Data: 2004-06-13 21:56:48
Temat: Re: O lekarzach i moralnosci.
Od: Lech Trzeciak <l...@R...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
annaklay wrote:
> Niestety znieczulica to choroba naszych
> czasow, a mamona to krolowa i nic sie na to juz nie poradzi. Takie to mamy
> nietety teraz czasy:-(
> Tylko po kiego licha panowie sie wybieraja na medycyne skoro to taki
> nieopacalny materialnie zawod??
Jak zwykle przyjdzie mi się powtarzać. Skąd mają się brać mądrzy i
uczciwi lekarze, skoro oficjalna pensja w tym zawodzie jest mizerna? Czy
mądry i uczciwy człowiek wybierze trudny, odpowiedzialny i mało płatny
zawód? Czasami tak - jeśli kieruje się szlachetnymi pobudkami. Ponieważ
w naszych czasach "mamona to królowa" (jak piszesz) i trzeba płacić za
wszystko, łącznie z wykształceniem swoich dzieci, to tak szlachetnych
młodych ludzi jest coraz mniej. Zwracam zatem uwagę, że na studia
medyczne przyjmuje się na podstawie rankingu wiedzy ocenianej testem z
biol-chem-fiz, a nie na podstawie spełnienia norm etycznych i
intelektualnych - stąd znaczny odsetek przyszłych konowałów, złodziei i
łapówkarzy. I nic nie pomoże wprowadzenie egzaminu z etyki. Egzamin taki
łatwo zdać, w końcu pytany będziesz o zasady, a nie o ich
przestrzeganie - a nawet jeśli spytają o przestrzeganie, wystarczy
skłamać - dla oszusta to żadna nowość. A tymczasem najważniejsze jest
to, od czego zacząłem - żeby prowadzić skuteczną selekcję, trzeba mieć z
czego wybierać. Żeby przyciągnąć kandydatów, należy im zaoferować
interesującą przyszłość.
Leszek
|