marginalny. niemniej jednak jest.


--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem z zebem - czy trzeba bedzie robic kanal?
robaki a eter
Rwa kulszowa - specjalista Krakow
parestezje
Czas między ekstrakcją a wstawieniem utrzymywacza przestrzeni.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »