Strona główna Grupy pl.sci.psychologia O przyjaźni... Re: O przyjaźni...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: O przyjaźni...

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "KAria" <k...@N...CHCE.SPAMU.gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: O przyjaźni...
Date: Sat, 1 Sep 2007 13:15:54 +0200
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
Lines: 165
Message-ID: <fbbhl6$bji$1@news2.task.gda.pl>
References: <fau167$2ga$1@atlantis.news.tpi.pl> <fb64gi$hu1$1@news2.task.gda.pl>
<fb6prm$lpk$1@atlantis.news.tpi.pl> <fb76mg$3ik$1@news2.task.gda.pl>
<fb78kf$pe0$1@atlantis.news.tpi.pl> <fb96s3$apk$1@news2.task.gda.pl>
<fb9k05$eoo$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: rb.ists.pl
X-Trace: news2.task.gda.pl 1188645350 11890 87.239.216.21 (1 Sep 2007 11:15:50 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 1 Sep 2007 11:15:50 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:379244
Ukryj nagłówki


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fb9k05$eoo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> KAria; <fb96s3$apk$1@news2.task.gda.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:fb78kf$pe0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> > NieNieNie - zrozumiałem, że "żal" pojawił się zaraz po łóżku, więc
>> > wciąganie do usprawiedliwienia tego co było dalej jest bezsensowne.
>> > Kiedy pojawia się żal? Wtedy, kiedy zdajesz sobie sprawę, że coś
>> > zostało
>> > bezpowrotnie utracone, a może tylko "utracone".
>
> [...]
>
>> > Mieliście do siebie żal, że przyjaźń skończyła się na łóżku - ale czy
>> > żal wynikał z faktycznego końca, czy z Waszych postaw względem
>> > przyjaźni, łóżka, oczekiwań? Czy te wasze wewnętrzne uczucia, zbytnie
>> > odkrycie się przed przyjacielem (przekroczenie granicy
>> > intymności/doświadczenia/siły wpływu drugiej osoby na was) nie
>> > spowodowały przyjęcia postawy "wycofanej" - badającej, obserwującej,
>> > ale
>> > *nie_uczestniczącej* ?
>> >
>> > Jak z waszego zbliżenia mogła wyniknąć miłość, skoro spowodowało ono
>> > wzrost waszej nieufności względem siebie, patrzenie na drugą osobę
>> > przez
>> > pryzmat zagrożenia niezależności własnego ego i przez pryzmat zerwania
>> > z
>> > wizją przyjaźni i wejścia w obszar, który wiązał się zapewne dla Was
>> > obojga z silnymi negatywnymi emocjami, związanymi z rozpadami
>> > poprzednich związków?
>
>> Zgadzam się.
>> Trwało to wszystko jakieś 4 miesiące i dość intensywnie (spotkania prawie
>> codziennie)
>
> heh - Wisłocak "Sztuka Miłości" się kłania - tam nienawiść pojawiła się
> po pół roku, inna sprawa, że autorka nie wyjaśniła chyba dlaczego.

Hmm...nie ma w nas nienawiści, ale może przyjść...
>
>> Założeniem naszych spotkań nie była przyjaźń lecz potencjalna miłość.
>> Jednak
>> mój dystans sprawiał, że to co nas łączyło, to można było nazwać tylko
>> przyjaźnią.
>
> Jego też [dystans]. Co prawda kiedyś zakładałem, że tylko kobiety po x
> nieudanych związków nadają się "na przemiał" ze względu na podejście do
> związków, ale teraz jestem w stanie uznać, że i u facetów rzecz się
> dzieje w podobny sposób. ;)
>
>> Obserwując coraz większe jego zainteresowanie moją osobą (On
>> zawsze inicjował spotkania, nie wiem, czy dlatego że był bardzo samotny,
>> czy
>> coś go do mnie przyciągało, ciężko mi odpowiedzieć)
>
> ;) Bo chciał - to trochę siły woli - jeżeli obie strony są obrażone na
> siebie, niepewne, to ktoś musi wyciągnąć pierwszy dłoń, nawet wbrew
> swoim emocjom - dzisiaj czytałem, że co prawda "wyuczona bezradność"
> daje się wbić w zachowanie po kilkunastu próbach, ale wybić dopiero po
> kilkuset (200 chyba). Ile on by musiał mieć z Tobą pozytywnych
> kontaktów, żeby mu urazy emocjonalne zniknęły? 200? ;)

Sugerujesz bym teraz ja się pierwsza odezwała?
Wiesz, już po dwoch rozstaniach, to choć powinnam unieść się dumą. Ileż
można wysłuchać, że On mnie nie kocha.
Nie szanował by takiej kobiety. To taki 100% samiec. Jednak może nie znam go
na tyle i może On chce bym o niego walczyła, pokazała na co mnie stać i
wykazała inicjatywe?.
Kiedyś pytał, czy walczyłam o mężczyznę, może tego właśnie chce. Poza tym
gdy rozstawał się ze mną trzeci raz był w szoku, że nic nie mówie, że
powinam choć powiedzieć spier...A ja nic. Dopadła mnie znieczulica, skoro
gardzi moimi uczuciami, to nie bede przed nim dramatyzować, bo i po co. Nic
bym nie zyskała tylko się jeszcze przed nim upokorzyła. Może byłam w
błędzie...

