Data: 2002-02-04 09:56:25
Temat: Re: O straszniu przez rodzinę____było: Re: z dziecmi czy bez [długie]
Od: Alex Jańczak <o...@z...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> w artykule
news:a3lkb3$i20$1@news.tpi.pl napisał...
> Ja to bym nawet pominęła to pierwsze, bo i tak do kobity nie
> dotrze, że bzdury gada, a że to jest niemiłe, to przecież sama
> wie, no chyba, że w swoim pokrętnym rozumie naprawdę myśli
> kategoriami "to dla twojego dobra". Tyle, że wtedy było mi
> niezręcznie, bo nie mój dom, nie moja babcia i w ogóle. Ech...
Zawsze gdy ktoś próbował mnie straszyć mówiłam tonem przepełnionym
"ciekawością świata"
- Zawsze mnie interesowało, kto wymyśla takie zabobony, nawet
czytałam książkę w której była geneza tych wszystkich głupot i
podawali tam, ze jeszcze do dziś ponad 40 procent ludzi w to wierzy,
zabawne, prawda?
Innymi słowy - udawałam zawsze, że doskonale wiem, iż strasząca
osoba żartuje sobie bo przecież uwazam ją za rozsądna osobę i
_nie może_ naprawde w coś takiego wierzyć...
"książkę" i "dane liczbowe" oczywiście sobie zmyślałam 'dla dobra sprawy'.
Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
* http://www.olka.zis.com.pl **********************************
|