Data: 2010-06-08 17:27:23
Temat: Re: O szczęściu
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kiwiko" <k...@o...pl> wrote in message
news:4c0e5c7f$4$2606$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:huklsd$3lf$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:4c0d648c$2$17098$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>>>>>>>> absolutnie szczęśliwa żona absolutnie szczęśliwego faceta,
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> To Ty decydujesz o tym czym jest szczęście dla niego?
>>>>>>>
>>>>>>> Ja się staram, aby był - ale to on sam mówi mi każdego dnia,
>>>>>>> dosłownie
>>>>>>> każdego, że jest ze mną szczęśliwy. A decydowaliśmy razem o
>>>>>>> wszystkim,
>>>>>>> zawsze, stąd zaskakuje mnie takie podejście, jak Twoje.
>>>>>>
>>>>>> Hehehe, nie wiem co za faceta ma iksela i jakiej presji jest on
>>>>>> poddany, ale mezczyzni nie sa tak wylewni - mowa o prawdziwych.
>>>>>> Szczescia faceta nie poznaje sie po tym, ze ten w kolko o tym papla.
>>>>>> Sa sytuacje, ze owszem tak, ale to sa tylko chwilowe odchylki. Norma
>>>>>> jest taka, ze niewiele sie mowi o odczuciach/uczuciach.
>>>>> dlaczego?
>>>>
>>>> Pytaj Stworce, po prostu takie jest zycie.
>>> no, nie... ;)
>>> chyba Ty też wiesz?
>>
>> Czemu mezczyzni czesciej milcza? Mozemy tylko spekulowac.
> bo myślą tylko o dupach? ;)
>
>
> żartuję oczywiście.
> wiesz, gdy jestem szczęśliwa to gadam o wszystkim, gdy zła, wolę być
> cicho, by nie być niegrzeczną. To co ja mam myśleć o facetach? Macie tak
> samo?
>
> kiwiko
O tym, że kochamy mówimy na uszko i bez świadków, aby nas później po sądach
nie ciągano...
|