>> otwierałam się coraz
>> bardziej i dochodziło do zbliżeń cielesnych. Byłam pasywna ale chciałam
>> się
>> z nim spotykać - było mi dobrze, może nawet się zakochwałam. Coraz
>> bardziej
>> mi na nim zależało ale starałam się nie okazywać wszystkich swoich uczuć
>> do
>> niego, bo bałam się, że znowu zostanę skrzywdzona. Troche mnie przerażał.
>> Kończył naszą znajomość wcześniej dwa razy i znowu wracał. Teraz to już
>> po
>> raz trzeci i mam nadzieje, że ostatni, bo już mnie to irytuje. Jednak
>> dziwi
>> mnie to i zastanawia, czego On tak naprawdę chciał. Może chciał mnie
>> tylko
>> wykorzystać?
>
> Heh, czytaj więcej kolorowych pism i słuchaj znajomych. ;)
>
> Co prawda psychologia twierdzi, że nie da się zapamietać emocji (o ile
> pamiętam ;) ), ale to nie jest dokładnie tak - emocji owszem nie
> zapamiętujesz, ale możesz je odtworzyć w jakiejś obecnej postaci,
> przypominając sobie sytuację - rada jest prosta - zapomnij o
> przeszłości, wtedy może zobaczysz swoje własne obecne emocje.
>
>> Jednak pewne rzeczy się czuje i wiem, że bardzo mnie lubił,
>> ufał mi i było mu dobrze (były takie sytuacje, że dzielił się ze mną
>> swoimi
>> bolesnymi przeżyciami i płakał jak dziecko). Jest taki dychotomiczny.
>> Jeśli
>> było mu dobrze, to nie skupiał się na tym tylko szukał czegoś co mu
>> przeszkadza i tak w kółko. Może też spotykał się ze mną z litosci? Nie
>> chciał bym była sama.
>
> Dlaczego "litości", a nie "empatii"? ;)

Sam tak powiedział, że z litości. Tylko jego zachowanie, to jak ja je
odbierałam zupełnie zaprzeczało temu co mówi.
Robił jedno a drugie mówił.
Nawiasem mówiąć te prawie 4 miesiące były dla mnie bardziej wyjątkowe niż
3,5 roku z byłym facetem, który twierdził, że mnie kocha.
Robił dla mnie reczy, o których nie musiałam mówić, po prostu. Czułam się
czasem wyjątkowo.

> Facet empatyczny jest trudny, ale z drugiej strony ... empatia pozwala
> na zagrzebanie granic urody, choroby. To jest tak naprawdę Kapitał.
>
>> Ciężko było cokolwiek z niego wydusić, bo raz twierdził, że mnie bardzo
>> lubi
>> a kolejnego dnia, że musi się zastanowić nad tym czy mnie lubi. Nie wiem.
>
> Bo wyduszasz. Przytul się do niego i zobacz jak zareaguje. Werbalizacje,
> w świecie słowa pisanego, urosły do rangi wyroczni, podczas kiedy
> wszystkim kieruje podświadomość/emocje.

Takich momentów było mnóstwo...i mówił, że mu bardzo dobrze ze mną.

>
>> Jakoś z dnia na dzień nie analizowałam wszystkiego, ale teraz jak o tym
>> myślę, to widzę, że strasznie się miotał i nie wiedział co ze sobą
>> zrobić.
>> Może i chciał mnie kochać, ale chyba nie potrafił. Więc wciąż pozostawała
>> przyjaź aż pojawiły się moje problemy ze zdrowiem i koniec z seksem a co
>> za
>> tym idzie koniec ze spotkaniami. Nie chce ponownie wpakować się w coś
>> takiego i chciałabym wiedzieć ile winy leży po mojej stronie i gdzie.
>
> Dobra, zostaw winy - zaproponuj spotkania na rozmowę, na wspólne leżenie
> i przytulanie - co będzie dalej sama zobaczysz. ;) Zresztą powiem jak
> cham - jeżeli kobieta/facet potrzebuje orgazmu, to długo nie wytrzyma,
> ale ... są różne sposoby na jego osiągnięcie, facet/kobieta może zejśc
> ze swoich potrzeb, partner/partnerka może zrezygnować z części swoich
> oporów.
>
> Zresztą - w ripe.net Ciebie nie sprawdzałem, więc nie wiem skąd Jesteś,
> ale daj mi faceta na priva - nic nie tracisz. ;)

No tak, ale już sie nie kontaktujemy ze sobą od 4 dni. Powiedział wyraźnie,
że mnie nie kocha i nie chce się spotykać, że traktuje mnie tylko jak
przyjaciółkę.Czy mogę planować spotkanie? Odezwe sie na gg, jeśli mogę :).

> Flyer
> --
> gg: 9708346; skype:flyer36
> http://www.flyer36.republika.pl/


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
03.09 f...@g...pl
11.10 JaKasia
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6