Data: 2016-08-09 17:38:01
Temat: Re: O podstawach państwa doskonałego.
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .08.2016 o 17:26 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
> Dnia Tue, 09 Aug 2016 16:52:21 +0200, Trefniś napisał(a):
>
>> W dniu .08.2016 o 16:47 LeoTar <L...@w...pl> pisze:
>>
>>> Trefniś pisze:
>>>> W dniu .08.2016 o 14:12 pinokio <p...@n...adres.pl> pisze:
>>>>> W dniu 09.08.2016 o 14:10, pinokio pisze:
>>>>>> W dniu 09.08.2016 o 11:43, LeoTar pisze:
>>>
>>>>>>> 1. Jakie wartości powinny cechować relacje między obywatelami w
>>>>>>> państwie doskonałym?
>>>>>>>
>>>>>>> Wolność, równość, braterstwo.
>>>
>>>>>> Nic nowego nie wymyśliłeś, masoni to wymyślili dawno przede Tobą ;-)
>>>
>>>>> Chociaż jako nowość doszła konieczność kazirodztwa.
>>>
>>>> Cytat z posta LeoTara rozpoczynającego wątek:
>>>>
>>>> "oto kilka istotnych uwag dotyczących wczesnego wychowania dziecka.
>>>>
>>>> Uczymy się przez:
>>>> obserwację,
>>>> naśladowanie
>>>> i doświadczanie
>>>> z naszymi rodzicami/opiekunami."
>>>>
>>>> Zauważcie - _wczesnego_ wychowania dziecka.
>>>>
>>>> Tu już nie chodzi tylko o kazirodztwo!
>>>
>>> Chodzi o wychowanie dziecka bez tajemnic od samej kołyski. Każda
>>> tajemnica, czegokolwiek by ona nie dotyczyła, staje się źródłem władzy
>>> sprawowanej przez tego, który tajemnicę ukrywa. A więc jeżeli chcemy
>>> wykreować dziecko na człowieka wolego to musi on poznać wszystkie
>>> "tajemnice" swoich rodziców/opiekunów/wychowawców. Co wcale nie znaczy,
>>> że 4 czy 5, czy nawet 11 latek ma uprawiać z nimi seks. Do inicjacji
>>> powinno dojść w wieku kiedy dziecko jest fizycznie, psychicznie i
>>> społecznie dojrzałe, w chwili przed założeniem przez nie jego własnej
>>> rodziny. Inicjacja seksualna ma utrwalić to czego dziecko nauczyło się
>>> od swoich rodziców obserwując ich od swojego urodzenia.
>>
>> Będzie bezpieczniej, kiedy wypowie się w tej sprawie prokurator.
>> Co najmniej 200b KK.
>
> Poczekaj, bo mnie tu jednak mocno ciekawi, jak miałoby dojść do
> współżycia
> młodego "fizycznie, psychicznie i społecznie dojrzałego, w chwili przed
> założeniem przez niego jego własnej rodziny" (czyli zapewne mającego już
> bardzo konkretny i równie młody obiekt seksualnych westchnień), człowieka
> ze zgrzybiałym (dla niego) rodzicem 3333333333333333-]
Ale to pytanie przecież do LeoTara, ja podobnie jak Ty tego nie rozumiem.
Choć LeoTar wykorzystywany przez siebie mechanizm już ujawnił w tym wątku.
Zna niebezpieczeństwo, bo ten kierunek omówił, choć niepytany.
Oczywiście "zracjonalizował" go sobie, czego prokuratura wcale nie musi
uznać.
--
Trefniś
|