Data: 2010-09-16 01:48:00
Temat: Re: - OB: 33, CRP: 23,90 (znaczy się, że chory jestem?)
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Re: - OB: 33, CRP: 23,90 (znaczy się, że chory jestem?)
Wiadomość: Po pierwsze, brak łączności seksualnej w związku powoduje
osiębłość emocjonalną małżonków, z punktu widzenia seksuologii
katolicki ostracyzm do seksu wyrasta z dewiacji, bo natura dała seks,
po to aby on spajał i trzymał więź między partnerami, pacjentami
klinik seksuologicznych są katolicy przede wszystkim, którzy
sprowadzili seks do rozpłodu, tak więc wygasła więź emocjonalno -
seksualna między partnerami, jak też kobieta bojąc się zajścia w
ciąże, stała się oziębła do parnera w tych sprawach. Więc twoje
szydzenie na faceta spowoduje, że projektujesz na niego winny, nie
będące jego winą, bo on zachowuje się normalnie, tylko nienormalna
jest dewiacja katolicka, która w konsekwencji skaże ciebie na to, że
on pudzie do burdelu, ty będziesz oziębła w stosunku do jego potrzeb,
tak jak i on do twoich, jesteście w tym momencie obcymi ludzmi.
Po natępne to co się dzieje w polsce z kobietami zaczyna przypominać
zbiorową ich masakre, tak skrajnego prześladowania i uprzedmiotowienia
nie widzałem nigdy od strony nauki samej w sobie.....
Ile Polek co roku wyjeżdża z kraju tylko po to, aby przerwać ciążę bez
ryzyka nalotu policji? Problem turystyki aborcyjnej był przedmiotem
tzw. wysłuchania obywatelskiego w Sejmie.
W Sejmie odbyło się tzw.
. obywatelskie wysłuchanie na temat turystyki aborcyjnej Polek, które
zorganizowała Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz
poseł Marek Balicki. Można je było śledzić za pośrednictwem portalu
gazeta.pl i w radiu TOKFM. Zaproszeni goście, wśród których byli
dyrektorzy klinik i
lekarze z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii, czyli głównych
kierunków wyjazdów aborcyjnych Polek, przedstawili fakty i liczby
odnośnie turystyki aborcyjnej.
Lekarze, m.in. dr Janusz Rudziński, ginekolog, szef oddziału kliniki w
Prenzlau w Niemczech, podają, że na
aborcję w ich szpitalu decydują się nie tylko osoby dobrze
wykształcone i sytuowane, które zaszły w niechcianą ciążę, pomimo
dosyć dobrej wiedzy na temat antykoncepcji.Klinika jest też ostatnią
deską ratunku dla kobiet, które z powodu uszkodzenia płodu, powinny
mieć możliwość dokonania aborcji, boją się czy poradzą sobie z
dzieckiem, a zgodnie z polskim prawem nie mogą usunąć ciąży, czy
ofiary gwałtów - obawiające się poniżenia w rodzinnym kraju.
Ann Furedi z kliniki w Wielkiej Brytanii podała z kolei bulwersujący
przykład łamania konstytucyjnych praw Polek, opisując jak zdarzały jej
się telefony od polskiej policji, w których żądano informacji o
obywatelkach Polski, które dokonały u nich aborcji. Telefony
otrzymywała, mimo iż tzw. kompromis antyaborcyjny,gwarantuje
niekaralność Polkom, które przerwały ciążę.
Lekarze i przedstawiciele
Federacji zwracali również uwagę na to, że nadal nie została
wprowadzona w życie, obiecana przy okazji wprowadzenia ustaw z 1993
roku, rzetelna edukacja seksualna i refundacja antykoncepcji, które
ograniczyłyby liczbę przypadkowych ciąż. Według szacunków Federacji
na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny co roku dokonywanych jest
80-200tys. zabiegów aborcji, z czego 10-15% za granicą.
Po wystąpieniach lekarzy odbyła się dyskusja panelowa, w czasie której
można było zadawać pytania.
http://betweenblankpages.wordpress.com/2010/08/30/dl
aczego-panstwo-robi-to-wlasnym-kobietom/
http://wyborcza.pl/1,75478,8300922,Polskie_aborcje_w
_klinikach_calej_Europy.html
- Z dumą oświadczam, że każda wykonana przeze mnie aborcja ratuje
życie kobiety - stwierdził publicznie dr Christian Fiala, lekarz z
kliniki ginekologicznej Gynmed w Wiedniu. Od kilkunastu lat nikt w
Polsce nie usłyszał takich słów. Bo u nas o aborcji więcej się
milczy,
niż mówi. A jeśli ktoś zabiera głos, to zazwyczaj mężczyźni. Politycy
wspierani przez księży troskają się o "kompromis", który przed laty
zawarli sami ze sobą. Tym razem w obywatelskiej dyskusji o tzw.
turystyce aborcyjnej wypowiedzieli się fachowcy. Pomagają Polkom w
państwach, gdzie to kobieta decyduje. Zachodni lekarze pytali: jak
polskie państwo może robić to swoim kobietom? O wczorajszym
wysłuchaniu obywatelskim na temat "turystyki aborcyjnej"
pisze Lidia
Ostałowska w Gazecie Wyborczej.
http://wyborcza.pl/1,75478,8300922,Polskie_aborcje_w
_klinikach_calej_...
http://wyborcza.pl/1,76842,8300496,Dlaczego_panstwo_
robi_to_swoim_kob...
Tak więc podsumowując, nieodkręcaj kota ogonem z tą
wstrzemięźliwością, bo to jest nierealna dewiacja, która rujnuje więzi
między partnerami. Po drugie nauka jest uprzedmiatawiająca i każdy
pacjent niepewnie zawsze się czuł w rękach lekarza, ale zamiast
lekarze ćwiczyć sumienia, by ten pacjent nie czuł dyskomfortu i był po
ludzku traktowany, ćwiczą dogmaty, które w takiej skali skazują
pacjenta na ostratyzm i brak lęku o jego zdrowie, że ludzie zaczynają
konsultować się z obcymi ,bo tam aż nie ma takie masakry. Masakry
pacjentów. I to będzie bardzo trudno odkręcić, by teraz nagle z
takiego masakrowania nasi lekarze stali się współczujący.
|