Data: 2013-03-12 08:53:23
Temat: Re: O wojnie limbicznej i "włączniku paranoi"
Od: Druch <d...@...hostingasp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu wtorek, 12 marca 2013 00:32:57 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
> Artykuł dość długi, stawia wiele tez- IMO niektóre mało trafione. Np:
> "Brokerzy strachu mają jednak piętę Achillesową - psychopatyczną naturę. Gdy
> zostaną zdemaskowani jako drobni oszuści, którymi są, a ich natura zostanie
> rozpoznana w sposób naukowy, a nie emocjonalny, już nigdy nie będą nas w
> stanie oszukać"
> Wystarczy się rozejrzeć. Ile sierotek zostawił PRL.Ludzi, dla których był
> rajem. I co z tego, że zdemaskowano tamtych oszustów? Ile razy demaskowano
> Donka? Przecież to notoryczny kłamca. Przyjrzyjcie się prosze argumentom
> ludzi, którzy go popierają. To naprawde wiele mówi o pewnych mechanizmach
> społecznych- ale tezę, jakoby zdemaskowany oszust już nie mógł oszukiwac-
> miedzy bajki należy włożyć.
Zgoda,
jedne tezy trafione - inne nie.
Problem tez w naturze demokracji (ktora nie jest zła ale ma swoje wady).
Bo w demokracji decyzje podejmuje lud.
W założeniu demokracji, mialo byc tak, ze np. prawica przedstawia argumenty, lewica
też, lud dostaje rzetelną informację i na tej podstawie dokonuje wyboru władz.
Problem w tym ze politycy, zeby wygrac, nie przedstawiają ludzi rzeczywistosci, tylko
grają ludziom na emocjach i stosują manipulację.
Proste przykłady:
"Naukowcy twierdza ze ocieplenie ziemi spowodowane jest przez emisje CO2 przez
czlowieka".
Albo "Jesli uwazasz ze w probkach z katastrofy smolenskiej był trotyl to jestes gupi
i ciemny".
To nie jednostki patologiczne tworzą tą "demokratyczną jatkę" tylko wzykla
demokratyczna walka polityczna.
W Polsce aktualnie walka polityczna zaczyna przybierac na sile.
Druch
|