Data: 2010-05-17 06:48:20
Temat: Re: O rzetelności badań naukowych ... Dzisiejsze wyzwania.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:hsp08n$k09$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "zażółcony" napisał:
>
>> > Mam wrażenie, że po prostu życie, jak zwykle, wyprzedziło stan
> prawny.
>> > Nie chciałabym się jednak obudzić z ręką w nocniku. I mam nadzieję,
>> > że nasi legislatorzy mają świadomość tego problemu.
>> > No właśnie, czy wiecie, czy ktokolwiek (a jeśli tak, to kto?) tym
>> > zagadnieniem się zajmuje?
>> Jeśłi ktoś się unas takimi sprawami zajmuje, to najszybciej Pawlak i
>> generalnie środowisko PSL'u. I chyba nie jest to najgorszy układ. Tam
>> w kontekście pojawiają się też biopaliwa i inne takie.
>
> Znalazłam artykuł sprzed kilku miesięcy, ale pewnie niewiele się
> zmieniło. Obawiam się, że już po ptokach i mamy obie ręce w nocniku co
> najmniej po łokcie.
>
> http://www.rp.pl/artykul/281465.html
>
> I komentarz (nieoficjalny ofkoz) ze strony celnej: Służba Celna
> kontroluje zezwolenia na obrót GMO, tylko jest jeden haczyk... GMO
> przywożą przez granicę zachodnią i południową. A tam jest unia celna i
> swobodny przepływ towarów. No to mają...
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
>
Teraz pytanie: co się stanie z raportem NIK.
Drugie pytanie: Jakie jest stanowisko UE w sprawie GMO. Czy wystarczy, że
produkty są oznaczane GMO, czy mają obowiązywac tu prawa lokalne, czy jest
jakieś ogólne rozporządzenie unijne. Pojęcia zielonego nie mam.
Inne pytanie: co z tym zrobić. Tzn. co ja mogę z tym zrobić. Cokolwiek.
Choćby najmniejszy guzik do naciśnięcia. I tu się pozastanawiam, bo mam
"dziwne" przekonanie, że odłożenie sprawy odłogiem nieźle się na nas
wszystkich (więc i na mnie) odbije.
Dzięki Aicho, MK
|